Niedawno minął Black Friday, a teraz zbliżają się Mikołajki. Prawie każdy myśli o prezentach, a co byście powiedzieli na zakup udziałów w klubie piłkarskim? Tak właśnie zrobiło wiele osób w naszym kraju, dokładając cegiełkę do uratowania Realu Murcia. Rozmawiamy z Marcinem Jabłońskim, który najpierw sam wziął udział w akcji, a następnie pomagał w tym innym.
Zacznijmy od początku. Mógłbyś nam powiedzieć skąd dowiedziałeś się o organizowanej akcji?
Śledzę na co dzień konto twitterowe portalu pracasport.pl, który zajmuje się marketingiem sportowym i przeczytałem na jego łamach o możliwości kupna akcji Realu Murcia. Dodam, iż artykuł ten był napisany bardzo przejrzyście i było dokładnie wytłumaczone jak dokonać zakupu. Następnie zauważyłem na Twitterze, że jeden z użytkowników pochwalił się zakupem akcji i pomyślałem, że również i ja mógłbym zdecydować się na taki krok. Zrobiłem to w tzw. Black Friday, więc moje zakupy były bardzo niestandardowe, jeśli można to tak określić.
Rzeczywiście, to musiał być dla ciebie udany Black Friday. Zakup akcji był spontaniczną decyzją, czy jednak zastanowiłeś się chwilę nad tym pomysłem? Nie miałeś wątpliwości?
Tak, zakup akcji był spontaniczna decyzja. Zakupiłem symboliczną liczbę akcji tak, aby ewentualną strata była niewielka. Dodam, że miałem w planach dokupienie większej liczby, ale po tym jak stworzyłem twitterowe konto polskich akcjonariuszy Realu Murcia, skupiłem się na pomaganiu innym w zawarciu umowy, kontakcie z osobami związanymi z klubem, w celu zasięgnięcia dodatkowych informacji. Do tego doszła moja stała praca i obowiązki rodzinne, więc z tego wszystkiego do ponownej transakcji nie doszło. Ale cieszę się, że mam chociaż skromny pakiet akcji, gdyż do tej pory odzywają się do mnie osoby z zapytaniem, czy nie ma jakieś możliwości, aby zakupić chociaż najmniejszy ich pakiet.
Czy przy zakupie akcji nie spotkała cię jakaś niespodzianka? Pozytywna lub negatywna? Wszystko poszło sprawnie?
Sama transakcja przebiegła szybko, sprawnie i bez żadnych problemów. Na podanej stronie należało wybrać jedynie odpowiednią liczbę akcji, zatwierdzić wybór i przejść do płatności. Ja za swoje akcję zapłaciłem PayPalem. Następnie otrzymałem potwierdzenie mailowe transakcji. Nie słyszałem, aby ktokolwiek miał jakikolwiek problem z zakupem akcji.
Pochwaliłem się na LinkedIN, że zakupiłem pakiet 20 akcji Realu Murcia za niespełna 2.44€. Co ważne, podałem liczbę akcji oraz kwotę. Zaczęli do mnie się odzywać menadżerowie, piłkarze i doradcy z zapytaniem o współpracę????
— Marcin Jabłoński (@Many_Jablonski) November 24, 2018
Nie ty jeden z Polski podjąłeś próbę ratowania Realu Murcia, przekonamy się czy skuteczną… To była jakaś zorganizowana akcja? Zachęcałeś znajomych do zakupu?
Powiem szczerze, że cała akcja z promowaniem tego przedsięwzięcia była bardzo spontaniczna. Po zakupie akcji, opublikowałem tweeta z informacją, że stałem się współwłaścicielem Realu. Tweet ten został polubiony przez oficjalne konto klubu z Murcii, a następnie jego hiszpańskich fanów. Do tego dołączyłem się do dyskusji na koncie dziennikarza TVP Sport Marcina Borzęckiego, który również stał się akcjonariuszem klubu i pół żartem, pół serio, dyskutowaliśmy o sposobach, aby klub odzyskał dawny blask.
Kilka dni temu założyłeś na Twitterze konto zrzeszające polskich akcjonariuszy Murcii. Można powiedzieć, że jesteś ich swego rodzaju „szefem”? Wiesz ilu was dokładnie jest?
