
Po raz czwarty wybieramy hiszpańską jedenastkę miesiąca. W odróżnieniu od Sfinksa miejsce w naszej kadrze otrzymują zawodnicy za wysoką efektywność na boisku oraz formę, nie za nazwisko.
To już czwarta jedenastka Hiszpanów, tym razem odnosi się do występów lutowych. Tradycyjnie już znajdują się w nim zarówno piłkarze doświadczeni i ograni w reprezentacji, jak i ci, którzy nigdy nawet nie byli brani pod uwagę przy powołaniach. Kto był najlepiej dysponowany w ostatnim miesiącu? Zapraszamy do lektury!

David De GeaManchester United
Bramkarz, który broni w tym sezonie rewelacyjnie, miesiąc luty miał szczerze mówiąc przeciętny, zwłaszcza jak na to, co pokazywał do tej pory. Spisywał się raczej solidnie, ale miał też swoje wpadki, jak choćby niepewny występ ze Swansea. David przyzwyczaił nas w tym sezonie do spektakularnych obron, tym razem ich zabrakło, ale nadal pozostaje najlepszym hiszpańskim bramkarzem, choć kilku portero się do niego zbliżyło. Mowa tutaj o młodym Sergio Rico i jego imienniku, Sergio Asenjo, którzy jednak także miewali poważne wpadki w tym miesiącu.
Mario GasparVillarreal
Absolutna rewelacja tego sezonu. Piszemy to po raz kolejny, ale warto. Ten zawodnik bardzo wyraźnie zgłasza aspiracje do gry dla La Furia Roja. 24-latek do tego sezonu nie uchodził za wielki talent, jednak dzięki regularnej grze dla Żółtej Łodzi Podwodnej, osiągnął naprawdę wysoki poziom. Przede wszystkim, w odróżnieniu od wielu nowoczesnych bocznych obrońców, jest bardzo solidny jeśli chodzi o poczynania defensywne, ale potrafi dołożyć swoją cegiełkę w ataku i robi to coraz śmielej.
Raúl AlbiolNapoli
Zawodnik Napoli w lutym grał naprawdę solidnie. W dużej mierze to właśnie dzięki wychowankowi Valencii drużyna z Neapolu odnosiła świetne wyniki, jak wygrana z Interem, czy 4:0 z Trabzonsporem. W tym ostatnim meczu zresztą środkowy obrońca zaliczył asystę, coś, co przecież stoperom zdarza się jednak bardzo rzadko. Z etatowych reprezentacyjnych obrońców, to zdecydowanie on spisuje się ostatnio najlepiej.
Nacho MonrealArsenal
Środkowym obrońcą nie jest, choć zdarzało mu się tę pozycję zajmować. Kolejny raz w naszym zestawieniu znaleźliśmy miejsce dla piłkarza Arsenalu. Monreal kontynuuje świetną formę z poprzedniego miesiąca. 29-letni defensor przeżywa drugą młodość, będąc pewnym punktem, o ile nie najpewniejszym, w obronie Arsene’a Wengera. Statystyki z lutego mówią zresztą same za siebie: 8 odbiorów, 15 przejęć, 31 wybić i 2 bloki. Jak na cztery mecze, naprawdę imponujący wynik. Monreal znalazł miejsce na środku obrony w naszym zestawieniu, gdyż nominalni stoperzy nie zachwycili nas swoimi występami.
José Luis GayáValencia
Młody Hiszpan ma sezon jak z marzeń. W obronie bardzo ważne jest doświadczenie, jednak jak widać na przykładzie wychowanka Valencii, największe talenty omijają tę zasadę. 19-latek w lutym zanotował asystę, tradycyjnie już bardzo często włączając się do ataków swojej drużyny, do tego solidnie w obronie, trudno mu cokolwiek zarzucić. Zresztą, piłkarz który w tym sezonie jest etatowym lewym obrońcą Nietoperzy, znany jest głównie ze swoich poczynań w ofensywie, jednak w defensywie robi równie wiele dobrego. W pięciu lutowych meczach zanotował 15 odbiorów.
Dani ParejoValencia
Kapitan Valencii gra momentami nonszalancko, za co jest ganiony, jednak jest kluczową postacią w układance Nuno. W ocenianym okresie zaliczył asystę i strzelił gola, w każdym meczu grając na swoim równym, wysokim poziomie. Mimo rozbicia rozegrania po przyjściu takich zawodników jak Enzo i Gomes, to nadal Parejo jest tym najważniejszym, w lutym zanotował: 3 kluczowe podania, 8 dryblingów i 13 razy był faulowany.
IscoReal Madryt
Młody Hiszpan gra niezwykle efektownie, do pełni szczęścia brakuje, żeby był w tym wszystkim efektywny. Oczywiście, nie strzeli za napastników z podanej przez siebie piłki, ale jednak od tak wielkiego talentu można wymagać o wiele więcej. Trochę czasu minie, zanim Isco zostanie prawdziwym liderem środka pola w Realu Madryt, ale już teraz jest bardzo ważną postacią drużyny Królewskich. Na miejsce w naszej jedenastce Isco jednak zdecydowanie zasłużył, zdobywając dwie asysty i gola.
David SilvaManchester City
Bardzo dobry miesiąc dla Davida Silvy. Świetny mecz przeciwko Newcastle, gdzie strzelił dwa gole i dorzucił asystę, do tego asysta w meczu przeciwko Barcelonie. Zresztą, już zaczął pracować na miejsce na następny miesiąc — w meczu z Leicesterem strzelił swojego dziesiątego gola w obecnym sezonie Premier League.
David BarralLevante
Czy to komik, a może karateka? Nie, to David Barral! Hiszpański napastnik zdobył w lutym cztery bramki. Co prawda dwie z rzutów karnych, jedną z wolnego, ale jednak. Na dodatek, to właśnie on w głównej mierze wywalczał te stałe fragmenty. Gdyby doświadczony napastnik grał tak zawsze, Levante nie miałoby żadnych kłopotów z obsadą ataku, a także miejscem w tabeli, bo to właśnie skuteczności brakuje walenckiej ekipie. Do reprezentacji pewnie nigdy nie zostanie powołany, ale za taką postawę należą mu się wielkie pochwały.
Alberto BuenoRayo Vallecano
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć zdobywcy pókera, Alberto Bueno. Napastnik Rayo Vallecano przeszedł do historii i skradł koronę Barralowi, za wyczyn miesiąca. Kto by się spodziewał, że w tak krótkim czasie dwaj zawodnicy, o których zbyt wiele się nie mówi, dokonają takich rzeczy? Tego nie zgadłyby chyba nawet panie z Ezo TV. W całym miesiącu odnotował pięć trafień.
JuanmiMálaga
Andaluzyjczycy długo szukali odpowiedniego snajpera, wreszcie znaleźli. Nie pomogły miliony i kolejne transfery, a solidna praca z młodzieżą. Jeśli ten zawodnik nadal będzie się tak rozwijał, niebawem stanie do walki o miejsce w reprezentacji i będzie rywalizował z Costą, Paco czy Rodrigo. A że cały wymieniony tercet jest ostatnio średnio dysponowany… Trzy gole Juanmiego w tym miesiącu, dwa na miarę zwycięstwa, w tym jeden dał wygraną z Barceloną. A on ma dopiero 21 lat.