
Prawdziwymi zwycięzcami sobotniego hitu w La Liga zostali ci kibice, którzy na Wanda Metropolitano przemycili termos kawy. Piłkarze Atlético i Barcelony zrobili wszystko, byśmy zajęli się tym, na co nie mieliśmy czasu w ostatnich miesiącach. Na przykład na porządki w skrzynce e-mail, albo na przykręcenie szafki. I wtedy na boisko wszedł Ousmane Dembélé.
nagroda specjalna: wolne od treningów dla Ousmane’a Dembélé
Powiedzmy sobie szczerze – na Francuza wylaliśmy już wszystkie pomyje, które udało nam się zgromadzić w wiaderkach. Jego problemy z dotarciem na treningi Barcelony i zamieszanie z wynajmowanym mieszkaniem w Dortmundzie rozebraliśmy na czynniki pierwsze. Ale wciąż chyba zapominamy o jednym – czy Dembélé ma poukładane w głowie, czy nie, bez niego Duma Katalonii właśnie biłaby się z Realem Madryt o to… żeby w ogóle jeszcze zaistnieć w tym sezonie. A tak ma w szeregach mistrza świata, który zamknął usta swoim krytykom i w El Clásico, i w starciu z Atleti. W tej kampanii zgromadził już pięć trafień – cztery z nich zagwarantowały Barcelonie lepszy dorobek punktowy. Ostatni raz żartując – może jemu treningi wcale nie są potrzebne?
Barcelona z golami i bez goli Dembele ? pic.twitter.com/cpmfRf5T8Q
— XGOL.pl (@XGOLpl) November 27, 2018
topy
Eeeeee… Cucurella!
Pamiętacie Macarenę i ten dziwaczny taniec? Wystarczy mała podmianka w refrenie tej piosenki i dostalibyśmy najzabawniejsze podsumowanie tego, co robił Marc Cucurella w sobotnim spotkaniu z Realem. Wypożyczony z Barcelony do Eibaru 20-latek asystował tylko przy trafieniu Sergiego Enricha, ale w a każdej z trzech bramek Los Armeros w jakiś sposób wspomógł kolegów. I przy okazji co rusz ośmieszał defensorów Królewskich, choć wcale nie musiał gimnastykować się jak w Macarenie.
Marc Cucurella's game by numbers vs. Real Madrid:
48 touches
6 crosses
4 chances created
2 tackles made
2 interceptions
1 assistA Barcelona loanee causing Real Madrid havoc. ? pic.twitter.com/1DnztGPyhI
— Squawka Football (@Squawka) November 24, 2018
Kolejka przełamań
Przedstawimy to liczbowo.
Przed 13. kolejką La Liga:
1. Diego Costa – 0 bramek,
2. Santi Mina – 0 bramek,
3. Emmanuel Boateng – 0 bramek,
4. André Silva – bez gola od 29 września,
5. Kike García – 1 bramka, zdobyta 22 września,
6. Gerard Moreno – 2 bramki, zdobyte odpowiednio 18 sierpnia i 28 października.
A teraz po 13. kolejce:
1. Diego Costa – pierwszy gol w Primera División od osiemnastu meczów w lidze,
2. Santi Mina – 2 bramki,
3. Emmanuel Boateng – 1 bramka,
4. André Silva – ósma bramka w dwunastu meczach,
5. Kike García – 2 bramki,
6. Gerard Moreno – 3 bramki.
Bez dwóch zdań, to był weekend tych, którym gole potrzebne były jak powietrze.
