Dziękujemy wszystkim, którzy oddali swój głos na idealną jedenastkę lutego w La Liga. Prezentujemy drużynę złożoną z piłkarzy i trenera, którzy przekonali Was do siebie swoimi osiągnięciami w minionym miesiącu.
Jak się okazuje defensywa naszej idealnej jedenastki pozostała identyczna jak w poprzednim miesiącu. Większość tych piłkarzy nie spuściła mocno z tonu. Diego Alves mógł się czuć zagrożony kandydaturą Przemka Tytonia, który zaliczył bardzo udany okres w Elche. Jako Polacy mamy jednak swojego reprezentanta — Grzegorz Krychowiak był na tyle pewnym punktem Sevilli, że uznaliście, iż stanowiłby on idealną parę środkowych pomocników z Ivanem Rakitićiem. Oprócz formacji defensywnej, ponownie w drużynie miesiąca znaleźli się Lionel Messi i Antoine Griezmann, a trenerem znów został Nuno Espírito Santo.
Diego AlvesValencia
Brazylijczyk miał godnego rywala – Przemysława Tytonia – jednak rzutem na taśmę, mimo, że dość zdecydowanie, wygrał właśnie zawodnik Nietoperzy. W lutym dwa czyste konta, jak zwykle bardzo pewny w bramce, wiele razy uchronił Valencię od utraty punktów. Do tego kilka razy wyręczył defensorów interwencjami na przedpolu. Ostoja walenckiej obrony. Zresztą wybrany do idealnej jedenastki już po raz drugi.
Mario GasparVillarreal
Wraz z rosnącą pozycją Villarrealu w lidze, Mario z miesiąca na miesiąc wspina się w hierarchii prawych obrońców. Nie zawsze grał w lutym, ale styczniową nominację obronił. Wyczyn to o tyle spektakularny, że Żółte Łodzie Podwodne ostatnimi czasy lekko spuściły nogę z gazu, a i w Pucharze Króla nie popisały się. Ale brylowały w Lidze Europejskiej, w czym także maczał palce nasz bohater. W naszej ocenie od początku nowego roku Mario Gaspar jest najlepszym hiszpańskim prawym defensorem i niewykluczone, że w zbliżających się eliminacjach do ME pogłębi dylemat Sfinksa: “Juanfran, Carvajal, Azpilicueta czy Mario?”. A może i nawet rozwiąże go?
Nicolás OtamendiValencia
Lider i dyrygent walenckiej obrony, która nadal jest nadspodziewanie solidna. Blanquinegros stracili w tym sezonie tylko 21 goli, a to mniej nawet niż świetnie zorganizowane w defensywie Atlético. Wielka w tym zasługa argentyńskiego defensora. Nawet w jedynym przegranym spotkaniu spisywał się dobrze i w pełni zasłużył na wyróżnienie. Na całe nieszczęście dla fanów Los Ches, w zakończonej już 25. kolejce La Liga odniósł kontuzje i szanse wykazania się dostaną inni. Tylko czy drużynie Nuno nie zabraknie lidera, który już teraz porównywany jest z Ayalą?
Gerard PiquéBarcelona
Występy reprezentanta Hiszpanii i wychowanka Blaugrany nie były idealne i wiele im brakowało do tych, jakie odnotowywał choćby w poprzednim miesiącu. Słabsza postawa jego konkurentów, zdecydowała jednak, że został wybrany jako drugi obrońca, choć Mateo Musacchio był o włos od wyprzedzenia defensora Barcelony. Trzy wygrane i jedna porażka to całkiem niezły wynik w wykonaniu Pique, ale trzeba przyznać, że Gerard niczym spektakularnym się nie wykazał.
José GayáValencia
Młody Hiszpan zaliczył asystę z Espanyolem, poza tym grał bardzo solidnie, zarówno w ataku jak i obronie. Gayi należą się pochwały zwłaszcza za mecz z Realem Sociedad, gdzie do spółki z Pablo Piattim absolutnie zdominowali lewą stronę boiska. Na dodatek asystował przy bramce Argentyńczyka w meczu z Espanyolem, dzięki czemu Valencia wygrała z katalońską drużyną. Zdecydowanie kluczowy zawodnik swojej drużyny.
