W tak konkurencyjnej lidze styl schodzi na drugi plan. Liczy się tylko i wyłącznie skuteczność, a tej nie brakuje Realowi Oviedo, który w nowym roku nie ma sobie równych jeśli chodzi o zdobyte punkty. Tego samego zabrakło Deportivo, które na własnym terenie nie dało rady pokonać czerwonej latarni.
Punktujące Oviedo i wypunktowany Alcorcón
Teoretycznie mogliśmy spodziewać się wyrównanego spotkania, gdyż Real Oviedo i Alcorcón w tabeli dzielił zaledwie jeden punkt. Jednak biorąc pod uwagę formę z tego roku, obie ekipy znajdują się na przeciwległych biegunach – Asturyjczycy są najlepiej punktującą drużyną w 2019 roku (18 punktów), a Garncarze najgorzej (4 punkty). Dodając do tego atut własnego boiska, łatwo było wskazać faworyta tego starcia. Real Oviedo nie zawiódł i mimo że tylko jedną bramką, to zdołał zwyciężyć i utrzymał się w strefie play-off. Zwycięską bramkę zdobył Sergio Tejera po kapitalnym długim podaniu od Christiana Fernándeza.
Upadek na skórce od banana
Deportivo na własnym terenie wywróciło się na najmniejszej możliwej przeszkodzie, tracąc punkty w starciu z czerwoną latarnią ligi, Gimnàstikiem Tarragona. Podopiecznym Natxo Gonzáleza od początku szło jak po grudzie, ale na początku drugiej połowy defensywę przyjezdnych udało się przełamać Edu Expósito, który popisał się przepięknym golem. W końcowej fazie meczu wyrównać zdołał Luis Suárez, którego podaniem piętą obsłużył znany z boisk Ekstraklasy José Kanté.
Wilk syty i lider cały
Prowadzące w tabeli Albacete bezbramkowo zremisowało na La Romareda z Realem Saragossa. Gospodarze z Aragonii w miarę upływu czasu, niespodziewanie, zaczęli przeważać w spotkaniu. Bardzo dobrą okazję zmarnował m.in. Álvaro Vázquez. Nie był to zdecydowanie dzień 27-letniego napastnika Saragossy. Goście próbowali odpowiadać, ale brakowało im ostatniego podania i wykończenia. Kilku centymetrów zabrakło Romanowi Zozuli. Jedni nie mogli, drudzy nie potrafili, więc skończyło się bez bramek. Taki wynik ostatecznie zadowolił obie strony, ponieważ Real powiększył przewagę nad strefą spadkową ośmiu punktów, a Albacete utrzymało pozycję lidera.
Seria utrzymana
Las Palmas gra fatalny sezon jak na swoje możliwości, ale w jednym aspekcie mają się czym poszczycić – w tym sezonie ligowym na własnym boisku nie przegrywali ani przez sekundę. Druga strona medalu jest taka, że połowa z domowych meczów Kanaryjczyków kończyła się remisem. Tym razem podopieczni Paco Herrery do tego nie dopuścili i zdobyli trzy punkty w starciu ze Sportingiem. Zwycięstwo zapewnił doskonale wyprowadzony kontratak, który pewnym strzałem sfinalizował Iñigo Ruiz de Galarreta
Na problemy Roberto Torres
Zawodnik który od początku swojej kariery związany jest z Osasuną, po niemrawym poprzednim sezonie wrócił na swój wysoki poziom i znowu stał się kluczowym zawodnikiem Los Rojillos. Pomocnik dzięki swoim bramkom w tym sezonie dał swojemu klubowi aż dziesięć punktów i pod tym względem ustępuje tylko Quique z Deportivo. W meczu z Numancią uratował punkt, strzelając, a w zasadzie podając do bramki w doliczonym czasie gry.
Aktualna tabela
¡El @AlbaceteBPSAD es el LÍDER de #LaLiga123 por tercera jornada consecutiva!
??? pic.twitter.com/gAmKEQO7hL
— LaLiga (@LaLiga) February 17, 2019
Jedenastka kolejki
Este que os mostramos es el 1️⃣1️⃣ Ideal de la Jornada 26 de #LaLiga123 de #FondoSegunda
? Consulta el 11 Ideal de @ViveSegunda antes que en ningún sitio en el siguiente enlace ?https://t.co/odKxzL9e2y pic.twitter.com/PUzHOCALDn
— Fondo Segunda (@FondoSegunda) February 19, 2019
Zawodnik kolejki: Dani Rodríguez
Uniwersalny pomocnik przewodniczył goleadzie jaką piłkarze Mallorki sprezentowali Lugo. 30-latek sam strzelił dwie bramki i wywalczył rzut karny. Mógł zaliczyć hattricka, ale jedenastki nie pozwolił mu wykonać Lago Junior.
OPRACOWALI: DAMIAN ŚLIWA, ADAM MUSIALIK