Nim nastały święta piłkarze La Liga postanowili przynieść nam masę futbolowych prezentów. Musieliśmy się przez nie przekopać i wybrać te najlepsze, by w ostatecznie powstała jedenastka największych darczyńców. Oto zawodnicy, którzy dostarczyli swoim kibicom najwięcej radości w grudniu.
Sergio AsenjoVillarreal
Do niedawna golkipera Villarrealu zaliczaliśmy do największych pechowców w hiszpańskiej piłce. Poważne kontuzje wyhamowały jego karierę na wypożyczeniu w Máladze, a przed rokiem także w Żółtej Łodzi Podwodnej. Po tej drugiej zebrał się jednak i dzisiaj jest jednym z najlepszych porteros w La Liga. Mówi o tym choćby poniższa statystyka – ze wszystkich bramkarzy Primera División Asenjo ma najwyższy procent skutecznych interwencji, aż 81%.
Sergio Asenjo: Has better save success (81%) than any other goalkeeper to make more than 1 La Liga appearance this season #VCF pic.twitter.com/7yryFNlBYl
— WhoScored.com (@WhoScored) December 24, 2016
Carlos CarmonaSporting Gijón
Skrzydłowy Sportingu strzelanie rozpoczął jeszcze pod koniec listopada golem przeciwko Realowi Madryt i tę doskonałą dyspozycję podtrzymał w grudniu. Z jego dorobkiem bramkowym w miesiącu na poziomie Leo Messiego, nie mieliśmy innego wyjścia jak znaleźć mu miejsce w naszej jedenastce. Doskonały timing Carlosa pozwolił na skompletowanie dubletu i wywalczenie dla drużyny Abelardo cennego kompletu punktów z Osasuną, bezpośrednim rywalem do utrzymania. Dodatkowo zaliczył również honorowe golazo przeciwko Villarrealowi – sytuacyjna piłka, ale idealnie wymierzona za plecy Sergio Asenjo.
Sergio RamosReal Madryt
SR4 robił po prostu to, do czego nas przyzwyczaił. Terroryzował bramkarzy przeciwników, choć sam nie wystrzegał się błędów w obronie. Wisienką na grudniowym torcie Sergio były oczywiście dwie bramki w końcówkach meczów z Barceloną i Deportivo – obie przyniosły Realowi punkty. A co ciekawsze, w przerwie świątecznej Ramos zorganizował pokazowy mecz przeciwko zespołowi swojego brata, gdzie wystąpił z… numerem 9!
Germán PezzellaBetis
Nieczęsto mamy okazję wyróżniać defensorów Betisu, ale od kiedy ekipę z Benito Villamarín przejął Víctor Sánchez, nowa, pięcioosobowa formuła bloku obronnego zdała egzamin. Centralną postacią tej formacji stał się właśnie Pezzella, który oprócz dobrej postawy pod swoją bramką, w grudniu także pokonał golkipera Celty. No i Argentyńczyka przed okienkiem transferowym namierzyły radary AS Romy.
German Pezzella GOAL HD – Betis3-2Celta Vigo 04.12.2016 ОТ @Football365Life – https://t.co/4oltqWbrOo через @DailymotionUSA
— Football Life (@FootballUA1) December 4, 2016
Jordi AlbaBarcelona
Lewy obrońca Blaugrany w grudniu nie miał sobie równych pośród piłkarzy z jego pozycji. W szczególności za sprawą ofensywnych rajdów, które siały popłoch w polu karnym przeciwników. Choć nie tylko – w El Clásico swoją interwencją uniemożliwił Karimowi Benzemie oddanie strzału i odebrał mu piłkę, gdy Francuz stanął oko w oko z Ter Stegenem. Brylował z Osasuną – jego wejścia lewą flanką umożliwiły napoczęcie Nawarczyków oraz zdobycie dwóch bramek, a w derbach Katalonii dołożył swoje trafienie z czterech jakie znalazły drogę do siatki Los Pericos. Słowem, zawody kompletne.
