W dzisiejszym wydaniu Un Momento przyjrzymy się niektórym bramkarzom: Asenjo, Oblakowi, Aitorowi oraz Ter Stegenowi. Zapraszamy do lektury!
200 meczów Asenjo
Przy okazji meczu Villarreal – Levante w ramach 24. kolejki, Sergio Asenjo rozegrał dwusetny mecz dla gospodarzy. Zakończył się zwycięstwem Submarino Amarillo 2:1, ale bramkarzowi nie udało się zagrać na zero z tyłu. Strzegąc bramki drużyny spod Walencji 67 razy zachował czyste konto. Hiszpan jest jednym z bardziej solidnych golkiperów w lidze, a w przeszłości reprezentował barwy Malagi, Atletico oraz Realu Valladolid. Pozostaje życzyć mu dużo zdrowia i wielu udanych parad w przyszłości. Zwłaszcza tego pierwszego, gdyż Asenjo aż czterokrotnie w swojej karierze zrywał więzadła krzyżowe.
2️⃣0️⃣0️⃣ partidos defendiendo esta camiseta y ➕3️⃣ hoy en La Cerámica, más no puedo pedir. ¡Buenas noches groguets!? @VillarrealCF pic.twitter.com/Wg5vK8OZyB
— Sergio Asenjo (@SergioAsenjo1) February 15, 2020
Oblak o klasę lepszy od pozostałych
Jan Oblak został kupiony przez Atletico Madryt 16 lipca 2014 roku. Przez ostatnie pięć lat jego umiejętności wzrosły do poziomu klasy światowej. W tym czasie w hiszpańskiej ekstraklasie rozegrał 177 spotkań, wpuścił 111 goli, a 99 razy zachował czyste konto. W tych meczach wykonał 433 parady bramkarskie, co jest absolutnym rekordem na świecie w tym okresie. Drugi bowiem w tej klasyfikacji Gigi Buffon interweniował 271 razy. Los Colchoneros od lat słyną z solidnej obrony i małej ilości straconych goli, jednak powyższe liczby wskazują, że znaczny wpływ ma na to słoweński bramkarz. Uśredniając Oblak w ciągu 90 minut wykonuje 2,5 parady.
Jan Oblak od debiutu w lidze hiszpańskiej zagrał 176 meczów i puścił 109 bramek.
I uwaga: wykonał 432 parady bramkarskie. Drugi Buffon – 271.#LaZabawa pic.twitter.com/wT1XSy7o3a
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) February 14, 2020
Kluczowy Aitor Fernandez
W listopadzie poprzedniego roku Levante poinformowało o przedłużeniu kontraktu z Aitorem Fernándezem do 2023 roku. Bez wątpienia to jedna z lepszych informacji dla kibiców Levante w ostatnim czasie, choć nie mają oni większych powodów do narzekań. Ich klub jest mądrze zarządzany, w tym sezonie widmo spadku nie zagląda im w oczy, a w najbliższym czasie planowana jest rozbudowa stadionu. W poprzednim tekście wyróżniliśmy Rogera Martíego za liderowanie w wyścigu o Trofeo Zarra. Jednak na podobne, a może i większe słowa pochwały zasługuje bramkarz Granotas.
Aitor jest fundamentalną postacią i niejednokrotnie ratował skórę całej drużynie. Jako pierwszy golkiper w tym sezonie przekroczył barierę 100 udanych interwencji, a potrzebował do tego 23 meczów. Sporym wyzwaniem dla klubu z Walencji będzie utrzymanie go w kadrze na kolejny sezon, ponieważ w letnim okienku transferowym ofert dla Baska nie będzie brakować.
? @LevanteUDen's Aitor Fernandez becomes the first 'keeper to reach the 100 saves mark this season! ?#LaLigaSantander pic.twitter.com/5gN5dsPl9y
— LaLiga English (@LaLigaEN) February 14, 2020
Ter Stegen dobrze się czuje się z piłką przy nodze
To, że od bramkarzy Barcelony wymaga się ponadprzeciętnej gry nogami wiemy nie od dziś. Przy okazji spotkania z Getafe, Ter Stegen aż 69 razy zagrywał piłkę do swoich kolegów (55 razy celnie), co jest najlepszym wynikiem w La Lidze od niespełna 15 lat. Imponujący wynik, ale przy tym doskonale obrazujący grę Dumy Katalonii.
Barça nie miała pomysłu na forsowanie obrony gości i długo wymieniała podania na swojej połowie angażując w to golkipera. Rzecz jasna najważniejsze dzisiaj były zdobycie trzech punktów, lecz w grze Blaugrany wciąż dużo aspektów wymaga poprawy. Niemniej jednak w żadnym stopniu nie możemy mieć pretensji do Ter Stegena, który obok Messiego jest najjaśniejszą postacią w zespole.
69 – Marc-André Ter Stegen hat heute 69 Pässe gespielt – mehr als jeder andere Torhüter in einem LaLiga Spiel seit 2005-06. Boje. pic.twitter.com/4P8CagCTMq
— OptaFranz (@OptaFranz) February 15, 2020
Autor tekstu: Tomasz Brodko