Zgodnie z tradycją po zakończeniu miesiąca przedstawiamy Wam jedenastkę zawodników, którzy naszym zdaniem, swoją postawą na ligowych boiskach zasłużyli na wyróżnienie. Z uwagi na rozgrywanie 25. kolejki La Liga w środku tygodnia, na przełomie lutego i marca, cała ta seria gier zostanie uwzględniona w marcowym zestawieniu. Ponadto, pod uwagę braliśmy zaległe spotkanie między Valencią, a Realem Madryt.
Marc-André ter StegenBarcelona
Drugi miesiąc z rzędu promujemy niemieckiego golkipera, bo też nie obniżył lotów, a wręcz mamy przekonanie, że i w lutym koledzy zostawiali mu pole do popisowych interwencji nie rzadziej niż w styczniu. Marc-André wreszcie nawiązuje do czasów gry w Borussii Moenchengladbach i jeśli pozostanie na dobrym kursie, może okazać się największym wygranym w Barcelonie bieżącego sezonu.
Według statystyk @Squawka ,Ter Stegen jest najlepszym bramkarzem w Europie. pic.twitter.com/Y0xMIaT9j5
— Daniel Kowalewski (@Kowal__30) February 28, 2017
Aleix VidalBarcelona
Pech chciał, że Aleix w ostatnim miesiącu rozegrał tylko dwa mecze. Ale za to jakie! Gol i asysta we wspomnianych konfrontacjach to jedynie efekty jego wspaniałej gry, a w formie Vidala ciężko było doszukać się symptomów hamowania, następne spotkania – wierzcie nam – byłby równie udane w jego wykonaniu. I wtedy przyszedł Theo Hernández, który też nie potrafił wyhamować, naruszając kostkę Aleixowi. Ogromna szkoda.

Florian LejeuneEibar
Francuski stoper to jedno z odkryć tego sezonu. Wprawdzie debiutuje w naszym zestawieniu, ale w perspektywie całej kampanii 2016/17 spisuje się co najmniej przyzwoicie. A to o tyle ciekawy przypadek, że Lejeune z marszu wszedł do składu Eibaru po przeskoku z drugoligowej Girony, gdzie grał na wypożyczeniu. Niewielu wie, ale Florian miał też nieudane epizody w Villarrealu i Manchesterze City. Dopisało mu też ogromne szczęście, gdyż spotkanie z Realem Sociedad, w którym obejrzał czerwoną kartkę (ostatecznie anulowaną przez komisję La Liga – przyp. red.), zaliczamy na poczet marcowego zestawienia.
Iván RamisEibar
Piłkarz, wydawałoby się, już dożywotnio skazany na przeciętność w La Liga, w lutym trzymał w ryzach dobrze funkcjonującą defensywę klubu z Kraju Basków. W jedynym meczu, w którym Eibar przegrał (0:2 z Sevillą) Ramis nie zagrał nawet minuty. Jeżeli do tego dołożyć bramkę w spotkaniu z Granadą, wówczas mamy do czynienia z jednym z najlepszych okresów Ivána w Primera División. A może i z najlepszym?
MarceloReal Madryt
Nie był to najlepszy indywidualny miesiąc Marcelo, jak i zresztą całego Realu Madryt. Bywał zdekoncentrowany, zagubiony, pozwalał rywalom na zbyt wiele po swojej stronie, ale jego wkładu w ofensywę Królewskich nie można przecenić. Zaliczył w lutym trzy występy i trzy asysty. Pomógł dobić Osasunę, próbował podnieść zespół w starciu Valencią, a na koniec dorzucił ostatnie podanie przy decydującym golu Álvaro Moraty z Villarrealem.
Dani GarcíaEibar
Serce i mózg Los Armeros w jednym. Prawdziwy kapitan i czyściciel środka pola. Dani García jest z Eibarem od czasów Segunda B (trzeci poziom rozgrywek) i nigdy nie miał wielkich problemów z zaadaptowaniem się na potrzeby wyższej klasy. Luty był w jego wykonaniu popisowy. Już na samym jego początku Hiszpan wysoko zawiesił sobie poprzeczkę fenomenalnym występem na Mestalla przeciw Valencii, zwieńczonym jeszcze cudowniejszym golem. Później poziomu nie obniżył.
