Niedawno zakończyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, na których brylowali Fabián Ruiz i Dani Ceballos. Dwóch byłych zawodników Betisu poprowadziło La Rojitę do ostatecznego triumfu, a dodatkowo ten pierwszy został wybrany MVP turnieju. Odegrali się tym samym reprezentacji Niemiec za finał sprzed dwóch lat, ale dziś nie o tym.
Jak dwie krople wody… na pozór
Ich losy są pełne analogii. Obaj dorastali w Betisie. Fabian – canterano z krwi i kości – od najmłodszych lat Betico. Dani Ceballos to również wychowanek, ale okazuje się, że ma za sobą przeszłość w drugiej drużynie z Andaluzji – mianowicie w Sevilli. Nie od dziś wiadomo, że te kluby toczą między sobą zaciętą rywalizację. Gdy Dani w wieku 8 lat był na testach w Los Nervionenses, wykryto u niego bronchit, czyli zapalenie oskrzeli, czego konsekwencją były niezaliczone testy. Młody piłkarz przeniósł się wtedy do rodzinnej Utery, miasta niedaleko Sewilli. Grał tam niedługo, po czym przygarnął go Betis. Wtedy drogi dwóch bohaterów mojego tekstu się zbiegły. Odtąd grali razem w kolejnych kategoriach wiekowych, aż do pierwszej drużyny.
Nie bez powodu porównuje się Daniego i Fabiána. Obaj grają w pomocy, są z tego samego rocznika, wywodzą się z jednego klubu. Im samym raczej niezbyt to odpowiada, czemu upust dał Fabian Ruiz w jednym z wywiadów: „Ja jestem Fabian, a Ceballos to Dani Ceballos. Życzę mu wszystkiego najlepszego, ponieważ oprócz tego, że był moim kolegą z drużyny, jest też dobrym przyjacielem”.
Jednak okazuje się, że mimo tych analogii związanych z ich młodością czy pozycją, jest też wiele różnic, zwłaszcza jeśli chodzi o charakter — zarówno na boisku, jak i poza nim. Fabian jest o wiele spokojniejszy od Ceballosa, co widać zwłaszcza podczas meczów. To Dani umie wykonać ruletę w sytuacji, gdy wokół niego jest trzech rywali, a za nim tylko jeden obrońca.
Ruiz gra o wiele spokojniej, chociaż drybling i technikę też ma opanowaną niemalże do perfekcji. Ceballos to także lider z krwi i kości. Ciągle chce dyrygować grą, mieć piłkę przy nodze, gra najlepiej, kiedy wszystko kręci się wokół niego. Fabian lepiej umie się dostosować. To jest bardziej typ zadaniowca aniżeli artysty, którym niewątpliwie jest jego kolega z La Rojity — chociaż w wielu zespołach to właśnie Fabian robiłby za głównego „El Mago”.
30th June 2017: Dani Ceballos named #U21EURO Golden Player 14th July 2017: Dani Ceballos joins Real Madrid 30th June 2019: Fabián Ruiz named #U21EURO Golden Player 14th July 2019: _________ pic.twitter.com/jBX9Vw1UZH
— Moses Kaswa (@mkaswa) July 1, 2019
Tańcowały dwa Michały — jeden duży, drugi mały
Trzeba też wspomnieć o jednym fakcie — mianowicie to Dani Ceballos zawsze był głośniejszy. I tu nie chodzi o jakieś zachowania pozaboiskowe, najzwyczajniej był uznawany za większy talent, przez co Fabian znajdował się nieco w jego cieniu. Dani zadebiutował w pierwszej drużynie Betisu w wieku 17 lat, w meczu przegranym z Realem Sociedad 0:1, o ponad rok wyprzedzając w tym Ruiza. Sposób, w jaki Ceballos był wprowadzany do zespołu, też odcisnął swoje piętno. Kiedy Dani ogrywał się w pierwszej drużynie, trenerem rezerw był Juan Merino. Gdy dostał on szansę prowadzenia pierwszej drużyny na 5 kolejek, wygrał wszystkie 5 spotkań. Niewątpliwie był to efekt nowej miotły, ale nie sposób nie docenić wpływu wprowadzanego z drugiej drużyny Ceballosa.
