
Reklama turnieju
Już od dziś, 3 stycznia, oczy europejskich skautów będą spoglądać na brazylijski stan São Paulo. To właśnie tam rozpocznie się corocznie rozgrywany Copa São Paulo de Futebol Júnior – nieoficjalne mistrzostwa Brazylii juniorów.
To już 45 raz, gdy stan São Paulo gości najlepsze juniorskie ekipy Brazylii. 104 drużyny ze wszystkich 27 stanów (wliczając Dystrykt Federalny), a także japońska Kashiwa Reysol. Występ drużyny z Japonii to zabieg marketingowy i zapewne dzięki temu znana, japońska firma Hitachi została tytularnym sponsorem rozgrywek. Do turnieju przystępują 104 drużyny, które już zostały rozlosowane do 26 grup – Od „A” do „Z”. Awans do 1/16 finału uzyskają zwycięzcy oraz sześć najlepszych drużyn z drugich miejsc. Później mamy już turniejową drabinkę i system pucharowy. Finał odbędzie się w największym mieście Ameryki Południowej, wiadomo, São Paulo.
Ten turniej to prawdziwa gratka dla tych, którzy szukają młodych perełek w Brazylii. Oczywiście takie kluby jak Porto czy Benfica tamten rynek juniorski mają spenetrowany świetnie, ale tutaj ujrzymy „okno wystawowe” dla wszystkich, bo przecież do obejrzenia będzie ponad 2000 zawodników! Dla uzmysłowienia sobie, że można tam znaleźć samych najlepszych młokosów z Kraju Kawy warto zobaczyć, kto grał w ostatnich latach.

Fot. 95fmdracena.com.br
W 2010 roku przewinęli się chociażby tacy zawodnicy jak Lucas, Casemiro, Fernando czy Wellington Nem. A jeszcze rok wcześniej biegali tam Neymar oraz Oscar. Z kolei w 2012 roku mogliśmy podziwiać tam Dorie (Botafogo), czyli chyba najlepszego stopera młodego pokolenia w Brazylii, na którego ochotę ma w tym momencie już pół Europy. Gdyby nie ogromna konkurencja w pierwszej reprezentacji na tej pozycji, to być może już byśmy tego chłopaka zobaczyli na madchodzącym mundialu. Jednym słowem, jeśli zawodnik nie wyjedzie z Brazylii przed wiekiem juniorskim, to każdy liczący się chłopak przewinie się przez ten turniej i nie ma możliwości, by kogoś znaczącego tam zabrakło.
Nawet zawodnicy rezerw Legii Warszawa, jak Alan Fialho czy Peu grali w tych rozgrywkach. Pierwszy doczekał się filmików na YouTubie po tym jak rozprawiał się z napastnikami rywali, chociażby Santosu, grając w barwach Audaxu São Paulo, a drugi nawet zdobył gola w barwach Avai Florianopolis w 2012 roku.
Turniej rozpoczyna się 3 stycznia, jak wspomniałem i będzie transmitowany przez kilka najważniejszych brazylijskich stacji ze Sportv i ESPN Brasil na czele. W Internecie też znajdziecie transmisje, a warto oglądać, bo już za kilka lat wielu z nich zobaczymy, jeśli nie w samej Hiszpanii, to w innych najsilniejszych ligach świata. Kto wie, może nawet kogoś zawieje do Ekstraklasy.