
Za nami rok 2016, w którym tradycyjnie hiszpańskie kluby zdominowały europejskie rozgrywki. Nie dość, że Real Madryt i Sevilla podzielili się łupami w Lidze Mistrzów i Lidze Europy, to dodatkowo Atlético Madryt miało ponownie nieprzyjemność oglądać, z perspektywy murawy, kolejny triumf swojego lokalnego rywala. Dla Królewskich, to był wyjątkowy okres, wszak sięgnęli po undécimę, Superpuchar Europy oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Barcelona również nie może narzekać – Mistrz Hiszpanii, zdobywca Pucharu i Superpucharu Hiszpanii. Jak widać, każdy zgarnął swoje, a jak to wyglądało w liczbach? Przekonacie się poniżej.
To już trzecie nasze podsumowanie roku kalendarzowego na boiskach Primera División. Tradycyjnie pod lupę bierzemy tabelę za mecze rozgrywane od początku stycznia do końca grudnia oraz klasyfikacje strzelców i asystentów. W tabeli teoretycznie najważniejsze powinny być punkty, ale w naszym zestawieniu decyduje średnia punktowa, a to ze względu na różnice w liczbie rozegranych meczów – w 2016 roku 8 z 23 ekip z kilku powodów odstaje od reszty pod tym względem. W klasyfikacjach indywidualnych przyjęliśmy zasadę, że strzelcy potrzebują dziesięciu trafień, a asystenci siedem ostatnich podań, by załapać się w naszych rankingach. Jeszcze tylko rzut oka na poprzedni edycje – 2014 i 2015 – i możemy zaczynać.
23 drużyny, 37 ligowych kolejek, 95 czerwonych kartek, 370 meczów i 1082 gole, co daje średnią 2,92 gola/mecz – tak w skrócie można podsumować miniony rok. Trzeba przyznać, że w stosunku do dwóch ubiegłych zestawień zdecydowanie w górę poszła liczba zdobytych bramek. W 2015 roku rozegrano ponad 20 meczów więcej, a mimo tego kibice obejrzeli 60 goli mniej! Różnica kolosalna, a niewiele brakło – osiemnaście trafień – by przebić magiczną granicę trzech goli na jedno spotkanie. Zeszłoroczne strzelanie rozpoczął Thomas Partey w meczu Atlético-Levante, a ostatnim szczęśliwcem był Mikel San José, który swoim trafieniem w ostatnich sekundach spotkania Athleticu z Celtą zabrał to miano Aritzowi Adurizowi oraz wywalczył trzy punkty dla Basków.
Tym razem nie było zawodnika, który rozegrałby wszystkie mecze w pełnym wymiarze czasowym. Blisko znalazł się Gerónimo Rulli oraz Antonio Adán, ale obu golkiperom zabrakło po jednym meczu. W przypadku Adána chodzi o ostatnią kolejkę poprzedniego sezonu, a zatem odpoczynek oznacza brak wyróżnienia z naszej strony. Tej samej sytuacji dwanaście miesięcy temu doświadczył Carlos Kameni.
W tym roku dwóch zawodników strzelało w pierwszej i ostatniej kolejce w 2016 – Vitolo i Aritz Aduriz. W przypadku Kanaryjczyka mowa o meczach z Granadą i Málagą. Co ciekawe dwa gole z tych spotkań stanowią 40% dorobku z całego roku… Aduriz pokonywał bramkarzy Las Palmas i Celty Vigo, w obu przypadkach odbywało się po strzałach z jedenastu metrów.
Tabela
Zdecydowanym zwycięzcą rocznej klasyfikacji został Real Madryt, który doznał zaledwie jednej porażki przez cały rok. Trzeba przy tym zwrócić uwagę, że punktowo Barcelona nie była daleko za Królewskimi, ale rozegrała dwa spotkania więcej. Blaugrana miała dodatkowy mecz – przełożone starcie ze Sportingiem Gijón ze względu na Klubowe Mistrzostwa Świata – a z kolei Real, z tego samego powodu, musiał przełożyć swoje grudniowe spotkanie z Valencią. Co ciekawe mogło dojść do sytuacji, gdy w pierwszej i ostatniej kolejce w 2016 roku Królewscy mierzyliby się z Nietoperzami!
Pierwszą trójkę, już tradycyjnie, uzupełniają Barcelona i Atlético Madryt. Tyle że Los Rojiblancos mogli uzyskać zdecydowanie lepszy wynik, niż w poprzednich dwóch notowaniach, ale na przeszkodzie stanęła słaba końcówka roku.
