Nie kończą się organizacyjne problemy FC Barcelony.
“Blaugrana” tego lata ściągnęła Daniego Olmo z RB Lipsk. Był to jeden z jej najgłośniejszych transferów w ostatnich sezonach. Do tego to powrót wychowanka. Pomocnik niemal z miejsca stał się jedną z głównych postaci katalońskiego zespołu. We wszystkich rozgrywkach zdążył wystąpić w dwunastu meczach i zdobył w nich sześć bramek.
Olmo wolnym piłkarzem?
Jest jednak jeden problem. Barcelona zarejestrowała Olmo w miejsce kontuzjowanego Andreasa Christensena. Ta rejestracja trwa jedynie do końca grudnia. To oznacz jedno – jeżeli Joan Laporta i spółka chcą dalej korzystać z “usług” Olmo, to muszą sprzedać jednego z innych zawodników.
Sam klub i Hiszpan na ten moment w ogóle nie rozważają transferu. Ale w najgorszym scenariuszu, jeżeli Katalończycy kogoś nie sprzedadzą, będą mieli kłopot z dalszą obecnością Olmo w zespole. I niepewność w tej kwestii będzie trwała do ostatniego dnia.
Źródło: Mundo Deportivo