Segunda División stale rośnie w siłę i produkuje coraz więcej piłkarzy gotowych do gry w Primera. Końca dobiegła właśnie pierwsza runda na zapleczu hiszpańskiej elity, pora więc przedstawić najlepszą jedenastkę dotychczasowej części sezonu.
Edgar BadíaElche
Ten sezon Segunda División obfituje w wielu wysokiej klasy bramkarzy, ale najbardziej kompletnym z nich wydaje się być Edgar Badía. 27-latek imponuje przede wszystkim zwinnością, refleksem i mobilnością, dzięki czemu w tym sezonie zaliczył aż 80 obronionych strzałów. To zdecydowanie najwięcej spośród wszystkich ligowych golkiperów. Jednak nie należy spłycać jego roli tylko do gry na linii. Katalończyk znakomicie kontroluje przestrzenie przed bramką, a także potrafi świetnie wyprowadzać piłkę. Chyba tylko niski wzrost (180 cm) nie pozwolił mu jeszcze wejść do elity hiszpańskiej piłki.
Isaac CarcelnénCádiz
26-latek na przestrzeni ostatnich sezonów w Segunda notuje stały progres. Niechciany w Realu Saragossa i wywieziony na taczkach z Culturalu Leonesa zakotwiczył w Rayo Majadahonda, gdzie stał się liderem zespołu, który jednak spadł z ligi w poprzednim sezonie. Okazję na zakontraktowanie prawego obrońcy wykorzystał Cádiz, który zrobił z niego zawodnika bardziej kompletnego. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że Andaluzyjczyk daje mnóstwo w ofensywie, ale w wątpliwość poddawano jego poziom gry defensywnej. Tymczasem pod okiem Álvaro Cervery zdołał poprawić i ten element gry. Teraz wydaje się być zawodnikiem bardziej dojrzałym i regularnym
Nikola MarašAlmería
Serb do Almerii trafił w ramach wypożyczenie z portugalskiego Chaves. Andaluzyjczycy zapewnili też sobie opcję wykupu obrońcy wynoszącą około miliona euro. Brzmi jak promocja, bo 24-latek pokazuje, że jest wart co najmniej kilka razy więcej. Twardy jak skała, świetnie grający w powietrzu, niezły z piłką przy nodze. Oprócz tego pokazuje, że jest liderem nie tylko defensywy, ale także całej drużyny, do której dołączył ledwie cztery miesiące temu.
Jorge PulidoHuesca
W zestawieniu nie mogło zabraknąć członka najlepszej defensywy w lidze. Jorge Pulido jest jednym z dwóch zawodników pamiętających awans sprzed dwóch sezonów, którzy ostali się w Huesce. Po sezonie w Primera kapitan Aragończyków nabrał jeszcze więcej pewności siebie i doświadczenia. 28-letni stoper na boisku czuje się na tyle swobodnie, że często opuszcza swoją strefę i włącza się do akcji ofensywnych. Wychowanek Atlético jest też ważnym elementem w wyprowadzeniu piłki oraz zawodnikiem z największa liczbą celnych podań w lidze.
’Pacha’ EspinoCádiz
Sprowadzony z urugwajskiego Nacionalu zeszłej zimy lewy obrońca dopiero w tym sezonie otrzymał od trenera pełne zaufanie i odpłaca się w najlepszy możliwy sposób. Urugwajczyk gwarantuje przede wszystkim wysoki poziom w defensywie. Zawsze poprawnie ustawiony i agresywny w odbiorze stanowi ciężki orzech do zgryzienia dla skrzydłowych rywali. Do akcji ofensywnych włącza się tylko gdy nadarzy się okazja.
Mikel RicoHuesca
Ci, którzy oglądali Mikela Rico w barwach Athleticu, mogą go kojarzyć jako typowego zawodnika od czarnej roboty. Jednak oprócz pracy w defensywie, ma również wiele do zaoferowania w grze ofensywnej drużyny Michela Sáncheza. Często można zobaczyć go pokazującego się do gry w bocznych sektorach, prowadzącego piłkę, poruszającego się między liniami i tworzącego zagrożenie wchodząc z drugiej linii. Bask po powrocie do Hueski strzelił trzy gole i zaliczył cztery asysty.
Álex FernándezCádiz
Najważniejszy element układanki Álvaro Cervery i najlepszy strzelec lidera Segunda División. Nominalny środkowy pomocnik w tym sezonie wystawiany jest głównie na dziesiątce. Wychowanek Realu jest nieoceniony zwłaszcza w grze bez piłki i pracy w pressingu. Jego najgroźniejsza bronią pod bramką rywala są wejścia z drugiej linii. Na półmetku sezonu ma na swoim koncie osiem bramek i cztery asysty.