Asier IllarramendiReal Sociedad
Asiera ostatni raz nagrodziliśmy w listopadzie, ale musimy przyznać, że od tego czasu Bask nie znika nam z radarów. W zasadzie przed każdym podsumowaniem Illarra krąży w orbicie naszych zainteresowań. W lutym kolejny raz udowodnił, że jest pomocnikiem z najwyższej „laligowej” półki i nie zdziwi nas, jeśli po zakończeniu sezonu wypnie pierś po najwyższe indywidualne wyróżnienia. Ma bowiem papiery na angaż do jedenastki całego sezonu, a i Julen Lopetegui nie powinien biernie przyglądać się jego występom.
Golazo de Asier Illaramendi desde su casa #Illarramendi #Golazo #RealSociedad #espanyol #ligasantander #españa #followme pic.twitter.com/lZAskOiNtA
— Alvaro Carballo (@Tododeportee_) February 11, 2017
IscoReal Madryt
Tak świetnie dysponowanego Hiszpana nie widzieliśmy od czasów gry w Máladze. A nawet jak po drodze Hiszpanowi przytrafiały się dobre występy, to często epizodycznie. Ten sezon miał ostatecznie potwierdzić przydatność wychowanka Valencii dla Królewskich i Isco swój egzamin zdaje śpiewająco. W lutym dwie asysty i zdobyta bramka jego autorstwa pozwoliły Realowi skruszyć mur w ciężkich momentach. Byłoby kiepsko, gdyby piłkarz takiego kalibru po zakończeniu rozgrywek spakował się do Premier League lub Serie A.
Isco odbiera, rozgrywa, podaje i strzela. Najlepszy moment od kiedy jest w Realu
— Rafa Lebiedzinski (@rafa_lebiedz24) March 1, 2017
Leo MessiBarcelona
Argentyńczyk w lutym zrobił to co do niego należało. Nawet jeśli znikał za rajdami i popisami Neymara, koniec końców w każdym ligowym spotkaniu wpisywał się na listę strzelców, kompletując w ten sposób pięć trafień. Co więcej, to właśnie one sprawił, że Barcelona zagarnęła komplet punktów w meczach z Leganés i Atlético, bez których dziś Blaugrana nie zasiadałaby w fotelu lidera.
Acelerón de los máximos goleadores de #LaLigaSantander en la jornada 25:
Messi ? + ⚽️
Suárez ?+ ⚽️
Cristiano ?+ ⚽️⚽️
Aspas ? + ⚽️ pic.twitter.com/0UE1ih7xEA— LaLiga (@LaLiga) March 1, 2017
Mehdi Carcela-GonzálezGranada
Marokańczyk z hiszpańskim paszportem poważnie przyczynił się do podniesienia Granady z dołka. Asystował przy golu Adreasa Pereiry z Las Palmas, ścigając przy tym na siebie czterech zawodników rywali, co sprawiło, że Belg miał mnóstwo miejsca na swój koncertowy strzał. Golem zapoczątkował demolkę Betisu oraz był najlepszym zawodnikiem El Grany w meczu z Athletikiem zaliczając wówczas trafienie na 1:1, lecz ostatecznie okazało się ono jedynie honorowym. Co znamienne, porażka 0:4 z Eibarem nie obciąża jego konta, bowiem w tym starciu nie zagrał ani minuty.
J23 ? ⚽️
J24 ? ⚽️¡Carcela vuelve a marcar y el marroquí iguala a Kravets como máximo goleador del Granada con 5 tantos! #AthleticGranada pic.twitter.com/VG4nnQMzbc
— LaLiga (@LaLiga) February 26, 2017
Sergi EnrichEibar
Napastnik co się zowie. Umiejętnie poruszający się w polu karnym, dochodzący niemal do każdego dogrania, z instynktem. Świetną dyspozycję prezentuje od końca stycznia, co w lutym zaowocowało czterema golami i jedną asystę. Właśnie za jego sprawą możemy mówić obecnie o zaskakująco dobrej postawie Rusznikarzy (w porównaniu do poprzednich sezonów). Tak się składa, że 26 lutego skończył 27 lat – uczcił to w najlepszy możliwy sposób, czyli dziesiątą bramką zdobytą dla Eibaru w tej edycji La Liga. Wszystkiego najlepszego Sergi!
