Lionel Messi jest jednym z najlepszych piłkarzy świata, który ma kibiców w wielu krajach. Jest jednocześnie osobą, która budzi spore emocje. Część osób zarzuca mu, że jest osobą, która stosowała doping. Wszystko to ze względu na fakt, że jako dziecko i nastolatek stosował hormon wzrostu. Warto już na wstępie zaznaczyć, że oskarżenia te nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia, ponieważ było to konieczne. Powodem była karłowatość przysadkowa Messiego. Czym jest ta choroba i czy stosowanie hormonu wzrostu pomogło? Przekonajmy się.
Lionel Messi – najważniejsze informacje
Lionel Messi to niekwestionowany geniusz piłki nożnej. Jego kariera jest usiana rekordami i osiągnięciami, w tym siedmiokrotnym zdobyciem Złotej Piłki, co jest absolutnym rekordem. Urodził się 24 czerwca 1987 roku w Rosario w Argentynie. Jego kariera rozpoczęła się w młodym wieku, kiedy to dołączył do lokalnego klubu.
W wieku 13 lat przeniósł się wraz z rodziną do Barcelony, gdzie rozpoczął treningi w akademii młodzieżowej FC Barcelona. Szybko awansował przez szeregi młodzieżowych drużyn, aż w końcu zadebiutował w pierwszym zespole w wieku 16 lat. Messi stał się kluczowym graczem Barcelony, zdobywając z klubem liczne tytuły, w tym dziesięć mistrzostw La Liga i cztery tytuły Ligi Mistrzów UEFA.
W 2021 roku Messi opuścił Barcelonę i dołączył do Paris Saint-Germain, a następnie w 2023 roku przeniósł się do Inter Miami. Na arenie międzynarodowej Messi odniósł sukcesy z reprezentacją Argentyny, zdobywając złoty medal olimpijski w 2008 roku i triumfując w Copa América w 2021 roku. W 2022 roku poprowadził Argentynę do zwycięstwa w Mistrzostwach Świata FIFA, co było ukoronowaniem jego bogatej kariery.
Czym jest karłowatość przysadkowa Messiego?
Gdy Lionel Messi był dzieckiem lekarze wykryli u niego niedobór hormonu wzrostu. To schorzenie, które nazywane jest także GHD lub karłowatością przysadkową. Szacuje się, że choruje na nią jedno na 3800 dzieci. Karłowatość przysadkowa to wynik niedoczynności ośrodków podwzgórzowych lub przedniego płata przysadki mózgowej, co prowadzi do niedoboru hormonu wzrostu. Choroba ta może być wrodzona lub nabyta, na przykład w wyniku infekcji, guza mózgu, urazu, zabiegu chirurgicznego, czy radioterapii głowy. W przypadku Messiego mamy do czynienia z wrodzoną formą tej choroby.
Objawy karłowatości przysadkowej u dzieci obejmują niski wzrost, spowolnienie tempa wzrostu, gromadzenie się tkanki tłuszczowej w pasie, młodszy wygląd w porównaniu do rówieśników, spowolniony wzrost zębów oraz opóźnienie rozpoczęcia okresu dojrzewania.
Leczenie zazwyczaj obejmuje podawanie hormonu wzrostu w formie zastrzyków, zbilansowaną dietę, regularne ćwiczenia fizyczne i zdrowy sen. Z tego właśnie powodu Messi brał hormon wzrostu.
Jak piłkarz wspomina terapię hormonem wzrostu? Okazuje się, że nie było to dla niego trudne doświadczenie. W jednej z rozmów z mediami powiedział:
“Każdego wieczora wstrzykiwałem go sobie w nogę, mając 11, 12 lat… Wcześniej, gdy sam jeszcze się tego nie nauczyłem, robili to moi rodzice. Nie bolało mnie to. Igła była bardzo mała. W pewnym momencie stało się to dla mnie rutyną.”
– wspomina.
Dlaczego leczenie Messiego wzbudza kontrowersje?
Mimo iż Leo Messi musiał leczyć swoją przypadłość poprzez stosowanie zastrzyków z hormonem wzrostu i to właśnie one zapewniły mu możliwość prawidłowego dorastania wokół jego leczenia pojawiają się głosy krytyczne oraz kontrowersje. Wiele osób zarzuca mu ten fakt uważając, że ma on wpływ na jego wyjątkowe efekty sportowe.
Rzeczywiście, na czarnym rynku możemy znaleźć oferty sprzedaży hormonu wzrostu, które reklamują go jako środek dopingujący, który wspomaga rozrost masy mięśniowej, siły i wydolności organizmu. Co więcej, zarówno Messi, jak i żaden z jego klubów nigdy nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że piłkarz nadal stosuje ten środek. To wszystko w połączeniu z problemami zdrowotnymi, z którymi od czasu do czasu zmaga się Messi (takimi jak atak kolki nerkowej) sprawia, że jest posądzany o stosowanie hormonu w celu poprawy swoich osiągnięć. Naszym zdaniem takie oskarżenia są jednak dla piłkarza bardzo krzywdzące i nie powinny mieć miejsca.