Jonathan VieraLas Palmas
Jego powrotny transfer do Las Palmas budził sporo wątpliwości. Jego kontrakt obciążył budżet płacowy, co zmusiło klub do sprzedaży cudownego dziecka kanaryjskiej piłki – Pedriego Gonzáleza – do FC Barcelony za zaledwie pięć milionów euro. Poza tym Viera na wyspę przyleciał tylko na półroczne wypożyczenie z nie do końca wyleczoną kontuzją. Jednak słynny ‘Romario’ na nowo rozkochał w sobie publiczność na Estadio Gran Canaria. Gdy tylko mógł grać, pokazywał, że przerasta każdego innego zawodnika w lidze. dziesięć goli i dwie asysty w trzynastu meczach – to mówi samo za siebie. Las Palmas, które przed sezonem za cel postawiło sobie spokojne utrzymanie, w dużej mierze dzięki niemu obecnie trzyma się blisko strefy play-off. Teraz 30-latek najprawdopodobniej będzie musiał wrócić do ligi chińskiej, gdzie wciąż obowiązuje go kontrakt z Beijing Guoan.
José Carlos LazoAlmería
Fanom Segunda División przedstawił się już w poprzednim sezonie reprezentując barwy CD Lugo, jednak po przejściu do Almerii jego gra weszła na jeszcze wyższy poziom. W drużynie z Andaluzji znajduje się na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu z Getafe. Wychowanek Realu to skrzydłowy, który często schodzi do środka z intencją oddania strzału bądź zagrania prostopadłej piłki. Znakomicie wyszkolony technicznie. Mimo bycia prawonożnym, świetnie operuje też lewą nogą. Niezły w małej grze i groźny na wolnych przestrzeniach. 23-latek dotąd strzelił siedem goli i zaliczył jedną asystę.
Luis SuárezReal Saragossa
22-latek rozgrywa drugi sezon w Segunda División na wypożyczeniu z Watfordu. Dla Gimnàsticu strzelił sześć goli, a na półmetku obecnego sezonu w barwach Realu Saragossa już zdołał z nawiązką podwoić tę liczbę. Kolumbijczyk to napastnik mobilny, który często pokazuje się na skrzydłach bądź cofa się po piłkę w głąb boiska. Do tego jest niezły w pojedynkach 1 na 1 oraz znakomicie wykorzystuje wolne przestrzenie dzięki swojej ponadprzeciętnej szybkości.
Cristhian StuaniGirona
Kiedy potwierdził się spadek Girony do Segunda División, Urugwajczyk przy niskiej klauzuli odstępnego stał się jednym z najgorętszych kąsków na rynku transferowym. Stuani jednak niespodziewanie pod koniec letniego okienka przedłużył kontrakt z ze swoim obecnym klubem. Świadczy to tylko i wyłącznie o jego lojalności, bo interesujących ofert z pewnością mu nie brakowało. W końcu który zespół z LaLiga oprócz wielkiej dwójki pogardziły usługami 33-letniego napastnika? Swoją klasę reprezentant Urugwaju potwierdza także na drugoligowych boiskach, gdzie z szesnastoma bramkami na koncie przewodzi w klasyfikacji strzelców. Mimo to Girona nie radzi sobie na miarę oczekiwań i zajmuje dopiero dziewiąte miejsce.
Drugi garnitur
Tomeu Nadal (Albacete), Son (Ponferradina), Juanma (Fuenlabrada), Fali (Cádiz), Glauder (Fuenlabrada), Gio Zarfino (Extremadura), Raúl Guti (Real Saragossa), Hugo Fraile (Fuenlabrada), Pedri (Las Palmas), Isi Palazón (Ponferradina), Yuri (Ponferradina)
Najlepszy trener: Mere HermosoFuenlabrada
Żaden zawodnik Fuenlabrady nie trafił do naszej jedenastki, ale drużyna spod Madrytu zasługuje na jakieś wyróżnienie. Z najniższym budżetem płacowym w lidze (cztery miliony euro) beniaminek plasuje się na czwartej pozycji w tabeli. Oczywiście największa w tym zasługa trenera. Taktyka Mere Hermoso nie jest niczym nowym ani odkrywczym. Jego zespół gra futbol do bólu prosty i bezpośredni. 4-4-2, Solidność z tyłu, częste operowanie długim podaniem i świetnie wypracowane stałe fragmenty. Natomiast co stanowi o sile Fuenlabrady, to poziom wypracowania schematów i ślepa wiara w pomysł trenera. Zawodnicy chodzą jak w zegarku, bardzo rzadko tracą koncentrację i grają ze sobą jak na pamięć.