Nazajutrz po zakupie akcji naszła mnie myśl, aby stworzyć polskie konto Realu Murcia na Twitterze. Idea ta przyszła o tyle łatwiej, że trzy tygodnie wcześniej stworzyłem w naszym języku konto klubu, któremu kibicuję – Girondins de Bordeaux. Moim celem jest zostanie polskim ambasadorem Żyrondystów i robię wszystko, aby tak się stało, dlatego staram się wszelkimi sposobami promować ten klub w Polsce. Możecie znaleźć to konto na Twitterze pod nazwa Girondins Polska – serdecznie zapraszam. Wracając do konta dedykowanemu klubowi z Hiszpanii, w ciągu dwóch dni uzbierało się 500 followersow, co uznaje za fantastyczny wynik. Ta liczba pokazują wielką spontaniczność, którą cieszyła się cała akcja.
? Hymn Realu Murcia:https://t.co/S5wbwq5iXE
Każdy accionista powinien go znać.
Gracias @trybfutbol za podesłanie?
— Real Murcia PL ???? – Akcjonariusze (@realmurciapl) November 25, 2018
Jesteś kibicem Realu Murcia od dawna czy dopiero od kilku dni? Co wiedziałeś o tym klubie, zanim w niego zainwestowałeś?
Kibicem Realu Murcia stałem się w tym samym momencie, kiedy zostałem jego współwłaścicielem. Oczywiście, jako fan futbolu, kojarzyłem ten klub z występów w Primera División, ale szczerze powiedziawszy nic poza tym o klubie nie wiedziałem. Od paru dni nadrabiam braki w wiedzy, a w głowie świta mi myśl, aby wybrać się w przyszłym roku do Murcii, zwiedzić siedzibę klubu, stadion i przy korzystnym połączeniu lotniczym, również obejrzeć ligowy mecz.
Ostatni mecz twojego klubu, to derbowa porażka z UCAM. Czy są to złe miłego początki?
Jestem o tym przekonany! Ulegliśmy lokalnemu rywalowi 1:2. Oglądałem skrót spotkania na YT, gdyż nie było transmisji online, ze względu na to, iż UCAM liczył na większy zysk ze sprzedaży biletów, i mogę stwierdzić, iż przegraliśmy niezasłużenie.
Dlaczego tak uważasz?
Druga bramką została stracona bardzo pechowo, po zamieszaniu w polu karnym i biernej postawie naszych obrońców. Ponadto mieliśmy bardzo wiele sytuacji do strzelenia bramki, a wykorzystaliśmy jedną, osiem minut przed końcem spotkania. Muszę dodać, iż zespół rywali od 52. minuty grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla jednego z jego zawodników, co pozwoliło nam uzyskać dużą przewagę na boisku, której nie potrafiliśmy wykorzystać. Porażka boli, tym bardziej, że był to mecz derbowy, ale podkreślam, był to pierwszy mecz od kiedy klub ma polskich akcjonariuszy i liczymy na trzy punkty w najbliższym spotkaniu, przeciwko Jumilli. Wszyscy bardzo żywiołowo przeżywaliśmy spotkanie komentując je na twitterowym koncie, które stworzyłem.
Na jak ogromną skalę jest potrzebna pomoc temu hiszpańskiemu klubowi?
Sytuacja klubu naprawdę nie jest dobra i to też jest bardzo delikatne określanie stanu, w którym się znalazł. Klub zalega z wypłatą wynagrodzeń wszystkim pracownikom klubu, a jak by tego było mało, odcięte zostały prąd i ciepła woda. Klub gra aktualnie na trzecim poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii i brak awansu na zaplecze Primera División tylko pogłębiał te problemy. Ale mam nadzieję, iż wraz z polskimi akcjonariuszami, przychodzą lepsze czasy dla klubu.
@realmurciapl radio Cadena Ser Murcia dzisiaj po południu w programie nt Realu Murcia wspomniało o ponad 600 osobach z Polski, które zakupiły akcje. Żaden inny kraj nie został wspomniany w programie. ??
— Marek Zarzycki ???????? (@MarrecoPL) November 27, 2018
Rzeczywiście, bardzo nieciekawa sprawa. Jakie korzyści daje klubowi wasze wsparcie?
Zakup akcji daje klubowi przede wszystkim fundusze na uregulowanie długów oraz bieżących wydatków związanych z prowadzeniem drużyny i występów w lidze. Ponadto z całą pewnością można stwierdzić, iż klub zyskał marketingowo. Sprzedaż akcji zapewniła ogromny rozgłos na całym świecie, akcje klubu zostały zakupione przez kibiców z wielu krajów, a wiele osób po raz pierwszy dowiedziało się, iż Real nie jest tylko z Madrytu, ale również z Murcii. Kto wie, może całe przedsięwzięcie zapewni klubowi nowego sponsora, który go wspomoże? Na pewno o wszystkim będę informował na koncie Real Murcia PL.
