W dzisiejszym wydaniu Un Momento m.in. dziurawa defensywa Valencii, sędziowie niedzielnego El Clásico i samochodowe wybryki Marcelo.
Kłopoty Valencii
Valencia boryka się z nie lada problemami w defensywie. Chociaż ósma drużyna tabeli pod wodzą Alberta Celadesa niejednokrotnie potrafiła wywalczyć korzystne wyniki z tuzami La Liga jak Barcelona, czy Atlético Madryt, to na chwilę obecną jest drugą drużyną tabeli, po Realu Mallorca, która na wyjazdach traci najwięcej goli. Na chwilę obecną piłkarze klubu z Estadio Mestalla stracili 26 bramek, a jeszcze siedem meczy wyjazdowych przed nimi. Jest to najgorszy wynik Nietoperzy pod tym względem od 32 lat.
Według Cadena Cope i Marca Valencia rozpoczęła negocjacje, aby jeszcze w tym miesiącu pozyskać obrońcę Realu Betis Zou Feddala. Do transferu mogłoby dojść poza okienkiem za zgodą hiszpańskiej federacji, podobnie jak w przypadku Martina Braithwaite z Leganes do Barcelony. W przypadku Nietoperzy decydująca jest kontuzja, której nabawił się Ezequiel Garay, a która wyklucza go z gry do końca sezonu. Czy jednak Feddal będzie remedium na fatalną passę w defensywie?
Sędzia El Clásico
Znamy już skład sędziowski zbliżającego się wielkimi krokami piłkarskiego święta – El Clásico. Głównym arbitrem będzie Mateu Lahoz, słynący z kontrowersyjnych decyzji w najważniejszych meczach hiszpańskiej ekstraklasy. Dotychczas sędziował on w zaledwie jednym ligowym Klasyku w sezonie 2014/15, w którym górą była Blaugrana. Za monitorami w pomieszczeniu technicznym VAR dowodził zaś będzie González González. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że tym razem piłkarze dadzą większy show na murawie niż sędzia, a jednocześnie przy tym serwując nam wszystkim wspaniałą ucztę goli.
Mateu Lahoz, który poprowadzi w niedzielę El Clasico, ma bardzo dużo pracy. W ciągu ośmiu dni sędziuje teraz aż trzy spotkania. [Mundo Deportivo] #tikitaka
— FCBarca.com (@FCBarcacom) February 25, 2020
Zbyt szybki Marcelo
Jak donosi El Mundo, Marcelo niedawno odwiedził sąd w związku z grudniowym przekroczeniem prędkości w okolicy Valdebebas. Jak się okazało, przekroczył również liczbę dopuszczalnych punktów karnych, z czego rzekomo nie zdawał sobie sprawy. Nie są to jego pierwsze „drogowe” wybryki, gdyż w 2013 roku był ukarany 6000 euro, za jazdę po Madrycie również po przekroczeniu limitu punktów, a według O Globo poprzedniego lata w Brazylii, prawo jazdy zostało mu zabrane na rok w związku z odmową poddania się testowi trzeźwości.
Co dalej z Diego?
W ostatnim meczu przeciwko drużynie z Liverpoolu, Diego Costa nie zaliczył kompletu minut wracając po kontuzji pleców, wchodząc z ławki w drugiej połowie. W spotkaniu tym Atletico Madryt nie zachwyciło, jednak dzięki golowi strzelonemu angielskiej drużynie, już na samym początku spotkania, za pomocą dobrze ustawionej defensywy, udało się utrzymać korzystny wynik do końca. Zdawało się, że Diego powrócił na dobre, jednak nie zobaczyliśmy go na murawie, ani w niedzielę w meczu z Villarreal, ani w poniedziałkowym treningu Los Colchoneros.
Jak przyznał Simeone: „Diego nie był w stanie grać”. Tym samym niepewny jest również jego występ w niedzielnym, niełatwym spotkaniu z Espanyolem, który pomimo tego, że jest na na samym dole tabeli, u siebie nigdy nie jest przecież wygodnym przeciwnikiem. Możliwe jednak, że dodatkowe dni rehabilitacji mają przygotować napastnika na zbliżający się rewanż na Anfield.
Diego Costa no se entrenó con el resto; Herrera, en condiciones https://t.co/fAvlG86e17
— Bloggia.es Deportes (@bloggia_es_depo) February 25, 2020
Mix informacji
Jak donoszą niektóre źródła, José María Gutiérrez, znany lepiej jako Guti, jest o włos od stracenia posady trenera w Almerii. Według Diario AS przyczyną mają być niezadowalające wyniki w ostatnich spotkaniach, jak choćby brak zwycięstwa w pięciu ostatnich z nich, co spowodowało spadek na trzecie miejsce w tabeli Segunda División. Dla przypomnienia, Guti objął stery Almerii zaledwie w listopadzie ubiegłego roku. Przejął drużynę, która do tamtej pory zaliczyła zaledwie dwie przegrane i była wiceliderem w drodze na szczyt tabeli.
Superdeporte donosi z kolei, że Barcelona jest bliska sfinalizowania umowy z obrońcą Valencii Hugo Guillamon. 20-latek, któremu od dłuższego czasu przyglądają się działacze Blaugrany, zadebiutował w meczu przeciwko Real Sociedad, zakończonym przegraną Nietoperzy 3-0. Zawodnikowi kontrakt kończy się już latem, więc Valencia nic nie zyska na przenosinach defensora, chyba, że w najbliższych dniach przedłuży mu kontrakt, na co się jednak nie zanosi.
Ibiza zwolniła grupę chłopaków od podawania piłek, po tym jak w ostatni weekend doszło do rasistowskiego incydentu z ich udziałem. Jak podaje Marca mieli oni po spotkaniu, wygranym przez klub z Ibizy 1-0, obrazić bramkarza Sporting Gijon B Christiana Joela, wysyłając mu nagraną obraźliwą wiadomość, co ciekawe z koszulką, którą on sam im podarował po meczu.
Autor tekstu: Krzysztof Leśniowski