W poniedziałek ruszają planowo treningi, Marca ostrzega jednak przed zwiększonym ryzykiem kontuzji. Dziś przeczytacie również o przyszłości Coutinho i szczegółach nowego Santiago Bernabéu
Niepewna przyszłość Coutinho
Bayern Monachium nie kwapi się do skorzystania z klauzuli wykupu zawartej w umowie wypożyczenia zawodnika z Barcelony. Rzekomo reprezentantem Brazylii zainteresowane są angielskie kluby z Chelsea na czele. Coraz częściej mówi się jednak, że wbrew pozorom katalońska drużyna nie zamierza jednak schodzić z ceny i nie rozważy ofert niższych niż 100 milionów euro, nie bacząc na trwający kryzys. Według hiszpańskich dzienników Quique Setién jest zdeterminowany dać piłkarzowi kolejną szansę, wierząc, że może dać wiele zespołowi w preferowanym przez niego stylu gry.
El técnico cree que el brasileño tiene grandes condiciones y quiere hablar con él por si se quedahttps://t.co/nNbl9TTOGi
— Mundo Deportivo (? #yomequedoencasa) (@mundodeportivo) April 30, 2020
Powrót zwiększonego ryzyka
Marca przeprowadziła symulacje i badania z udziałem lekarzy, w których dość dokładnie przewiduje jak bardzo kontuzjogenny może być powrót do treningów i gry po tak sporym czasie w izolacji. 7 tygodni bez gry w piłkę nożną ma bardzo niekorzystnie wpłynąć m.in. na mięśnie i koordynację oraz znacząco podnieść poziom stresu związany z powrotem na boisko. Jeśli zgodnie z założeniami po kilku tygodniach treningów najpierw indywidualnych, następnie w grupach, a dopiero po tym drużynowo rozpoczną się ponownie rozgrywki, to pozostałych 11 kolejek będzie trzeba dokończyć w bardzo krótkim czasie. Lekarze, którzy przeprowadzili symulacje dla dziennika biją na alarm, wskazując że mniejsze niż 4 dniowe przerwy regeneracyjne spowodują 32%-owy wzrost ryzyka w przypadku urazów mięśni i 9% w przypadku urazów ogólnych. Według nich już sam brak regularnych treningów drużynowych zwiększa ryzyko kontuzji o 4,5%. Odnieśli się oni również do przypadku piłkarzy, którzy chorowali na koronawirusa. Uważają oni, że ci zawodnicy mogą mieć zmniejszoną o 10-30% wydolność płuc, zaburzenia krzepliwości krwi oraz nieokreślony jeszcze jest wpływ Covid-19 na układ nerwowy i serce. Zwiększona aktywność fizyczna po przejściu tej choroby może też spowodować zmniejszenie odporności i tym samym spowodować wzrost podatności na inne infekcje.
W raporcie zaznaczono jednak, że „Piłkarz wykonuje pracę, która w obecnej sytuacji pandemicznej narażona jest na ryzyko podobne jak w innych sektorach społeczeństwa”.
Opinię tę podziela najwidoczniej Ivan Rakitić z Barcelony, który w niedawnym wywiadzie powiedział, że nie może doczekać się powrotu do gry, a ryzyko według niego jest takie jak dla pani sprzedającej w sklepie.
Wszyscy jednak mamy nadzieję, że pomimo niezbyt optymistycznych prognoz odnośnie kontuzji, sezon uda się zakończyć w pełnym zdrowiu i bez poważniejszych urazów.
⚠️ Los riesgos del 'nuevo' fútbol https://t.co/XnlokN0LvQ
— MARCA (@marca) May 1, 2020
Nowy stadion Królewskich
Zapewne wielu z Was miało już okazję zobaczyć jak będzie wyglądał stadion Realu Madryt po modernizacji. Jest kilka szczegółów, które powodują, że będzie jeszcze bardziej wyjątkowy. Jak podaje Diario AS zgodnie z założeniami architektów dach obiektu ma otwierać się na szerokość 76 metrów w zaledwie 15 minut i tak samo szybko ma być zamykany, gdy pogoda będzie niekorzystna. Wrażenie ma robić też tablica wyników w technologii LED usytuowana właśnie tam, gdzie będzie otwierana część zadaszenia. Definitywnie spotęguje to wizualne smaczki dla fanów ciekawych fotografii czy też niebanalnych ujęć telewizyjnych. Trybuny wewnętrznie się nie zmienią, chociaż z zewnątrz będą wydawały się wyższe. Zewnętrzna bryła obiektu ma zostać pokryta panelami ze stali nierdzewnej zapewniając ciekawy wygląd ale jednocześnie nie powodując zbytniego odbijania się promieni słonecznych. Całą fasadę Santiago Bernabéu wyróżniać będzie fakt, że będzie całkowicie asymetryczna, więc jej wygląd będzie się zmieniał wraz z położeniem i perspektywą obserwatora. Od strony Paseo de la Castellana ma powstać symboliczne wejście główne, którego do tej pory nie było. W projekcie modernizacji uwzględniono również potrzebę powiększenia muzeum. Początkowo również zastanawiano się nad stworzeniem hotelu i centrum handlowego, jednak okazało się to niemożliwe. Niewykluczone jednak, że powstanie chociaż niewielki ekskluzywny hotel dla wyjątkowych gości z widokiem na boisko.
Co ważne w całym projekcie, to fakt, iż został on tak zaplanowany, że zakłada budowę dwóch pierścieni nad stadionem, które gwarantują nieprzerwane prace związanie z nowym zadaszeniem w nadchodzącym sezonie, niezależnie od trwających rozgrywek.
Estadio Michael Robinson?
Michael Robinson, który umarł niedawno, zapamiętany zostanie przez wielu fanów hiszpańskiej piłki, jako jeden z najbardziej lubianych piłkarzy Osasuny swego czasu, fan Barcelony ale również wielki fan drużyny z Cádiz. Tej drużynie tak zagorzale kibicował, że nawet był jej dyrektorem. W końcu niejednokrotnie podkreślał swoją miłość do Hiszpanii, więc raczej nikogo nie dziwi taki fakt iż przyznano mu nawet tytuł honorowego syna miasta Kadyks. Władze klubu postanowiły go pośmiertnie uhonorować i rozpoczęły procedurę mającą na celu nazwanie stadionu ku jego czci. Droga do tego jest jednak daleka, gdyż ostateczną decyzję ma poprzedzić głosowanie.
?Inicio de las gestiones para que el Carranza cambie de nombre, el Ayuntamiento de @Cadiz_CF articulará un proceso participativo: podría llamarse Michael Robinson➡️https://t.co/3wkr05Jw25⚽️#LaLigaSmartBank pic.twitter.com/ht4ImZT0T2
— LaLiga SmartBank y +Fútbol (@MasFutbolMARCA) April 30, 2020