Mając zaledwie 17 lat zadebiutował w pierwszej drużynie RCD Mallorca. W sezonie 14/15, pod wodzą rosyjskiego szkoleniowca Walerija Karpina, był jedną z największych gwiazd zespołu Bermellones, będąc w trójce piłkarzy z największą ilością minut. Świetne występy na zapleczu Primera División nie przeszły bez echa, a do drzwi przy Camí dels Reis zapukali najwięksi, nie tylko z hiszpańskiego podwórka. Walkę o piłkarza wygrał Real Madryt, a na Santiago Bernabéu nikt nie ma wątpliwości co do potencjału prezentowanego przez młodego Hiszpana. Na Mistrzostwach Europy U19 z La Rojitą zdobył złoto, jako niekwestionowany lider poprowadził reprezentację do zwycięstwa, zostając zasłużenie najbardziej wartościowym zawodnikiem turnieju. Kim tak naprawdę jest Marco Asensio i jaka przyszłość czeka go w wielkiej piłce na szczeblu seniorskim?
Clemente Marín, człowiek odpowiedzialny za canterę w Mallorce, nie miał wątpliwości co do Asensio od pierwszego meczu, w którym go zobaczył: „Pamiętam podpisanie Nsue i innych, lecz Marco był innego kalibru”. Dzięki swej lewej nodze i wizji gry Marín widzi w nim Mesuta Özila, choć Asensio jest szybszy oraz z większym ciągiem na bramkę. Segunda División jest już dla młodego Hiszpana za mała i pomimo, że nic nie wskazuje na to, aby Marco miał znaleźć się w kadrze Beníteza na następny sezon, to chętnych na wypożyczenie Mistrza Europy nie brakuje. Najwięcej mówi się o Espanyolu, Villarrealu i Betisie, dlatego kolejna temporada będzie dla Asensio zbieraniem doświadczenia na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii.
Młoda perła hiszpańskiego futbolu
Asensio urodził się 21 stycznia 1996 roku, jako dziecko Baska i Holenderki. Mimo posiadania możliwości reprezentowania drużyny narodowej Holandii nigdy nie rozważał tej opcji realnie. Mieszka razem z ojcem, Gilberto, oraz bratem Igorem, który jest jego największym kibicem. Matka zmarła w 2011 roku i od tamtej pory młody Hiszpan dedykuje jej każdą zdobytą bramkę. Marco jest wesołym chłopcem, uśmiech nie schodzi mu z twarzy, bywa nieśmiały i wycofany, lecz na boisku nie brakuje mu odwagi.
Swoją przygodę z piłką rozpoczął w wieku 9 lat, dołączając do kategorii alevín w drużynie Playas de Calviá, lecz zauważony przez Clemente Marína szybko przeniósł się do RCD Mallorca. W tamtym czasie Bermellones nie posiadali kategorii alevín, przez co Asensio musiał dołączyć do Infantilu B. Jak wspomina Marín, każdego tygodnia zdobywał dwie lub trzy bramki, grając przeciwko starszym o dwa, trzy lata chłopcom. Marco był bardzo również dojrzały jak na swój wiek i mimo dużego talentu nie zaniedbywał szkoły.
Asensio sukcesywnie piął się w górę po drabinie Cantery drużyny z Balearów. W sezonie 13/14, mając zaledwie 17 lat, dołączył do drużyny Mallorca B, występującej w Tercera División. Dobre występy na szczeblu czwartej ligi zostały zauważone przez ówczesnego szkoleniowca Mallorki – José Luisa Oltrę, który dał szansę debiutu Asensio 27 października 2013 roku, w przegranym spotkaniu z Recreativo Huelva. Marco wykorzystał szansę i po kilku udanych występach z ławki rezerwowych temporadę 13/14 kończył jako pełnoprawny członek pierwszego zespołu.
