
Po raz trzeci wybieramy hiszpańską jedenastkę miesiąca. W odróżnieniu od Sfinksa miejsce w naszej kadrze otrzymują zawodnicy za wysoką efektywność na boisku oraz formę, nie za nazwisko.
To już trzecia jedenastka Hiszpanów, tym razem odnosi się do występów styczniowych. Tradycyjnie już znajdują się w nim zarówno piłkarze doświadczeni i ograni w reprezentacji, jak i ci, którzy nigdy nawet nie byli brani pod uwagę przy powołaniach. Kto był najlepiej dysponowany w ostatnim miesiącu? Zapraszamy do lektury!

Sergio AsenjoVillarreal
Tylko Barcelona straciła w tym sezonie mniej bramek od Villarreal i duża w tym zasługa hiszpańskiego portero, Sergio Asenjo. W ośmiu styczniowych meczach kapitulował tylko pięć razy, czterokrotnie zachowując czyste konto. 25-letni bramkarz w pewnym momencie swojej kariery pogubił się, także przez kontuzje, ale w Villarreal nawiązuje do swoich najlepszych lat z początku kariery.
Mario GasparVillarreal
Kolejny zawodnik Żółtej Łodzi Podwodnej w naszym zestawieniu. Solidny piłkarz w defensywie, który w styczniu grał na bardzo wysokim poziomie, nie tylko w poczynaniach na własnej połowie boiska. Często z powodzeniem włączał się do ataków, wspomagając kolegów z ofensywy. To zbawienie dla drużyny Marcelino, która ma ostatnio problemy z prawym skrzydłem.
Raúl AlbiolNapoli
Nie był to może idealny miesiąc dla byłego zawodnika Realu i wychowanka Valencii, jednak konkurencja nie zawiesiła zbyt wysoko poprzeczki. Zdarzył mu się słabszy występ w bardzo ważnym meczu z Juventusem, zrehabilitował się jednak występem przeciwko Lazio, w którym zdecydowanie był najlepszy na boisku.
Gerard PiquéBarcelona
Bardzo słaby początek sezonu, teraz jednak prezentuje się na tyle dobrze, że jest zdecydowanie najlepszy wśród hiszpańskich stoperów. Dowodzi linią obrony Dumy Katalonii i tak pewnie będzie i w La Furia Roja. Świetne występy zwieńczył bramką w meczu z Elche.
Nacho MonrealArsenal
W styczniu kibice londyńskiej drużyny piali z zachwytu nad występami Nacho. Lewy obrońca grał na najwyższym poziomie, zaliczając niesamowity mecz przeciwko Manchesterowi City. Monreal zanotował kolejno sześć odbiorów, osiem przechwytów, dziewięć wybić i raz zablokował strzał.
Bruno SorianoVillarreal
Kapitan Żółtej Łodzi Podwodnej jest niczym wino, im starszy tym lepszy. W styczniu prezentował się solidnie i dyrygował grą swojego zespołu, dorzucił do tego dwa trafienia. W dużej mierze to właśnie od niego zależy świetna postawa Villarrealu. Każda drużyna chciałaby mieć takiego lidera w swoich szeregach.
Dani ParejoValencia
Najlepszym strzelcem Valencii jest jej kapitan, Dani Parejo. W styczniu zanotował trzy trafienia i asystę, będąc kluczowym punktem zespołu z Walencji. Hiszpanowi zarzuca się chaotyczną grę i głupie straty piłki. Taki jest już Dani, momentami wymyśli coś, na co nikt inny by nie wpadł, czasami są z tego kłopoty, jednak zazwyczaj przynosi to pozytywny skutek. Na dodatek Parejo daje od siebie wiele w defensywie, dlatego obecnie jest wyżej w hierarchii od Enzo czy Gomesa. Oprócz goli dorzucił w tym miesiącu pięć kluczowych podań i 11 odbiorów.
IscoReal Madryt
Krok po kroku Isco staje się kluczową postacią w drużynie Królewskich. Coraz więcej zależy od tego młodego zawodnika. W styczniu odnotował tylko jedną asystę, miał jednak duży wpływ na konstruowanie akcji swojej drużyny. Gra efektownie, jeśli dołoży do tego więcej trafień i asyst to na dłużej zagości w naszym zestawieniu. W innych liczbach wygląda dość imponująco. W czterech ligowych spotkaniach Realu zaliczył dziewięć kluczowych podań i 16 udanych dryblingów. Gdyby w tej drugiej statystyce utrzymywał w sezonie równy poziom z tego miesiąca, byłby bliski liczb jakie osiąga Messi.
Santi CazorlaArsenal
Wydaje się, że Santi na dobre rozgościł się w naszej jedenastce Hiszpanów. Kolejny świetny miesiąc w wykonaniu tego zawodnika. Zanotował w tym okresie gola i dwie asysty. Trzeba dodać, ze zawodnik Kanonierów zgłosił już gotowość do znalezienia się w kolejnym zestawieniu — 1 lutego zagrał prawdziwe partidazo z Aston Villą, strzelając gola i notując dwie asysty. W trzech ligowych meczach aż 15 razy udanie dryblował i sześć razy posyłał kluczowe podanie.
Óliver TorresPorto
Nie jest ważne, czy kibicuje się Barcelonie, Realowi czy innym ekipom w Hiszpanii. Takiemu talentowi przygląda się bez względu na klubowe barwy. Okrzyknięty najciekawszym zawodnikiem młodego pokolenia Óli wreszcie zaczął grać regularnie i co ważniejsze, mieć ogromny wpływ na poczynania Porto na murawach ligi portugalskiej. W styczniu zanotował trzy trafienia i dwie asysty. Oby tak dalej!
Diego CostaChelsea
Wybór na szpicy w tym miesiącu był banalnie prosty. Były zawodnik Rojiblancos strzelił cztery gole dorzucając jedną asystę. Absolutnie kluczowy zawodnik londyńskiej Chelsea. Warto dodać, że statystyki te mogłyby być jeszcze lepsze, jednak Mourinho stara się oszczędzać swojego super snajpera.