A wy dostajecie coś w zamian? Jak wygląda wasz kontakt z hiszpańską drużyną?
To co dostajemy w zamian, to przede wszystkim prestiż i możliwość tytułowania siebie współwłaścicielami Realu Murcia. Zauważyłem, że bardzo dużo osób, które zakupiło akcje klubu, dopisało w swoim opisie na koncie twitterowym “akcjonariusz Realu Murcia”. Przyznasz, że robi wrażenie? Ponadto, wiele osób kupowało pakiet akcji z myślą o podarowaniu go bliskiej osobie np. w ramach prezentu urodzinowego. Wydaję mi się, że dla prawdziwego fana, taki prezent to nie lada gratka. Z informacji uzyskanej od osoby związanej blisko z klubem, dowiedziałem się, iż możemy wkrótce liczyć na wiadomość ze ich strony. Przypuszczam, że może będzie to jakiś certyfikat lub potwierdzenie zakupu akcji. Ale najpierw muszą dokonać podsumowania sprzedaży, jak i sprawdzić, czy każdy akcjonariusz dosłał potrzebne dokumenty – należało wysłać skan dowodu tożsamości i wypełniony wniosek. Musimy być cierpliwi.
W akcję włączyło się kilka znanych osób, m.in. Tomasz Smokowski. Jak sądzisz, skąd taki odzew akurat z naszego kraju?
Wydaje mi się, że my Polacy, jesteśmy narodem bardzo spontanicznym, lubimy pomagać i szybko się mobilizujemy. Oczywiście do tego wszystkiego dochodzi trochę kwestia próżności, no bo chyba każdy z nas zawsze marzył, aby zostać współwłaścicielem klubu piłkarskiego i teraz była doskonała okazja, aby te marzenia zrealizować. I to za niewielkie pieniądze, gdyż pakiet dziesięciu akcji kosztował jedynie 1.22 euro. A że do akcji zaangażował się Tomasz Smokowski, wcale mnie ten fakt nie dziwi. Ostatnio uciąłem sobie z nim pogawędkę na Twitterze i jest on naprawdę bardzo pozytywną osoba, a do tego fanem futbolu, więc dla mnie nie jest to zaskoczenie. Przypuszczam, że gdyby np. Mateusz Borek dowiedział się o naszej akcji, również zdecydowałby się na zakup. Jego spontaniczny charakter oraz pasja pasują mi do tego typu przedsięwzięcia.
Czy wiesz, ile dokładnie osób z naszego kraju jest obecnie akcjonariuszami Murcii?
Jestem w stałym kontakcie z jedną osobą związaną z klubem, która jest zaangażowana w akcję ratowania klubu i odpowiada aktualnie za promowanie przedsięwzięcia sprzedaży akcji oraz prowadzenie strony internetowej. Dzięki temu, udało mi się uzyskać informację, ilu dokładnie jest polskich akcjonariuszy Realu Murcia i na jaką kwotę zostały zakupione akcję przez Polaków. Jest to ukłon w naszą stronę, gdyż oficjalne informacje na ten temat będą dostępne dopiero za parę dni. Podsumowując, klub ma 437 akcjonariuszy z Polski, którzy wydali 6730 euro na zakup akcji.
Kilka godzin temu rozmawiałem z Ángelem Pérezem Garcíą, byłym trenerem Piasta Gliwice i niegdysiejszym piłkarzem Realu Murcia. Jest bardzo wdzięczny za pomoc jego ukochanemu i lokalnemu klubowi. Kontaktował się już z wami?
Nie, nie mieliśmy żadnego kontaktu z jego strony. Mam jednak parę pomysłów na prowadzenie twitterowego konta polskich akcjonariuszy Realu Murcia i jednym z nich będzie tweet do trenera i nawiązanie do jego resultados historicos osiągniętych z Piastem Gliwice. Liczymy oczywiście na odpowiedź Ángela Péreza Garcíi , a także mamy nadzieję że zdecyduje się na follow konta.
A na co ty być zachęcił czytająych ten wywiad?
Chciałbym zachęcić wszystkich do angażowania się w takie akcję, które nie tylko mogą poprawić sytuację finansową danego klubu, ale czasami nawet uratować go przed bankructwem. Namawiam również do obserwowania profilu Real Murcia PL. Niewykluczone, iż w przeciągu paru najbliższych miesięcy, będzie kolejna sprzedaż akcji tego klubu, więc będzie okazja, aby dołączyć do naszej grupy. O wszystkim będziemy informować na bieżąco! Gracias!