Ivan RakitićBarcelona
W przypadku Chorwata najlepiej wyglądała końcówka miesiąca. Właśnie wtedy Rakitić odpalił dwa kapitalne “partidaza”: z Manchesterem City w Champions League i Granadą w lidze. Co więcej: w obu spotkaniach niejako pod ścianą stała cała Barcelona. W pierwszym musiała udowodnić, że jeszcze nadaje się do walki o skalpy poza podwórkiem, w drugim należało zmazać plamę po kiepskiej porażce z Málagą. I tu, i tam Ivan znów był wielki, jak w Sevilli. Wygląda na to, że okres adaptacji nowej “czwórki” Blaugrana minął, a już niedługo w środku pola partnera będziemy wybierać Rakiticiowi, nie Inieście.
Grzegorz KrychowiakSevilla
Polak dzięki swojemu wielkiemu zaangażowaniu w grę i wpływie jaki wywiera na drużynę z Andaluzji, podbił serca kibiców Sevilli. W tym miesiącu dorzucił jednak coś ekstra – dwie bramki – jedną z Getafe, drugą z Córdobą. Co prawda w tym drugim meczu Krychowiak otrzymał czerwoną kartkę, ale nie wpłynęło to na wynik meczu, więc można go rozgrzeszyć. Poza tym, to był naprawdę świetny miesiąc w wykonaniu reprezentanta Polski.
Lionel MessiBarcelona
Sześć goli i trzy asysty, to dorobek Argentyńczyka w tym miesiącu w rozgrywkach ligowych. Co tu więcej mówić? Cały Leo. Kolejni w walce o tę pozycję – Isco i Orellana – odnotowali kolejno gol i dwie asysty, a Chilijczyk gola i jedną asystę. Nie mogło być więc inaczej, choć Messi mimo imponującego dorobku nie obył się bez wpadek. Mecz z Málagą delikatnie mówiąc mu nie wyszedł, ale to można powiedzieć o całej drużynie Blaugrany.
Antoine GriezmannAtlético
Przyszedł czas, kiedy odnośnie Francuza nie pytamy kiedy, tylko ile. Widząc w wyjściowej jedenastce Colchoneros Griezmanna, w sąsiedztwie z Mandzukieciem, można w ciemno obstawiać, że nabije kolejne oczka w punktacji kanadyjskiej. W lutym strzelił trochę mniej niż ostatnio, ale jesteśmy przekonani, że paletę asów na stół wyłoży dopiero w decydujących momentach sezonu. Griezmann jest stworzony dla Atlético, tak jak Atlético jest stworzone dla niego. To odpowiedni człowiek w odpowiednim miejscu, z odpowiednim – wiecie jakim – wsparciem. Bawi się piłką, bawi się rywalami: coś o tym wiedzą sąsiedzi z Madrytu.
Pablo PiattiValencia
Argentyńczyk w lutym grał naprawdę imponująco. Wystąpił w czterech meczach, trafiał do bramki w trzech z nich, zawsze były to trafienia na wagę zwycięstwa. A wszystko to po kilkutygodniowym rozbracie z piłką, spowodowanym kontuzją. Blanquinegros przegrali w lutym tylko z Málagą, w którym zabrakło byłego zawodnika Almerii i Estudiantes La Plata.
JuanmiMálaga
W tym miesiącu wybór najlepszego snajpera w Primera División był wyjątkowo trudny. Świetnie radzili sobie Juanmi, David Barral oraz Alberto Bueno. Wygrał najmłodszy z nich. Co trzeba oddać wychowankowi Málagi, to to, że w odróżnieniu od pozostałej dwójki, jego dorobek strzelecki nie opierał się w głównej mierze na zdobyczy z jednego spotkania. Barral i Bueno dokonali wielkich rzeczy strzelając hattricka i pókera, ale to Juanmi dał swojej drużynie swoimi trafieniami 6 punktów. W Andaluzji problem snajpera wreszcie rozwiązany i to nie dzięki Javiemu Guerrze.
Nuno Espírito SantoValencia
Portugalczyk po raz kolejny w tym sezonie zasłużył na wyróżnienie. W pięciu meczach z Valencią zdobył 12 punktów, przegrywając tylko z Málagą. Poprowadził jednak Valencię do dwóch ważnych zwycięstw, z rywalami z którymi Valencii ostatnio szło niezbyt dobrze. Mowa tutaj o Espanyolu i Realu Sociedad. Podobnym dorobkiem punktowym w tym miesiącu może się pochwalić tylko Barcelona prowadzona przez Lucho. Blaugrana straciła punkty… z Málagą. Valencia przełamała się wreszcie na wyjazdach i za to należą się Nuno gratulacje.