Stuani 2.0
Po hiszpańsku doblete, po włosku doppietta, po niemiecku Doppelpack. W jakimkolwiek języku nie rozmawialibyśmy o Cristhianie Stuanim, te wszystkie określenia na pewno padną. Gdyby specjalnie dla Urugwajczyka stworzyć klasyfikację dubletów, pewnie byłby w jej czubie. Dla Girony strzelił już takich osiem, z czego cztery już w bieżących rozgrywkach. W ostatnim spotkaniu z Espanyolem zrobił to już w sześć minut, w obu przypadkach – oczywiście! – głową. Ale ile jego główek wpadło do bramki liczyć nie będziemy, bo jeszcze się okaże, że to jakiś rekord…
14 – No other player has scored more headed goals than Cristhian Stuani in Europe’s top five leagues since the start of last season (level with Leonardo Pavoletti). Giant. pic.twitter.com/xtx72HasMA
— OptaJose (@OptaJose) November 25, 2018
wtopy
Nudazo na Wanda Metropolitano
Żyliśmy tym przez cały tydzień, choć mieliśmy świadomość, że ani Diego Simeone, ani Ernesto Valverde nie zawahają się zamrozić pojedynku, jeśli przyjdzie tak potrzeba. I chyba przyszła, bo Atlético i Barcelona w pierwszej połowie nawet nie chciały ze sobą rywalizować. W drugiej odsłonie coś drgnęło, ale namiastkę hitu dostaliśmy dopiero w ostatnich dziesięciu minutach, kiedy przyjezdni gonili wynik. Bez trafienia Diego Costy po rzucie rożnym pewnie by tego nie było. Ale czy rzeczywiście powinniśmy kierować złośliwości w stronę obu zespołów, skoro kilka godzin wcześniej Real dał im powody do takiego klinczu? W końcu remis i jednym, i drugim minimalnie – ale jednak! – powiększył przewagę nad ekipą Santiago Solariego.
Liczba celnych strzałów na bramkę w meczu Atletico z Barceloną była porażająca. Wielu ekspertów miało problemy, żeby dokładnie to obliczyć. pic.twitter.com/ftsnuscmbl
— Daniel Kowalewski (@Kowal___30) November 25, 2018
Indywidualne wielbłądy Realu
1:0 – Dani Ceballos w komiczny sposób nie wybija piłki sprzed linii bramkowej, do niej dopada Gonzalo Escalante. 2:0 – ospałemu Álvaro Odriozoli przy polu karnym piłkę zabiera Cucurella i asystuje Sergiemu Enrichowi. 3:0 – Sergio Ramos przepuszcza niezbyt solidne dośrodkowanie w pole karne, a Raphaëlowi Varane’owi zza pleców wyskakuje Kike García. W taki sposób padły wszystkie trzy bramki dla Eibaru w starciu z Realem Madryt. To były te „detale”.
Un empate y seis derrotas en los 7 últimos partidos de Varane con el Madrid:
3-0 Sevilla
0-0 Atlético
1-0 CSKA
1-0 Alavés
1-2 Levante
5-1 Barça
3-0 Éibar— Pedro Martin (@pedritonumeros) November 24, 2018
Marc-André ter Stegen z durszlakiem w rękawicach
Najdelikatniej mówiąc: mimo świetnej formy, ostatnie tygodnie niemiecki golkiper najchętniej wymazałby z pamięci. Jeszcze przed przerwą reprezentacyjną, w spotkaniu z Betisem, dwukrotnie nie popisał się przy trafieniach Verdiblancos. Przy jednym golu zwłaszcza, gdy strzał Giovanniego Lo Celso przełamał mu rękawice. Dlatego na Wanda Metropolitano MATS musiał przeżyć swoiste déjà vu, kiedy uderzenie głową Diego Costy ponownie prześlizgnęło mu się po palcach i piłka wpadła do siatki. Tym bardziej, że jego vis-a-vis i największy konkurent o miano najlepszego bramkarza na świecie, Jan Oblak, ostatnio nie zaliczył wtop.
Oj, ter Stegen druga kolejka z rzędu z cedzakiem w rękawicach.
— Tomasz Pietrzyk (@tomek2648) November 24, 2018
Jedenastka 13. kolejki La Liga
Tomas Vaclik (Sevilla) – Daniel Wass (Valencia), Peru Nolaskoain (Athletic), Gabriel Paulista (Valencia), Marc Cucurella (Eibar) – David Zurutuza (Real Sociedad), Santi Cazorla (Villarreal), Santi Mina (Valencia), Ousmane Dembélé (Barcelona) – Sergi Enrich (Eibar), Cristhian Stuani (Girona)
PRZYGOTOWAŁ: TOMASZ PIETRZYK