W oczy rzuca się ogromny tłok na miejscach 4-7, gdzie o spadku lub awansie w tabeli mogło zadecydować jedno zwycięstwo, a nawet remis więcej! Najdziwniejszy wydaje się regres Sevilli, która mimo miejsca na podium w aktualnym sezonie obniżyła loty w tabeli rocznej. To wszystko za sprawą fatalnej dyspozycji wyjazdowej z ubiegłego sezonu i odpuszczonej końcówce na rzecz Ligi Europy, którą udało się wygrać po raz trzeci z rzędu. Zdecydowany plus stawiamy przy ekipie Eusebio Sacristána – w ubiegłych latach drużyna Realu Sociedad traciła średnio 0,3 i 0,4 punktu na mecz do swojego sąsiada z Bilbao, a tym razem jest tuż przed nim za sprawą lepszego bilansu bramkowego.
Wysoko zawędrował beniaminek z Vitorii. Deportivo Alavés powtórzyło wyczyn Eibaru z 2014 roku i otwiera drugą dziesiątkę klasyfikacji. Zresztą, wśród ekip, które nie rozegrały pełnego roku kalendarzowego na poziomie Primera División kilka zespołów wygląda w miarę solidnie. M.in. spadkowicze Rayo i Levante, a także beniaminek z okolic stolicy – Leganés.
Słaba postawa Granady i Deportivo nie może być zaskoczeniem, podobnie jak „osiągnięcie” Osasuny, która była blisko pobicia ubiegłorocznego wyczynu Córdoby, ale ostatecznie Los Rojillos okazali się nieco lepsi od Andaluzyjczyków.
Osobne słowa „uznania” należą się Valencii. Nietoperze prawdopodobnie zapukali w dno od spodu – prawdopodobnie, bo trudno sobie wyobrazić, że może być jeszcze gorzej. Średnia poniżej jednego punktu na mecz jest po prostu gigantyczną kompromitacją ekipy z Mestalla. Niestety, ciągłe zmiany trenerów, nieracjonalna polityka transferowa oraz gorąca atmosfera w klubie i wokół niego, mają idealne przełożenie na wyniki na boisku. Owszem, byli od nich gorsi, ale porównując pieniądze jakimi dysponowały drużyny obok nich, to trzeba sobie powiedzieć wprost, że ich każdy uzyskany przez nich punkt były duuuużo droższy niż na przykład ten wywalczony przez Rayo Vallecano.
gole | Najlepsi strzelcy |
---|---|
37 | Luis Suárez (Barcelona) |
32 | Leo Messi (Barcelona) |
31 | Cristiano Ronaldo (Real Madryt) |
19 | Antoine Griezmann (Atlético Madryt) |
18 | Rubén Castro (Real Betis) |
17 | Karim Benzema (Real Madryt), Willian José (Las Palmas/Real Sociedad) |
16 | Gareth Bale (Real Madryt), Aritz Aduriz (Athletic Bilbao), Iago Aspas (Celta Vigo) |
15 | Kevin Gameiro (Sevilla/Atlético Madryt) |
14 | Neymar (Barcelona) |
13 | Youssef El Arabi (Granada) |
12 | Duje Čop (Málaga/Sporting Gijón) |
11 | Fernando Torres (Atlético Madryt), Gerard Moreno (Espanyol) |
10 | Borja Bastón (Eibar), Jonathan Viera (Las Palmas), Sergi Enrich (Eibar), Deyverson (Levante/Dep. Alavés) |
W czubie klasyfikacji strzelców zaszły jedynie zmiany kosmetyczne, bo skład podium jest identyczny, jak dwanaście miesięcy temu. Tym razem jednak Luis Suárez przełamał duopol Ronaldo i Messiego. Zdecydowanie pokonał obu zawodników rodem z kosmosu. Czwarte miejsce Antoine Griezmanna nie dziwi, ale już wynik może nieco martwić, wszak wiele mówiło się o jego kandydaturze do Złotej Piłki, a tutaj widzimy, że w samej lidze został zdystansowany o przynajmniej o kilka długości – Luis Suárez okazał się niemal dwukrotnie skuteczniejszy od Francuza!
Dalej tradycyjnie Hiszpańscy weterani, czyli Rubén Castro i Aritz Aduriz, którzy mimo upływu lat strzelają aż miło. Na listę z przytupem wdarł się Willian José, a ostatnia forma Brazylijczyka podpowiada nam, że chciałby na niej zostać.
