Cztery mecze i zaledwie siedem bramek – cienizna. W Hiszpanii zapachniało ostatnią kolejką polskiej Ekstraklasy, gdzie też nie padło zbyt wiele goli. Villarreal z Celtą oraz Athletikiem dalej toczą korespondencyjny pojedynek o ostatnie miejsce dające grę w Lidze Mistrzów. Sevilla po raz kolejny nie potrafiła wygrać na obcym stadionie.
A była szansa…
Po bezbramkowym remisie Granady z Málagą, Sporting ma pewno miał ochotę wykorzystać okazję i uciec ze strefy spadkowej, w której znajdował się przed tą kolejką. Nie było to jednak zadanie najłatwiejsze, bowiem przeciwnikiem beniaminka była Celta – wciąż walcząca o prawo do gry w Lidze Mistrzów.
Fani Asturyjczyków musieli jednak obejść się smakiem – po dość wyrównanym pojedynku górą okazał się być zespół z Galicji. Jedyną bramkę dla gości zdobył Nolito. Kluczowy zawodnik w układance Berizzo strzelił gola w swoim stylu i, jak zwykle po takowym, niejednemu kibicowi “kopara opadła”.
Przy okazji, fanom Celty zazdrościmy kogoś takiego jak Guidetti – nie tylko solidnie gra w piłkę, ale także wziął sobie mocno do serca obecne klubowe barwy! Po zakończeniu kariery wróżymy mu funkcję gniazdowego.
#HalaCelta #superguidetti @superguidetti #uncrack @SoniaMS13 @Silvi_DoalloR74 pic.twitter.com/tpO8jF4S9D
— Maria Mantilla (@Churrismisquis) 10 kwietnia 2016
Coś się kończy, coś się zaczyna?
To nie był łatwy mecz do wytypowania – Valencia przystępowała do spotkania jako gospodarz oraz drużyna, która przegrała cztery kolejne spotkania w La Liga. Sevilla także znajdowała się w dołku formy (dwa mecze z rzędu bez choćby punktu). Do tego należy pamiętać że paczka Emery’ego w tym sezonie ligowym nie wygrała ani jednego meczu na wyjeździe. Osobiście obstawiałbym w takim przypadku remis, ale rzeczywistość okazała się zgoła inna.
Valencia tuż przed przerwą objęła prowadzenie – przypomniał o sobie Dani Parejo, który w piękny sposób wykorzystał rzut wolny. Prawdziwe meczycho zrobiło się jednak na koniec. Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, Kevin Gameiro zdobył bramkę wyrównującą stan rywalizacji i kiedy wydawało się że mecz zakończy się remisem, w 91. minucie swojego 5. gola w lidze zdobył Álvaro Negredo. Warto dodać, że były zawodnik Los Nervionenses przebywał na placu gry zaledwie cztery minuty!
Trzy punkty zostały na Mestalla. Nietoperze w tym momencie uciekają od strefy spadkowej i w nieco lepszych nastrojach pojadą na Camp Nou. Z kolei Sevilla zanotowała właśnie trzecią porażkę z rzędu w lidze i nadal nie wygrała w niej na wyjeździe – 16 meczów, 9 remisów i 7 porażek.
Szybko, łatwo i przyjemnie
– Peryskop w górę!
– Jest peryskop!
– Widzę obiekt do zatopienia, przygotować dwie torpedy!
– Halo, przygotować dwie torpedy typu “Suárez” i “Bakambu”!
– Gotowe!
– OGNIA!
– Getafe zatopione.
Żółta Łódź Podwodna nie zwalnia tempa i stale umacnia się na czwartej pozycji w tabeli. Tym razem na celowniku ekipy Marcelino znalazło się Getafe, które nadal znajduje się w strefie spadkowej. Dwunasty mecz z rzędu bez wygranej zespołu ze stolicy Hiszpanii. Podopieczni Escriby robią wszystko by w przyszłym roku walczyć o mistrzostwo… Ligi Adelante.
Pantera nie boi się Piorunów
Ostatnio nie jest łatwo rozgrywać mecze na obiekcie w Bilbao. Mowa tu nie tylko o przyjezdnych drużynach, ale także o gospodarzach, bowiem deszczowa aura nie ułatwia grania w piłkę.
Niedzielne zmagania zamykało starcie Athleticu z Rayo. Wewnątrzredakcyjny pojedynek na linii Mariusz Bielski vs Magdalena Żywicka ponownie zakończył się zwycięstwem Mariusza i w dwumeczu mamy już 4:0. Baskowie pokonali Rayo jedną bramką, ale za to jaką – prawdziwym golazo bożyszcza trybun – Iñakiego Williamsa.
Póki co Lwom z San Mames udało się uciec w tabeli przed Sevillą. Rayo zaś wciąż rozpaczliwie ratuje się przed grożącym mu spadkiem z ligi.
.@ked_90 zapowiedział ten mecz jako pojedynek @B_Maniek z @eoren23. No to oglądamy:)
— Konrad Marzec (@konmar92) 10 kwietnia 2016