Rayo Vallecano będzie drugim po Huesce beniaminkiem w kolejnym sezonie La Liga Santander. Sporting Gijón i Real Saragossa są już pewne baraży, ale dwa miejsca są jeszcze wolne. Przed nami ostatnia kolejka Segunda Division!
NAJCIEKAWSZE MECZE KOLEJKI
Lugo – Rayo
Lugo znowu okazało się szczęśliwe, tym razem dla Rayo Vallecano. Po zwycięstwie z Galisyjczykami wszystko stało się jasne – Błyskawice po dwóch latach w drugiej lidze wracają do Primera División. Jedyną bramkę w meczu po – a jakże – błyskawicznym wznowieniu z autu zdobył Alex Moreno. Kilkadziesiąt minut później kibice Rayo mogli zrobić to, na co od dawna czekali – bezkarnie wbiec na boisko stadionu Vallecas i świętować awans do LaLiga.
Reus – Córdoba
Heroiczny powrót Córdoby z zaświatów trwa i jest bardzo bliski happy endu. Tym razem na przeszkodzie Kalifom stanąć miał świetnie zorganizowany w defensywie zespół Reus. Andaluzyjczykom udało się jednak przełamać zasieki Katalończyków i to dwukrotnie. Kluczowy okazał się duet stoperów Aythami-Quintanilla. Obaj zdecydowali o zwycięstwie, strzelając po golu wzajemnie sobie asystując. Pierwszy z nich, podczas 4-miesięcznego pobytu w Córdobie strzelił już 4 bramki, bez których konto Kalifów byłoby szczuplejsze o 5 punktów. W międzyczasie Andaluzyjczykom strachu swoim trafieniem napędził Pichu Atienza, a skórę kolegom ratował chwalony zewsząd Paweł Kieszek. Córdoba znalazła się poza strefą spadkową po raz pierwszy od 9. kolejki.
Albacete – FC Barcelona B
Po zatrudnieniu trenera Pimienty Barcelona B wyraźnie poprawiła swoją grę. Interwencja nastąpiła jednak zdecydowanie za późno i pacjenta w stanie agonalnym nie udało się już odratować. Po bezbramkowym remisie z Albacete jasny stał się spadek rezerw Blaugrany do Segunda B. Natomiast drużyna z La Manchy wydawała się mieć utrzymanie pod kontrolą, a znalazła się w krytycznej sytuacji i od strefy spadkowej dzieli ją zaledwie jeden punkt. Kto by pomyślał, że fani Albacete będą mieć jeszcze emocje w tym sezonie.
Sevilla Atlético – Numancia
Numancia po raz drugi na przestrzeni ostatnich trzech kolejek wywróciła się na najmniej wymagającej przeszkodzie, bowiem po porażce z Lorcą, Numantinos dali ciała w meczu z Sevillą Atlético. Pierwszy na prowadzenie wyszedł outsider LaLiga 1|2|3 za sprawą samobójczego trafienia Carlosa Gutiérreza. Stoper Sevilli, Borja San Emeterio nie chciał być gorszy i również skierował piłkę do własnej bramki, z tym że jego uderzenie lobem było dużo bardziej efektowne. Wynik ustalił Alejandro Pozo i stało się pewne, że przed ostatnią kolejką Numancia nie jest zależna tylko od siebie w kontekście awansu do play-offów.
Huesca – Nàstic
Gospodarze, którzy w ubiegłej kolejce świętowali historyczny awans do Primera División, podejmowali na własnym obiekcie rozpaczliwie walczącą o utrzymanie drużynę z Tarragony. Dla trenera Rubiego było to pożegnalne spotkanie przed własną publicznością. Zaczęli ambitnie. Szczęścia z dystansu próbowali Cucho Hernandez i Ezequiel Ávila, ale ich uderzenia w znaczącej odległości mijały bramkę strzeżoną przez Stole Dimitrievskiego. Trzeba podkreślić, że obie ekipy miały tego wieczoru źle nastawione celowniki. Jedynym, który potrafił znaleźć drogę do siatki w tym meczu, był Nigeryjczyk Ikechukwu Uche. Napastnik gości wykorzystał perfekcyjne dośrodkowanie Abrahama Minero. Klub z Katalonii finalnie zainkasował 3 punkty, co wywindowały go na 15 lokatę w ligowej tabeli.
Cádiz – Tenerife
Drużyna z Kadyksu już od kilkunastu kolejek jest zaangażowana w walkę o grę w play-offach do Primera, podczas gdy Tenerife jest spokojne o swój ligowy byt na przyszły sezon. Po przeszło godzinie gry gospodarze objęli prowadzenie po pięknym strzale z powietrza Alberto Perei. Podobnie jak przed tygodniem, szkoleniowiec gości, Joseba Etxeberria miał kapitalnego nosa do roszad personalnych w trakcie spotkania. W 92 minucie tej rywalizacji doskonale z dystansu przymierzył Filip Malbasić (kiedyś Lechia Gdańsk), dla którego było to już trafienie numer 9 w tym sezonie. Drużyny ostatecznie dzielą się punktami, co na przestrzeni całego spotkania może być niezwykle rozczarowujące dla klubu z Andaluzji.
Gijon – Granada
Pewni udziału w barażach do Primera podopieczni Rubén Barajy podejmowali na El Molinón drużynę z Granady – jedno z największych rozczarowań zmierzającego powoli do końca sezonu. Klub dowodzony przez Miguela Ángela Portugala można określić mianem typowego ligowego średniaka. 11 lokata zajmowana przez tę ekipę jest tego najlepszym odzwierciedleniem. Pierwsza połowa była zdecydowanie pod dyktando gospodarzy, którzy swoją dobrą dyspozycję potwierdzili strzelonym golem przez Alberto Lorę w 19 minucie spotkania. Godna wyróżnienia jest przy tej bramce asysta Michaela Santosa i poprzedzająca to zagranie efektowna „siatka”. Po przerwie Germán Sánchez dosyć szybko doprowadził do wyrównania po strzale głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Goście wyszli ponownie na prowadzenie po celnym zagraniu z narożnika boiska Carlosa Carmony, który znalazł w polu karnym Granady Ferderico Barbę. Mecz ubiegłorocznych spadkowiczów z Primera zakończył się więc na korzyść klubu z Asturii.
Plan na 42. kolejkę Segunda Division
PIĄTEK, 1 CZERWCA
21:00 Lorca vs Sevilla Atlético
SOBOTA, 2 CZERWCA
20:30 Valladolid vs Osasuna
20:30 Numancia vs Cultural
20:30 Oviedo vs Huesca
20:30 Gimnàstic vs Rayo
20:30 Lugo vs Almería
20:30 Alcorcón vs Reus
20:30 Córdoba vs Sporting
20:30 Granada vs Cádiz
20:30 Tenerife vs Albacete
20:30 Barcelona B vs Saragossa
OPRACOWALI: ADAM MUSIALIK, DAMIAN ŚLIWA, KAMIL GONTARCZYK
Obserwuj profil Na Zapleczu LaLiga na Twitterze