Real wykorzystał potknięcie Barcelony i jest liderem. Dziś również o niesamowitym Iniakim Williamsie, przebudzeniu Celty i niespodziewanym wyroku w sprawie Neymara.
Real na prowadzeniu
Real Madryt skwapliwie wykorzystał potknięcie Dumy Katalonii w meczu z Sevillą. Los Blancos wygrali 2:1 w trudnym meczu z Real Sociedad, w którym nie zabrakło jednak kontrowersji. Hiszpańska prasa analizuje na wszelkie możliwe sposoby decyzje sędziego i VAR, wszak miały znaczenie nie tylko w wymiarze tego jednego meczu ale i w kontekście wyścigu o mistrzostwo. Probarcelońskie gazety pisały o skandalu, a madryckie dzienniki sportowe wprawdzie delikatniej ale również wspominały o kontrowersjach. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy i to Królewscy zepchnęli Blaugranę na drugie miejsce w tabeli pomimo równej ilości punktów ze względu na przewagę w bramkach biorąc pod uwagę mecze, które kluby rozegrały między sobą. Patrząc na terminarz i Realu i Barcelony, wydaje się, że drużyna z Madrytu ma duże szanse pozostać na tronie aż do końca rozgrywek ale jak to się mówi: “Póki piłka w grze…”.
❗️ A Messi le señalaron manos tras marcar en la Supercopa de España ante el Atlético y en cambio a Benzema le validaron el tanto ante la Real
⏮️ Martínez Munuera fue el árbitro encargado de dirigir el VAR en los dos encuentros
⚠️ Distinto criterio https://t.co/7YZvs5lPRL
— Mundo Deportivo (@mundodeportivo) June 22, 2020
Piękne liczby
Całkiem niedawno Ivan Rakitić świętował okrągłe 300 spotkań rozegranych dla Dumy Katalonii. Jutro na Camp Nou kolejny piłkarz może celebrować. Tym razem w spotkaniu Barcelony z Athletic Club okrągłą stopięćdziesiątkę może rozegrać Inaki Williams. Szczególnego wymiaru nabiera liczba 150, gdyż nie przedstawia ona ilości rozegranych spotkań w barwach danego klubu, a w przypadku Williamsa jest to ilość kolejnych rozegranych meczy. Urodzony w Bilbao napastnik nie opuścił żadnego meczu od 17 kwietnia 2016 roku. Świetny wynik!
Iñaki Williams va camino de disputar su 150 partido consecutivo. Te lo contamos en #LaRíadelOcio #Athletic #Deporte https://t.co/rmkNt4V8CP
— la ría del ocio (@lariadelocio) June 22, 2020
Przebudzenie Celty
W pierwszych dwóch meczach po wznowieniu rozgrywek nie strzelili ani jednej bramki. W zasadzie przed zawieszeniem rozgrywek również mieli z tym problemy i nie trafiali do siatki przeciwników aż od lutego. W końcu jednak nastąpiło przebudzenie i to całkiem imponujące. Celta Vigo pokonała Deportivo Alaves aż 6:0. Mecz mógł się podobać ze względu na ilość bramek jednak wynik mówi jasno kto dominował na murawie. Statystyki w tym przypadku nie kłamią bo portowi nie wykorzystali żadnej z swoich dwóch szans aby zmienić wynik meczu. Tak, 2 celne strzały na bramkę Celty w wykonaniu piłkarzy przez całe spotkanie, więc nie można mówić o przypadku.
⭐️ Celta Vigo ace @Rafinha is our LaLiga Player of the Week after scoring a brace in a 6-0 win over Alaves on Sunday
? He doubled his tally for the season in just 45 minutes pic.twitter.com/Hk2S9OP2kD
— WhoScored.com (@WhoScored) June 22, 2020
Niespodzianka
Były gwiazdor Barcelony Neymar musiał być mocno zdziwiony wyrokiem hiszpańskiego sądu. Można przypuszczać zresztą, że ten wyrok był zaskakujący nie tylko dla niego ale i dla wielu osób śledzących losy Brazylijczyka i ligi hiszpańskiej. Domagał się on ponad 40 milionów euro rzekomo niewypłaconych premii związanych z przedłużeniem kontraktu, którego jak wiemy nie wypełnił, gdy PSG wpłaciło wynoszącą ponad 200 mln euro klauzulę odejścia. Saga związana z tą batalią sądowa trwała dość długo a werdykt zaskakujący. Barceloński sąd zadecydował, ze to Neymar ma zwrócić do kasy klubu 6.7 mln €. Przedstawiciele piłkarza zapowiedzieli apelację.
❗️ El Barça reclamará los intereses a Neymar por los 6,7 milloneshttps://t.co/F9E4CGun9x pic.twitter.com/c3BJhPogig
— Mundo Deportivo (@mundodeportivo) June 20, 2020