Copa América już w pełni, Euro ruszyło z kopyta, ale nie zapominamy o La Liga. Mamy i pierwszą transferową bombę o mocy niemal 40 megaton. Oprócz tego dwa ubytki w Barcelonie, karuzelę na stanowiskach trenerów, tornado w Sevilli, następną rundę walki o bilet last minute w kierunku Primery oraz kolejne transfery. Dzieje się.
Jakieś półtora roku temu pytaliśmy retorycznie: “Czy Villarreal okaże się tylko trampoliną do wielkiej kariery Erica Bailly’ego?”. Od kilku dni jesteśmy o krok bliżsi poznania na nie odpowiedzi. Nie wiadomo co przyniesie jeszcze przyszłość, lecz z pewnością Los Amarillos katapultowali iworyjskiego obrońcę półkę wyżej. Do klubu ze znacznie większymi możliwościami finansowymi i jednej z największych futbolowych marek.
Manchester United ma wydać na jego pozyskanie 35 milionów euro i kolejne pięć w zmiennych. Umowa obowiązuje przez cztery lata, lecz posiada zapis umożliwiający przedłużenie o następne dwa. Niestety, Villarreal nie otrzyma pełnej kwoty z tego transfery, gdyż nie był właścicielem 100% praw do karty Bailly’ego. Niemniej zainwestowane prawie 6 milionów zwróciło się im z nawiązką.
Skauci Villarreal mają oko do stoperów:
– Bailly: 5,5M€ ? 40M€
– Gabriel: 3,3M€ ? 15M€
– Godin: 800 tys € ? 8M€— Rafal Lebiedzinski (@rafa_lebiedz24) June 8, 2016
Dani kończy przygodę życia, Bartra wylatuje z gniazda
Dwóch obrońców postanowiło rozstać się z Dumą Katalonii. Pierwsza, bez wątpienia najistotniejsza strata to Dani Alves. Brazylijczyk wykorzystał zapis z umowy, którą podpisał tuż po zakończeniu sezonu 2014/15 – rozwiązał kontrakt z Barceloną i dołączy do Juventusu na zasadzie wolnego transferu.
Z kolei rzadko eksploatowany przez Lucho Marc Bartra przyjął ofertę Borussii Dortmund. Czy Barcelona otrzymała za swojego wychowanka godziwe pieniądze? Mała liczba występów w minionym sezonie sprawiła, że klauzula odejścia stopera została zmniejszona z 40 milionów euro do zaledwie ośmiu. Wykorzystali to wicemistrzowie Niemiec. Istny rozbój w biały dzień.
Z kolei kwestią oficjalnego potwierdzenia wydaje się być zakontraktowanie Denisa Suáreza. Gracz Villarreal uzgodnił już warunki kontraktu z mistrzem Hiszpanii i pozostaje jedynie zaczekać na oficjalne potwierdzenie ze strony klubu.
? Dani Alves dejará el Barça este verano https://t.co/eq7TkXTN7r #FCBlive pic.twitter.com/q19kpMctqw
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) June 2, 2016
Nie Monchi, a Emery odchodzi z Sevilli
Jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, iż to ten pierwszy z dwóch ojców ostatnich sukcesów Sevilli pożegna się z klubem. Według relacji twardo i jasno przedstawił swoje oczekiwanie zarządowi, był “zdecydowany jak nigdy”. Z prasą nie rozmawiał, więc na jej łamach mnożyły się różne domysły. W końcu zabrał głos w wywiadzie dla klubowego radia:
Zacząłem zdawać sobie sprawę, że coś jest nie tak. Dni porażek z Espanyolem, Athletikiem czy Granadą wzbudzały u mnie większy smutek i gniew, niż zwycięstwo w Bazylei.
Nie mam ofert, nikt nie do mnie nie dzwonił i nie stawiał pod ścianą. Chciałem tylko odpocząć.
Jestem bardziej sevillistą niż dyrektorem sportowym i czasami to działa, a czasami nie. Mógłbym podać tysiące przykładów momentów rozpaczy, których nie rekompensują chwile szczęścia. Pomyślałem, że może nadszedł czas żeby w końcu się zatrzymać i odpocząć.
Kiedy przedstawiłem swoje argumenty przed zarządem, to był jedyny czas od przeszło 28 lat, gdy postawiłem Monchiego ponad Sevillą. Klub zrobił, co musiał. Klauzula? Nigdy dobrowolnie nie odejdę tylnymi drzwiami. Jeśli ten dzień nadejdzie wyjdę frontem.
Dyrektor sportowy przeprosił kibiców i współpracowników za całe zamieszanie, podziękował za ogromne wsparcie jakie otrzymał od sevillistas i obiecał, że powtórki już nie będzie. Jednak wiele się w tych dniach zmieniło. Wszyscy dostrzegli, że Monchi nie jest tylko robotem od transferów, ale też i człowiekiem. Z własnymi słabościami oraz symptomami wypalenia(?). Z pewnością przydałby mu się dłuższy urlop po zakończeniu okienka.
W tej chwili ostro pracuje nad realizacją planu wzmocnień. Klub potwierdził już, że Unai Emery nie będzie prowadził Sevilli w nadchodzącym sezonie. Bask podjął już kroki do opuszczenia klubu – zapłacił klauzulę dwóch milionów euro, będącą warunkiem jednostronnego rozwiązania kontraktu. Powód? Chodzi o intratną ofertę z PSG. Obecnie Nervionenses negocjują zatrudnienie argentyńskiego szkoleniowca Jorge Sampaoliego, który przez ostatnie cztery lata prowadził reprezentację Chile i powiódł ich w zeszłym roku do triumfu w Copa América.