Zaskoczenia? Skromny dorobek strzelecki Neymara, który w ostatnich tygodniach kompletnie się zaciął, a głównym argumentem broniącym występy wychowanka Santosu są ostatnie podania, ale o tym będzie niżej.
Budujący jest fakt, że do dwudziestki załapali się przedstawiciele średniaków bądź słabeuszy, jak Deyverson, Duje Čop czy Sergi Enrich. Na słowa uznania zasługują Borja Bastón i Youssef El-Arabi, którzy w lecie zmienili ligę, a mimo tego zdołali nastrzelać tyle goli, by przekroczyć „dychę”.
asysty | Najlepsi asystenci |
---|---|
20 | Luis Suárez (Barcelona) |
18 | Leo Messi (Barcelona) |
16 | Neymar (Barcelona) |
15 | Koke (Atlético Madryt) |
14 | Toni Kroos (Real Madryt) |
10 | Pablo Sarabia (Getafe/Sevilla) |
9 | Cristiano Ronaldo (Real Madryt), Jordi Alba (Barcelona) |
8 | Karim Benzema (Real Madryt), Jony (Sporting Gijón/Málaga), Lucas Vázquez (Real Madryt), Jonathan Viera (Las Palmas), Carlos Vela (Real Sociedad), Dani Parejo (Valencia) |
7 | Lucas Pérez (Deportivo La Coruña), Pablo Piatti (Valencia/Espanyol), Roberto Soldado (Villarreal), Isco (Real Madryt), Fabian Orellana (Celta Vigo), Antoine Griezmann (Atlético Madryt), Vitolo (Sevilla), Iñaki Williams (Athletic Bilbao), Mikel Oyarzabal (Real Sociedad), Joaquin (Real Betis) |
W ubiegłych dwóch latach liczba zawodników, którzy zaliczyli przynajmniej siedem ostatnich podań rosła powoli – 14 w 2014 oraz 17 w 2015. Teraz kolejny przyrost i to imponujący, bo na liście jest już niemal ćwierć setki! W tym zestawieniu zdecydowanie triumfuje tercet MSN, który po raz kolejny otwiera Luis Suárez. Urugwajczyk w obu indywidualnych klasyfikacjach nie miał kłopotu z wygraną i jego liczby robią ogromne wrażenie.
Wśród największych gwiazd znalazł się Pablo Sarabia, który po przejściu do Sevilli jeszcze bardziej zyskał na jakości i trzeba przyznać, że wartość wychowanka Realu Madryt systematycznie rośnie. Tym bardziej, że jak wspominał w swoim tekście Tomasz Zakaszewski, były zawodnik Getafe nie musi grać wysoko – aktualnie Jorge Sampaoli stawia czasem na niego w roli wahadłowego, skrzydłowego, a nawet lewego obrońcy.
Jak w przypadku strzelców, tak i wśród asystentów znaleźli się zawodnicy, których albo nie ma w Primera División, albo nie mogą grać. Lucas Pérez odszedł do Arsenalu, a Roberto Soldado ciągle leczy kontuzje, a mimo tego uzbierali po siedem ostatnich podań i załapali się do zestawienia.
Siedmiu zawodników znalazło się w obu klasyfikacjach – Luis Suárez, Leo Messi, Neymar, Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, Antoine Griezmann i.. Jonathan Viera. Liczby Kanaryjczyka może nie najwyższe – 10+8 – ale pokazujące, że nieudana przygoda z Valencią była dla niego odpowiednią lekcją, a teraz spokojnie można go brać pod uwagę w kontekście powołania do reprezentacji Hiszpanii oraz upatrywać w nim gwiazdę La Liga Santander.
Naj, naj… czyli serie bez końca
Najwięcej minut bez strzelonego gola: Getafe – 642 minut
Najwięcej minut bez straconego gola: Villarreal – 620 minut
Najwięcej czystych kont: Atlético – 22
Najwięcej meczów ze strzelonym golem: Barcelona, Real Madryt – 35
Najwięcej meczów z traconym golem: Valencia – 35
Najwięcej meczów bez strzelonego gola: Villarreal – 14
Najwięcej wygranych z rzędu: Real Madryt – 16
Najwięcej remisów z rzędu: Deportivo – 5
Najwięcej porażek z rzędu: Valencia, Getafe – 7
Najwięcej meczów bez wygranej z rzędu: Granada – 14
Najwięcej meczów bez porażki z rzędu: Real Madryt – 27
Najwyższa wygrana (różnica): Deportivo 0:8 Barcelona
Najwięcej goli w jednym meczu: Sevilla 6:4 Espanyol