Złe wieści z Urugwaju napłynęły wczoraj wieczorem, dlatego też dzisiejsze Olé Directo zaczynamy od tej właśnie smutnej informacji… A poza tym standardowo – transfery, prezentacje i wszelakiego rodzaju przygotowania do sezonu.
Alcides Ghiggia #PorSiempreEterno!
16.07.15r. od dziś będzie zarówno jednym z najweselszych, ale też i najsmutniejszych dni w kalendarzu każdego Urugwajczyka… Po pierwsze dlatego, że właśnie w tym dniu miało miejsce słynne maracanazo, czyli wygrana La Celeste w finale mundialu z 1950 roku nad Brazylią. Po drugie, bo dokładnie w 65 rocznicę tego legendarnego i niemal mitycznego wydarzenia umarł Alcides Ghiggia – strzelec zwycięskiego gola w pamiętnym meczu. Pokój jego duszy!
Eibar nadal łata dziury
Wczoraj wieczorem Eibar ogłosił, iż jego nowym piłkarzem został Gonzalo Escalante – 22-letni pomocnik, który ostatnimi czasy występował w Catanii, w Serie B. Argentyńczyk jest wychowankiem Boca Juniors, ale to pierwszego składu los Xeneizes nigdy się nie przebił, postanowił więc poszukać swojej szansy w Europie. Do los Armeros dołącza na zasadzie rocznego wypożyczenia.
Czas odbudowy
Wzmacnia się także Getafe. Tym razem łupem los Azulones padł Santiago Vergini. To środkowy obrońca, z całkiem niezłą techniką użytkową, dobrze wyprowadzający piłkę, a więc wydaje się, że idealnie skrojony na miarę Primera División. Argentyńczyk przychodzi do klubu z przedmieść Madrytu na zasadzie rocznego wypożyczenia, choć z możliwością wykupienia po sezonie. Dla Verginiego jest to ważny moment w karierze – po niezbyt udanym okresie spędzonym w Sunderlandzie musi odbudować formę, ale jeśli nawiąże do czasów gry w Newell’s, powinien być bardzo dobrym wzmocnieniem drużyny.
Santiago Vergini dołącza do Getafe na zasadzie wypożyczenia, los Azulones będą mogli go wykupić po sezonie. pic.twitter.com/qV9rMDPKYg
— Mariusz Bielski (@B_Maniek) lipiec 16, 2015
Copa Euroamericana
W tegorocznej edycji turnieju, organizowanego w ramach programu “LFP World Challenge”, weźmie udział Málaga. Jej rywalami będą zespoły takie jak Deportivo Cali oraz Penañol. Los Boquerones rozegrają swój pierwszy mecz przeciwko mistrzowi Kolumbii w nocy, 26 lipca o północy czasu hiszpańskiego. Drugie spotkanie odbędzie się sześć dni później, wtedy to Málaga zmierzy się z drużyną urugwajską.
Wcześniej w ramach Copa Euroamericana zmierzyły się natomiast ekipy Barcelony (ECU) oraz Espanyolu. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 1:0 na korzyść zespołu z Ameryki Połduniowej.
System rozgrywek nie jest zbyt skomplikowany – mierzą się ze sobą drużyny z obu kontynentów. Za każdą wygraną przyznaje się jeden punkt (jeśli padnie remis odbywają się rzuty karne), które na koniec się podlicza – ten kontynent, który zbierze ich więcej, wygrywa.
Następca El Mago
Jako że z Palmeirasu jakiś czas temu ewakuował się Jorge Valdivia, w drużynie zwolniło się jedno miejsce dla obcokrajowca. Zajął je Lucas Barrios, który po Chilijczyku przejął również numer koszulki. Wczoraj odbyła się prezentacja Paragwajczyka. “Wiem, że Jorge był tutaj wielkim idolem. Dam z siebie wszystko, by godnie go zastąpić” – zadeklarował się były piłkarz Montpellier. Barrios podpisał z brazylijskim klubem dwuletni kontrakt.
Barrios herda camisa 10 de Valdivia e se diz empolgado com o Palmeiras http://t.co/Y12HXemWMZ pic.twitter.com/MuyTpRtaFu
— globoesporte.com (@globoesportecom) lipiec 16, 2015
Mochi w swoim żywiole
Dyrektor sportowy andaluzyjskiego klubu nie zwalnia tempa. Po tym jak nie udało mu się sprowadzić na Sanchez Pizjuan Mauricio Isli, Monchi zarzucił sieci na Mariano Ferreirę, bocznego obrońcę Bordeaux. Transfer jeszcze nie został co prawda potwierdzony przez klub, ale ponoć to tylko kwestia czasu…
PS. Sevilla rozegrała wczoraj mecz towarzyski z drużyną Lorca Deportiva. Podopieczni Unaia Emery’ego wygrali 4:0, a bramki strzelali Gameiro, Vitolo (dwie) oraz Matos.
Nowe stroje Levante
Wczoraj odbyła się prezentacja strojów wyjazdowych zespołu Żab na sezon 2015/16. W role modeli wcieliło się trzech piłkarzy – Juanfran, klubowa legenda, Victor Camarasa oraz Nabil Ghilas, nowy nabytek Levante. Ale nie ma co strzępić języka klawiatury. Lepiej po prostu sami zobaczcie:
Ernesto “Eliminator” Valverde
Athletic rusza na tourneé do Ameryki. El Txingurri nie chciał jednak zabierać ze sobą wszystkich zawodników pierwszej drużyny – wybrał (prawie) tylko tych, na których zamierza stawiać podczas regularnego sezonu. I tak na liście znaleźli się Iraizoz, Herrerín, De Marcos, Gurpegui, Etxeita, Balenziaga, Bóveda, Elustondo, Iturraspe, Beñat, Eraso, Aketxe, Williams, Aduriz, Ibai, Susaeta, Sola, Viguera oraz Unai López i Guillermo. Dwaj ostatni załapali się do kadry jednak tylko dlatego, że swoje miejsca zwolnili Laporte, San José oraz Muniain. W Bilbao zostali natomiast wszyscy Ci, których odejścia możemy się spodziewać jeszcze tego lata, jak na przykład Aurtenetxe, Móran czy Guarrotxena.