Jorge Sampaoli acaba de llegar a Sevilla para estudiar la propuesta del #SevillaFC pic.twitter.com/8ARmQPLl7D
— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) June 13, 2016
Baraże o La Liga
Znany jest już skład finału baraży o bilet ostatniej szansy do piłkarskiego raju La Liga. W półfinałowym dwumeczu Osasuna dość łatwo poradziła sobie z Gimnàstikiem Tarragona 3:1 i 3:2. Aż przy czerech bramkach dla Rojillos (trzy gole i asysta) miał swój udział Mikel Merino. Wychowanek Nawarczyków latem opuści klub na rzez BVB. Czyżby na odchodne zamierzał zapewnić Osasunie powrót do Primery? Przekonamy się.
W drugiej parze rywalizowała Córdoba i Girona. Andaluzyjczycy wygrali pierwsze spotkanie rozgrywane na własnym terenie 2:1. Musieli sobie przy tym poradzić bez swojego najlepszego strzelca – Florina Andone, który wraz z kadrą Rumunii przebywa obecnie na Euro 2016. Role odwróciły się w rewanżu, a do rozstrzygnięcia pojedynku konieczna była dogrywka. Górą okazali się Katalończycy.
Quique Perico
Prowadzenie porjektu nowego, lepszego, chińskiego Espanyolu powierzono w ręce Quique Sáncheza Floresa. Były szkoleniowiec Watfordu związał się z klubem z Power8 Stadium na trzy lata. Niebawem krok po kroku i w kadrze Papużek mają zajść wielkie zmiany. Nas już ciekawi co QSF postanowi w sprawie Thievy’ego – jednego z najbardziej niepokornych piłkarzy ligi, który powróci z wypożyczenia z Reims.
Comença el nou projecte #RCDE! Q. Sánchez Flores, entrenador del @RCDEspanyol! #QuiquePerico https://t.co/X6p0Lbx3p3 pic.twitter.com/NoMOR7d6rH
— RCD ESPANYOL OFICIAL (@RCDEspanyol) June 9, 2016
Depor znalazło trenera
Plotki wskazywały na to, iż następcą Víctora Sáncheza del Amo na posadzie trenera Galisyjczyków może być sam Paco Jémez. Jednak na doniesieniach medialnych się skończyło. Stery ekipy z El Riazor przejmie… Gaizka Garitano. Bask, który wprowadził Eibar do najwyższej klasy rozgrywkowej Hiszpanii, a następnie utrzymał Los Armeros w elicie. Ostatnim klubem Gaizki był Real Valladolid.
Gaizka Garitano, nuevo entrenador del Real Club Deportivo https://t.co/umygWTFIJf #DÉPOR
— RC Deportivo (@RCDeportivo) June 10, 2016
Mercado
- Asier Garitano, trener nowego beniaminka – Leganés przedłużył kontrakt z klubem do 2018 roku.
- Aymeric Laporte podpisał nową umową z Athletikiem do 2020 roku. Jego klauzula będzie systematycznie rosła, aż z 65 mln euro sięgnie 70.
- Sevilla pozyskała dwóch ofensywnych pomocników: Pablo Sarabię i Hiroshiego Kiyotakę. Obaj związali się z klubem z Andaluzji na cztery lata. Za Japończyka sprowadzonego z Hannoveru 96 klub zapłacił 6,5 mln euro. W przypadku Hiszpana nie jest jasne ile pieniędzy ma otrzymać Getafe. Najczęściej w prasie nie pada wysokość odstępnego, a jeśli już się pojawia to wymienia się około 1 mln euro. Okazja jak w Biedronce czy jest gdzieś haczyk?
- Francuski środkowy pomocnik Jonas Martin przeniesie się z Montpellier do Betisu. Andaluzyjczycy wydadzą na niego 2,5 mln euro plus dodatkowe 0,5 mln w zmiennych. Umowa na trzy lata.
- Juanmi wrócił do Hiszpanii po niezbyt udanym sezonie w Southampton. Real Sociedad zainwestował w pozyskanie napastnika 5 mln euro. Kontrakt do 2023 roku z klauzulą na 35 mln w europejskiej walucie.
- Sofiane Feghouli odchodzi z Valencii. Odmówił. Z końcem czerwca stanie się wolnym zawodnikiem, a na początku lipca wstąpi w szeregi West Hamu. z którym uzgodnił już warunki 3-letniego kontraktu.
- Deportivo ściągnęło do siebie na dwa sezony Bruno Gamę. Portugalski skrzydłowy grał ostatnio w barwach Dnipro, ale z końcem czerwca wygasa mu kontrakt i postanowił zmienić otoczenie.
- Kolejny Portugalczyk, lecz tym razem lewy obrońca dołączył do ekipy La Liga. Las Palmas zakontraktowało na zasadzie wolnego transferu Héldera Lopesa z Paços de Ferreira. To wzmocnienie w miejsce Javiera Garrido, który ma opuścić Los Amarillos.
- Pomocnik Elche, Víctor Rodríguez, który w minionym sezonie występował w Getafe, dołączy za darmo do Sportingu Gijón