José Luis MendilibarEibar
Trenerowi Eibaru można zarzucić wiele – od defensywnego do siermiężnego stylu. Ale w tym sezonie większość meczów Rusznikarzy stoi na wysokim poziomie, a już te lutowe zwłaszcza. Trzy zwycięstwa – 4:0, 4:0 i 3:0 przy jednej porażce 0:2 z faworyzowaną Sevillą (remis 2:2 z Realem Sociedad przenosimy do marca – przyp. red.) to bodaj najatrakcyjniejszy futbol, jaki Baskowie zaprezentowali nam od początku ich przygody z La Liga. Marsz w stronę europejskich pucharów wcale nie brzmi abstrakcyjnie przy takiej dyspozycji! A to zasługa także trenera.
#MENDILIBAR "We feel so strong, can't feel stronger actually" #RealSociedadEibar pic.twitter.com/fC401M88uy
— SD Eibar (@SDEibar) February 28, 2017
“Mentalnie jesteśmy bardzo mocni, mocniej już się chyba nie da”
Plusy…
Nagroda motyla z teorii chaosu
Niby nic, a od tego się zaczęło. Prosta strata w środku pola, wyłożenie piłki prze Mehdiego Carcelę, niedokładne przyjęcie Adreasa Pereiry i…
Ten strzał był niczym uderzenie skrzydełek motyla z teorii chaosu, które na drugim końcu świata wywołuje tsunami. Fala ta zalała Betis oraz Deportivo Alavés w ostatnich kolejkach.
Nagroda im. Bebeto
Kévin Gameiro jest niczym karabin maszynowy – seriami marnował dogodne okazje, po czym gdy już się wstrzelił w meczu ze Sportingiem, weszła cała seria. W zaledwie 4 minuty i 45 sekund skompletował hattricka, drugi najszybszy w historii La Liga. Francuz był bliski tego, by pobić rekord Bebeto, który swoje trzy z pięciu trafień przeciwko Albacete strzelił jedynie 12 sekund szybciej.
…i minusy
Nagroda dobrego samarytanina
Luty obrodził dorodnymi babolami, niczym grzyby po deszczu. Aż niezwykle trudno wybrać ten najbardziej dorodny. Aczkolwiek postanowiliśmy postawić na pomyłkę nie tylko z najwyższej póki, ale także decydującą o rezultacie meczu. Javi Varas wyprowadzając piłkę do gry jakimś cudem wystawił ją Xabiemu Prieto. Weteran Realu Sociedad miał przed sobą pustą bramkę, przymierzył, ale to opóźniło strzał. Varas tymczasem zerwał się w desperackiej próbie uratowania sytuacji. Minimalnie się spóźnił. Także Javi, niezły lot, ale będzie trzeba jeszcze popracować nad tym co najważniejsze, detalami.
Nagroda z cyklu “czy jest tu jakiś cwaniak”
Znalazł się i do tego za cwaniakowanie nie zapłacił. Gonzalo Escalante podpuścił Carlosa Solera w starciu Valencii z Eibarem – przejechał ręką po twarzy młodego piłkarza Los Ches. Ten niewiele myśląc oddał Argentyńczykowi. Wówczas środkowy pomocnik Los Armeros postąpił zgodnie z instrukcją naciągaczy: upadnij na murawę, złap się za twarz i pokaż jak bardzo boli. Arbiter dał się nabrać i z boiska usunął jedynie wychowanka Nietoperzy, a do tego podyktował dla Basków rzut karny.
Opracowali: Tomasz Zakaszewski, Tomasz Pietrzyk