
Ile osób, tyle opinii, choć możliwości są w zasadzie tylko dwie. Każdy jednak inaczej podchodzi do tematu uzależnienia. Nie chodzi tutaj o narkotyki czy papierosy, a uzależnienie zespołu od jednego zawodnika. Lepiej mieć jednego killera, czy żeby bramki rozkładały się po równo? Kto zyskuje na golach gwiazdorów, a u kogo procentuje praca zespołowa? Poniżej poznacie odpowiedzi na te pytania oraz porównacie wszystkie ekipy w La Liga.
W mediach już milion razy przewinął się temat: „ile warta jest Barça bez Messiego” oraz – analogicznie – „ile wart jest Real bez Ronaldo”. Wszyscy dobrze wiemy, że bez nich to są zupełnie inne zespoły i myślę, że nie powinien to być zarzut wobec żadnej z tych drużyn. Trudno bowiem grać to samo i osiągać podobne rezultaty bez swoich największych gwiazd. To pod nich układana jest gra i wokół nich kręci się wszystko na boisku. O nich dwóch mówi się najwięcej, jednak gdyby zabrać gole i asysty najskuteczniejszym zawodnikom pozostałych zespołów ligi, to wiele z nich mogłoby ucierpieć bardziej od dwóch gigantów.
Lp. | Klub | Gole strzelone przez drużynę | Zawodnik | Udział zawodnika (gole+asysty) | Udział procentowy |
---|---|---|---|---|---|
1. | ![]() |
27 | Jonathas | 16 | 59% |
2. | ![]() |
89 | Leo Messi | 51 | 57% |
3. | ![]() |
95 | Cristiano Ronaldo | 53 | 56% |
4. | ![]() |
37 | Nolito | 20 | 54% |
5. | ![]() |
38 | Alberto Bueno | 19 | 50% |
6. | ![]() |
32 | Aritz Aduriz | 16 | 50% |
7. | ![]() |
39 | Sergio Garcia | 18 | 46% |
8. | ![]() |
21 | Fede Cartabia | 9 | 43% |
9. | ![]() |
58 | Carlos Bacca | 22 | 38% |
10. | ![]() |
27 | Tomer Hemed | 10 | 37% |
11. | ![]() |
61 | Antoine Griezmann | 21 | 34% |
12. | ![]() |
44 | Luciano Vietto | 14 | 32% |
13. | ![]() |
28 | Mikel Arruabarena, Saul Berjon | 9 | 32% |
14. | ![]() |
30 | David Barral | 9 | 30% |
15. | ![]() |
21 | Youssuf El-Arabi | 6 | 29% |
16. | ![]() |
36 | Carlos Vela, Xabi Prieto | 10 | 28% |
17. | ![]() |
28 | Álvaro Vázquez, Pablo Sarabia | 7 | 25% |
18. | ![]() |
56 | Paco Alcácer, Pablo Piatti | 13 | 23% |
19. | ![]() |
35 | Nordin Amrabat, Juanmi | 8 | 23% |
20. | ![]() |
28 | Lucas Perez, Toche, Ivan Cavaleiro | 5 | 18% |
Zwycięzca
Dla fanów Primera Divsión, którzy uważnie śledzą ten sezon, zaskoczenia nie było. Wygrał Jonathas, który osiągnął niemalże 60% dorobku Elche. Co prawda w ostatnim czasie wyhamował pod bramką przeciwnika, to jednak kilka asyst oraz brak wsparcia wśród pozostałych zawodników ofensywnych Franjiverdes zrobiły swoje. Na łamach Ole Magazyn poświęciliśmy dwa (klik i klik) artykuły dotyczące fenomenu tego faceta. Na uwagę zasługuje fakt, że drużyny walczące o LM w przyszłym sezonie znalazły się w klasyfikacji uzależnienia albo nisko, albo bardzo nisko. Duża liczba strzelonych goli zadecydowała o tym, że nawet świetnie wyniki Bakki i Griezmana nie przeważyły szali. Z kolei Valencia to przykład na to, że można być w ścisłej czołówce, podczas gdy żaden zawodnik nie strzelił nawet dziesięciu bramek! Ale to tylko potwierdza opinię, że Nuno Espírito Santo albo będzie musiał znaleźć nowego snajpera, albo wskrzesić do wysokiej dyspozycji obecnych zawodników.
Bardzo wysoko w naszej klasyfikacji znaleźli się zawodnicy z szeroko pojętego środka tabeli. Wydaje się, że to właśnie Espanyol, Celta, Rayo i Athletic Bilbao to najbardziej uzależnione drużyny – nie licząc oczywiście Elche. O ile Real czy Barcelona jakoś poradziłyby sobie bez swoich gwiazd, o tyle trudno mi sobie obecnie wyobrazić Espanyol bez Sergio Garcíi. Poza tym, że ma udział przy połowie goli zespołu, jest również kluczowym zawodnikiem w samej grze. Nie jest to typowy egzekutor, a człowiek-instytucja. To samo można powiedzieć o Nolito, który na lewym skrzydle „gwałci” kolejnych obrońców rywala; Aritz Aduriz im starszy, tym lepszy i można głośno się zastanawiać nad powołaniem do kadry dla tego wiekowego snajpera. Prawdziwy rozkwit formy przeżywa Alberto Bueno. Jego kareta w meczu z Levante był tego ukoronowaniem. Dzięki takiej dyspozycji prawdopodobnie po zakończeniu sezonu wyleci do mocniejszego i bogatszego klubu. Obecna temporada zdawała się być dla niego ostatnią szansą na zrobienie większej kariery, niż „tylko” w Rayo.
Nisko znalazły się za to drużyny, które w prawdziwej tabeli walczą o byt w lidze. Brak klasowego napastnika to problem w Granadzie czy Deportivo. Z drugiej strony pamiętamy przecież czasy, gdy dwa lata temu Depor leciało do Segunda División. Wtedy Riki strzelał aż miło (13 goli), ale na niewiele się to zdało. Teraz próżno szukać skutecznych zawodników na El Riazor. Granada to specyficzna drużyna, która napastnikom nie sprzyja. Najlepsi strzelcy w ostatnich trzech sezonach mieli kolejno: 6, 8 i 12 bramek. Tendencja zwyżkowa, ale teraz Robert Ibáñez, Jhon Córdoba i Youssef El-Arabi mają ledwie po cztery sztuki.
Trudno oceniać Levante, bo David Barral trochę strzela, chociaż tutaj problem wynika z jego słabej regularności. Potrafił uzbierać dwa hat-tricki, a w międzyczasie schować się na długi czas. Dużo lepiej wyglądałaby pozycja Realu Sociedad, gdyby zdrowy był Carlos Vela. Meksykanin od końca stycznia zagrał ledwie kilkadziesiąt minut. W ubiegłym sezonie przyczynił się do zdobycia 28 z 62 bramek Txuri-Urdin i to chyba może posłużyć za najlepszy komentarz.
Rozwiązania nie ma i nie będzie
Wszystkie te sytuacje oraz powyższa tabela mówią wiele, ale też dają ważną wskazówkę. Nie ma złotego środka. Valencia i Málaga są na szarym końcu pod względem uzależnienia od najskuteczniejszego zawodnika, a mimo tego w ligowej tabeli nie mają się czego wstydzić. Z kolei Elche jest idealnym przykładem, że jeden zawodnik w pojedynkę nie jest w stanie wiele zdziałać. Przepisu na sukces nie ma, ale cytując Nikosia Dyzmę „trzeba zrobić tak, żeby było dobrze”…