Niedziela w La Liga przyniosła spodziewane zwycięstwa Barcelony i Atlético. Oba mecze były okraszone wspaniałymi występami indywidualnymi. Zaskoczył za to Real Sociedad, który wbił cztery gwoździe do trumny Lucasa Alcaraza.
Lucas Alcaraz drugim trenerem, który stacił posadę
Wczorajsza porażka z Realem Sociedad przelała czarę goryczy i przygoda 49-latka z walenckim klubem dobiega końca. Oficjalna strona klubowa Levante poinformowała o zakończeniu współpracy z Andaluzyjczykiem, który w klubie z Walencji pracował niemal dokładnie rok.
INFORMA @Jordi_gosalvez Alcaraz abandona las oficinas del club con el acuerdo del finiquito de su salida del Levante pic.twitter.com/evjkG4kx8H
— Al Primer Toque (@AlPrimerToque) October 26, 2015
Atlético ogrywa Valencię…
2:1 to wynik, który sugeruje, że mecz był dosyć zacięty i trzeba było się natrudzić, żeby zgarnąć komplet punktów. W tym przypadku było jednak inaczej, bramka dla gości padła po rzucie karnym, a sami nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z drużyną Simeone. Podsumowaniem ich występu było zachowanie obrońców przy pierwszej bramce dla Los Colchoneros. Na gromką owację zasłużył Yannick Ferreira Carrasco, który swój dobry występ okrasił ładną solową bramką, udowadniając tym samym, że proces transformacji w żołnierza Cholo zmierza w dobrym kierunku.
… a Suárez Eibar
Choć pojedynek na Camp Nou zaczął się od niespodziewanej bramki dla gości z Kraju Basków, to finalnie wynik nikogo nie zaskoczył. Hat trick urugwajskiego napastnika, dwie asysty Neymara i plan Eibaru na jakąś formę rewanżu za ostatnią kolejkę zeszłego sezonu ostatecznie się nie powiódł. Warto zwrócić uwagę na zdobywcę bramki dla Eibaru. Borja Bastón zdobył sześć bramek w pięciu ostatnich meczach, imponujący wyczyn. Trzeba także wspomnieć o czerwonej kartce, którą został ukarany Javier Mascherano, za użycie niecenzuralnego zwrotu. Wciąż nie wiadomo na ile spotkań za ten incydent zostanie zawieszony Argentyńczyk. Klub chce się jednak od tej kartki odwoływać.
Bezbramkowy debiut Setiéna
Nowy trener Las Palmas nie będzie z wypiekami na twarzy wspominał swojego szkoleniowego debiutu w Primera División. Mecz był niesamowicie nudny, obfitujący w okazje do zaśnięcia, a nie zdobycia bramki. Najciekawszym wydarzeniem tego spotkania były wyjazdowe stroje ekipy Villarrealu.
Pobudka La Realu
W spotkaniu rozpoczynającym niedzielne zmagania, drużyna Davida Moyesa nadspodziewanie wysoko pokonała Levante. Swoje konto bramkowe w tym sezonie otworzył Carlos Vela, który zanotował dwa trafienia, a po jednym golu dorzucili znajdujący się w wybornej formie Imanol Agirretxe oraz Asier Illarramendi. Dla zespołu z Walencji ta porażka otworzyła drogę do zajęcia ostatniego miejsca w tabeli. Jeśli prędko nie wezmą się w garść, to szybko staną się jednym z głównych faworytów do spadku.