Manu TriguerosVillarreal
Generał, to on rządzi i dzieli na placu gry. Obok Samu Castillejo jest jednym z najbardziej kreatywnych zawodników w kadrze Żółtej Łodzi Podwodnej, który nie schodzi poniżej wysokiego poziomu. Jego ukoronowaniem w tym miesiącu był występ z Atlético. Przeciwko Los Rojiblancos zanotował trafienie, po błędzie Tiago, i do spółki z Roberto Soriano rozmontował ekipę Simeone. Pracował ciężko nie tylko przy konstruowaniu ataków Los Amarillos, ale także w destrukcji, paraliżując poczynania gości z Madrytu na El Madrigal.
Leo MessiBarcelona
La Pulga nie zwalnia. W grudniu Leo – tradycyjnie – spisywał się fenomenalnie, choć można zarzucić mu dosyć dyskretny – jak na niego – udział w El Clásico. Ale tamten mecz rozgrywał się w zupełnie innym wymiarze taktycznym, czym po części można usprawiedliwić Argentyńczyka. Ostatni miesiąc to też symboliczne zwycięstwo Messiego w wyścigu tria MSN. W całym 2016 r. Leo strzelił 51 bramek i zanotował 25 asyst. W jednym i drugim pobił Suáreza i Neymara.
#MSNFACT ― Messi (51), Suarez (48) and Neymar (21) together produced 120 goals for Barcelona in 2016
[via @MessiStats_] pic.twitter.com/8mLVlmnjti— Leo Messi ? (@WeAreMessi) December 27, 2016
Roberto SorianoVillarreal
Włoski skrzydłowy od początku rozgrywek zapowiadał się na jedną z rewelacji Primera División, ale w kolejnych miesiącach występy dobre i bardzo dobre przeplatał pojedynczymi przeciętnymi. W grudniu wreszcie zachwycał co tydzień, co więcej – zbiegło się to ze świetnym okresem Villarrealu, uwypuklając klasę Soriano. Dzisiaj mówi się o zainteresowaniu Barcelony jego osobą i przyznajemy, że to wcale nie musi być za duży rozmiar kapelusza dla Roberto.
Luis SuárezBarcelona
W listopadzie El Pistolero nie rozpieścił nas workiem bramek, ale mogliśmy spać spokojnie, bo było to jedynie chwilowe zacięcie rewolweru, a nie brak amunicji. Grudzień to już powrót do normy Urugwajczyka. Cztery bramki w trzech meczach i do tego asysta w potyczce z Espanyolem umocniły go w czołówce najlepszych strzelców, która w tym sezonie jest agresywniejsza niż zwykle.
Luis Suarez strzelił (37) goli i zanotował najwięcej asyst (17) w #laliga niż jakikolwiek inny zawodnik w 2016.
Fenomenalny rok. ? pic.twitter.com/G5ERs1hOv3
— Sulik (@KrzysztofSuliko) December 27, 2016
Florin AndoneDeportivo
Włączył mu się Lucas Pérez! Co prawda przed rokiem w tym samym momencie sezonu Lucas miał dwa razy więcej (12) bramek od Rumuna, ale Andone, podobnie jak jego poprzednik, na El Riazor przechodził drogę od brzydkiego kaczątka do pięknego łabędzia. Bramki także zdobywa w sposób zbliżony do Lucasa – po jednej na kolejkę. Wcześniej niechciany i wyśmiewany Andone drugi raz z rzędu znajduje miejsce w naszej jedenastce i nie wygląda na takiego, który chce wyhamować.
Pichichi J11-J16
6 @FlorinAndone11
5 Messi, @LuisSuarez9 y @Cristiano
4 @willianjose19 y CarmonaEl último mes y medio de clase mundial.
