W niedzielę czeka nas ostatnia kolejka ligowa sezonu 2019/2020 ale już wiemy kto jest mistrzem. Wyczekiwali tego i w końcu – udało się! Upragniony tytuł mistrza wędruje w tym sezonie do Madrytu.
Poprawili bilans
Przez ostatnie lata to Barcelona dominowała w krajowych rozgrywkach, choć niewątpliwie piłkarze Dumy Katalonii mogli pozazdrościć Królewskim ich niesamowitej passy sukcesów w Lidze Mistrzów, którą przerwał dopiero Liverpool. Ten sezon LaLiga można określić jako niesamowity, chociaż niekoniecznie pod względem piłkarskich emocji. Było tam kiepskie i kontrowersyjne sędziowanie, równie kiepski i kontrowersyjny VAR, mniej czy bardziej udane transfery i nawet skandale. W tej ostatniej dziedzinie, wydaje się, dominowała niewątpliwie Blaugrana. Nie pomogły one w walce o tytuł ale nie o tym teraz mowa.
Real Madryt zdobył swoje trzecie mistrzostwo od 2010 roku, w sezonie nie tyle dziwnym co i nietypowym, bo jedynym przerwanym przez globalną pandemię. W sezonie, który niemal został bezpowrotnie przerwany, w którym pomimo wszystkiego, padło sporo ciekawych liczb i rekordów. Po przerwie to Los Blancos wrócili mocniejsi. Nie przegrali żadnego meczu od czasu wznowienia rozgrywek. Nie pozostaje nic innego jak zawołać:Felicidades a los Campeones!
Palabra de capitán: ¡CAMPEONES!@SergioRamos ? #LaLigaSantander pic.twitter.com/8VzFEwH9n1
— LaLiga (@LaLiga) July 17, 2020
22 tytuły w kieszeni
Pomimo, że grę dla Królewskich zaczynali w różnym czasie, są jedynymi piłkarzami Los Blancos, którzy wliczając obecny tytuł mistrzów zdobyli z Realem Madryt aż 22 trofea. Sergio Ramos i Marcelo mają spore szanse aby zdobyć rekordowe 23, które osiągnął Paco Gento. Wystarczy wygrać w tym sezonie jeszcze Ligę Mistrzów.
Com o título de hoje, Sérgio Ramos e Marcelo somam 22 troféus cada pelo Real Madrid, superados apenas por Paco Gento com 23 títulos. ?
GIGANTES! ???? pic.twitter.com/cNB7EbG4v9
— Madridistas (@MADRlDISTAS) July 16, 2020
To tylko kolejny rekord
Leo Messi w tym sezonie pobił kilka kolejnych rekordów. Miedzy innymi zdobył już 700 bramek w klubowych barwach. Tym samym dołączył do elitarnego grona, w którym barierę 700 goli przekroczyło zaledwie 7 piłkarzy. W tych rozgrywkach, na jedną kolejkę przed końcem obecnych rozgrywek na koncie ma już 23 bramki i 20 asyst. Do tej pory nikt w historii hiszpańskiej ekstraklasy nie przekroczył dwudziestki jednocześnie w obu tych statystykach.
Lionel Messi after today’s match vs Valladolid
First player in La Liga history to have 20 goals + 20 assist in the same season ✅
First player to record 20 assist in La Liga since Xavi 08/09 pic.twitter.com/87m36Su7Vb
— Caribbean Stat Guru (@StatmanMickey) July 11, 2020
Decydująca jedenastka
Na dwie kolejki przed końcem sezonu (wtedy podano tę statystykę), jak podaje MARCA rzuty karne zostały odgwizdane 145 razy na 360 meczów. Jedynie w rozgrywkach 1989/99 odgwizdano niewiele mniej “jedenastek”. Było ich wtedy 137. Jak do tej pory, w trwającym sezonie, jedynie 10 runda odbyła się bez ani jednego rzutu karnego. Co ciekawe, w przyznawaniu najwyższego wymiaru kary przoduje nikt inny, jak kontrowersyjny Matéu Lahoz. Wskazuje on średnio na wapno co 0.47 meczu.
Mateu Lahoz highlights | 2019/20??referee. pic.twitter.com/nlUQ8mHuL1
— ⚡?ℍ?ℤ??⚡ (@FCBshazam) July 10, 2020
Rewolucja w Walencji
Coraz częściej mówi się w hiszpańskiej prasie o nadchodzącej po zakończeniu sezonu rewolucji w drużynie Nietoperzy. Wieść niesie, że Peter Lim zamierza wykonać sporo ruchów transferowych i rzekomo jednym z piłkarzy umieszczonych na liście transferowej miałby być nawet kapitan Dani Parejo. Mówi się też, że z kolei na czele listy życzeń Valencii jest nazwisko Jose Bordalas’a, którego Lim widzi jako tego, który poprowadzi Los Che na właściwe tory, po jego udanym sezonie z Getafe.
Situación límite en Valencia: Peter Lim quiere vender a más de la mitad de la plantilla, incluidos Dani Parejo, Rodrigo Moreno y Gonçalo Guedes. Aquí, la lista negra de Meriton https://t.co/jdLDs2XOMp
— laSexta Noticias (@sextaNoticias) July 15, 2020