Gen zwycięzcy, który charakteryzuje największych
Przed sezonem 14/15 jako nowy szkoleniowiec RCD Mallorca został zaprezentowany Walerij Karpin, co przyczyniło się do dużego rozwoju Asensio. Rosjanin odważnie postawił na młodego Hiszpana, czyniąc go gwiazdą zespołu w tak młodym wieku. Zwróciło to uwagę największych klubów na świecie, zaczynając od Realu Madryt i Barcelony, kończąc na Chelsea, Manchesterze United czy Juventusie.
Marco wystąpił w 36 spotkaniach w poprzednim sezonie, wliczając w to 3 występy z ławki rezerwowych. Zdobył 6 bramek i zanotował 8 asyst, a więc ryzyko Karpina opłaciło się, chociaż nie miało to przełożenia w pozycji zespołu w ligowej tabeli. Asensio jest graczem uniwersalnym i potrafi grać na każdej pozycji w ofensywie. Najlepiej czuje się na „dziesiątce” i właśnie na tej pozycji rozegrał najwięcej spotkań, bo aż 13. Równie często występował także na lewym skrzydle, a także – wobec problemów kadrowych Mallorki – zdarzały się epizodyczne momenty w ataku oraz jako prawoskrzydłowy.
W reprezentacji La Rojita prowadzonej przez Luisa de la Fuente występował głównie na prawym skrzydle, choć w klubie zaliczył na tej pozycji jedynie 3 występy. Nie przeszkodziło to jednak w byciu motorem napędowym reprezentacji, wraz z którą zdobył złoty medal na Mistrzostwach Europy w Grecji. Dwie bramki w półfinale przeciwko Francji, w finale dwie asysty do Mayorala i Nahuela. Asensio na turnieju prezentował się wyśmienicie i zauroczył mnie swoją grą równie mocno, co w roku 2011… Pablo Sarabia.
Nie podążać za Sarabią
Patrząc na dzisiejszego Asensio mam przed oczami inny hiszpański talent, którego kariera nie potoczyła się tak, jak powinna, mimo, że Sarabia ma zaledwie 23 lata. W Realu Madryt Castilla występował wraz z Jesé Rodríguezem i Álvaro Moratą i z pewnością nie będzie przesadą teza, jakoby obu przewyższał pod względem umiejętności i talentu. Mimo brązowego medalu na Mistrzostwach Świata U17 oraz złota na Mistrzostwach Europy U19 wylądował w Getafe, bez większych perspektyw na rozwój. Ciężko powiedzieć co zadecydowało o tak niekorzystnym rozwoju kariery Sarabii, być może miało to związek ze zbyt dużym przeskokiem pomiędzy Segunda B a Primera División, a na tym polu Asensio, który zebrał już niezłe doświadczenie na zapleczu La Liga, ma dużą przewagę nad starszym kolegą.
Real Madryt podpisał kontrakt z młodym Hiszpanem już 5 grudnia 2014 roku, nie zwlekając z transferem wobec dużego zainteresowania rywali. Kwota transakcji wyniosła 3,9 miliona euro i mając w pamięci ostatnie pół roku w wykonaniu Asensio wydaje się to być niemałą promocją. Mimo wszystko nie ma większych nadziei na pozostanie Marco w kadrze Realu Madryt na sezonu 15/16, lecz droga… oficjalnie nie została zamknięta. Hiszpan, po Mistrzostwach Europy U19, otrzymał wolne do 1 sierpnia. Wraz z tą datą dołączy do drużyny już w Madrycie, a Rafa Benítez pragnie dać szansę Marco podczas Audi Cup rozgrywanego 4 i 5 sierpnia oraz w sparingu przeciwko Valerendze.
Konkurencja na Santiago Bernabéu jest ogromna, a Asensio walczyłby o miejsce w rotacji z Czeryszewem i Lucasem Vázquezem. Hiszpanowi z Majorki potrzebne jest ogranie meczowe już teraz, dlatego najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie ponowne wypożyczenie, tym razem do zespołu z Primera División, a chętnych na usługi Marco jest wielu. Wszystko więc wskazuje na to, iż progres Mistrza Europy podczas obecnej temporady będziemy obserwować poza Bernabéu, choć nikt nie ma wątpliwości, że przyszłość w Madrycie należeć będzie właśnie do Marco Asensio…