— Jugadores Depor (@JugadoresDepor) December 18, 2016
Florin Andone – lider klasyfikacji strzelców, biorąc pod uwagę okres od 11. do 16. kolejki La Liga
Gaizka GaritanoDeportivo
Każdy mógł już stracić cierpliwość do baskijskiego szkoleniowca, począwszy od prezydenta, przez zawodników, aż po kibiców Deportivo. Siermiężna gra i styl Dépor z początku rozgrywek mogły doprowadzić do szału nawet najbardziej wyrozumiałego sympatyka Galisyjczyków, a tu przełamanie nastąpiło w najmniej oczekiwanym momencie! Garitno i jego drużyna zostali rewelacją grudnia – miesiąca, w którym większość czeka już tylko na przerwę i mercado. Rozbili w proch i pył Real Sociedad, czyli najbardziej wychwalany zespół listopada, pokonali Osasunę i napędzili niezłego stracha Realowi Madryt. Jeśli nie zapadną w zimowy sen, mogą zostać największą niespodzianką wiosny.
Gaizka #Garitano (trener #Deportivo): "Gdy sędzia doliczył aż 5 minut, wiedziałem, że mecz potrwa do momentu, gdy #Real strzeli." #LaLiga
— Darek Piechota (@piechota22) December 11, 2016
Plusy…
Nagroda im. U.S. Cavalry
Każdy wielbiciel westernów dobrze wie, że amerykańska kawaleria zawsze zjawia się w samą porę, żeby uratować “blade twarze” przed łomotem. Na tę samą przypadłość cierpi też Sergio Ramos – uratował Los Blancos El Clásico w doliczonym czasie gry, uratował mecz z Deportivo niemal w tej samej minucie… Na tym grudniowe występy Królewskich w La Liga się kończą. 100 % skuteczności! Salut!
Nagroda im. Herminatora
Kto to jest: mały, biały i na supergigancie? W tym przypadku chodzi o Leo Messiego, który tą zimową porą kilkukrotnie urządził sobie slalom gigant między tyczkami z broniących rywali. Trzech, czterech przeciwników? Nie była to dla niego różnica. Najpierw o przebudzeniu mocy Argentyńczyka przekonali się zawodnicy Osasuny, którzy musieli oglądać również jak piłka po jego indywidualnej akcji wpada do siatki. Następnie na własnej skórze poznali ją i piłkarze Espanyolu w derbach i to dwa razy, czym La Pulga przysłużył się przy trafieniach Luisa Suárez oraz Jordiego Alby. Takich zwodów i mistrz narciarstwa alpejskiego, Hermann Meier, by pozazdrościł.
…i minusy
Nagroda od kółka inżynierii dawnej
Wielbiciele dawnych wynalazków wyróżnili Iago Herrerina za pokaz praktycznego działania katapulty. Niestety, niewdzięcznością i nieznajomością tematu wykazał się arbiter José González González, gdyż pomimo walorów edukacyjnych demonstracji Baska, wyrzucił go z boiska. Czyżby sędziemu przeszkadzało, że za amunicję posłużył Takeshi Inui?
Nagroda od producentów preparatów na korozję
Drugi minus będzie wyróżnieniem za zasługi szeroko rozumianej defensywy Atlético w starciu z Villarrealem. Krótkie podsumowanie: pierwszy gol dla Los Amarillos – babol Tiago, drugie trafienie – wielbłąd Oblaka, trzecie – zbiorowe zaćmienie siedmiu broniących zawodników plus bramkarza przeciwko… akcji trzech piłkarzy ekipy z El Madrigal. Żelazna obrona? Najwidoczniej słona, morska woda ze zbiorników balastowych Żółtej Łodzi Podwodnej przyspieszyła jej rdzawienie. Na dolegliwości defensywy Atleti z korozją polecamy*:
* (artykuł niesponsorowany)
Opracowali: Tomasz Zakaszewski, Tomasz Pietrzyk