Za kadencji Pepe Mela, już w Segunda División, Betis grał z Osasuną i był tłamszony na własnym stadionie — coś takiego było nie do pomyślenia dla klubu o takiej randze. Do przerwy udało się jednak zachować wynik 0:0. Piłkarzy z Andaluzji pożegnały okropne, przeraźliwe gwizdy — kibice Betisu mówią, że był to jeden z najbardziej nieprzyjemnych momentów w historii klubu. Trener na drugą połowę wpuścił Daniego Ceballosa i nagle gra Betisu diametralnie się odmieniła. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 i na trybunach można było usłyszeć śpiewy na cześć młodego piłkarza. Dani zrobił wtedy niesamowite show. Wielu Beticos mówi, że nigdy nie widziało takiej różnicy w grze między pierwszą a drugą połową.
W ciągu następnych sezonów przebił się na stałe do pierwszej jedenastki Betisu, dostał „10″ i stał się podporą zespołu. Dołóżmy do tego kapitalne Mistrzostwa Europy U-21, nagrodę MVP tego turnieju i mamy transfer do Realu Madryt. Ceballos nie rozstał się jednak z Verdiblancos w uczciwy sposób. Nie chciał przedłużyć kontraktu, przez co Betis zarobił na nim jedynie 16 milionów, gdyż tyle wynosiła wówczas jego klauzula — a po podpisaniu nowej umowy, kwota odstępnego z pewnością by wzrosła. Beticos mają do niego o to ogromny żal, czemu upust dają przy wizytach Daniego na Estadio Benito Villamarin.
???
Ceballos & Olmo would fit great into EPL. Vallejo was really impressive as well, reminds me of VVDs team organization & directions. Fabian Ruiz is another level, should’ve played for Spain instead. pic.twitter.com/UUB10GhFWA
— Draftiola (@draftiola) July 4, 2019
O Fabianie nie można napisać nic podobnego. On rozwijał się bardzo harmonijnie, powoli, systematycznie. W czasie gdy jego kolega zdobywał nagrodę MVP Młodzieżowych Mistrzostw Europy do lat 21, on przygotowywał się do nowego sezonu w Betisie — ale jakiego sezonu! Andaluzyjczycy pod batutą Quique Setiena zajęli 6. miejsce w tabeli, wyżej, niż ich rywal zza miedzy. Fabián był gwiazdą zespołu. Kiedy Dani Ceballos „grzał ławkę” w Realu, on czynił postępy, czego efektem był transfer do Napoli za 30 milionów euro. W tym przypadku obyło się bez wyrzutów ze strony Beticos.
Role się odwracają
Sezon 18/19 zmienił bardzo dużo, jeśli chodzi o postrzeganie dwóch młodych piłkarzy. Fabian – mózg drużyny z Neapolu, bardzo ważny zawodnik swojej drużyny. Ceballos — na przemian wzloty (Lopetegui) i upadki (Zidane). Dani często był niesprawiedliwe pomijany w selekcji, jednak na Mistrzostwach Europy do lat 21 obaj grali znakomicie i nie dziwi, że La Rojita z takimi piłkarzami zdobyła trofeum. Fabián, jak wspomniałem we wstępie, został nagrodzony statuetką MVP, ale z pewnością gdyby dostał ją Ceballos, nikt by się nie oburzył.
What a performance from Spain, a fantastic tournament. Fabian Ruiz, Dani Ceballos, Marc Roca and Pablo Fornals will be around for years to come. Fabian Ruiz in particular, wonderfully slick, intelligent and technically superior talent. Vamos chicos! ?? pic.twitter.com/waf8OoM5gc
— Ben Jarman (@benjarman__) June 30, 2019
Pozostaje jeszcze jedna kwestia… O ile Fabian ma pewne miejsce w zespole Partenopei, o tyle odejście Ceballosa jest niemal przesądzone. Dużo się mówi ostatnimi czasy m.in. o Milanie. Tam, w Mediolanie, Dani byłby gwiazdą i mógłby dowodzić całą ekipą Rossonerich. Dodatkowo włoski, techniczny futbol z pewnością przypadłby mu gustu — to byłoby miejsce wręcz idealne dla młodego Hiszpana. Oczywiście, głośno jest też o Tottenhamie czy Arsenalu, ale wielu entuzjastów hiszpańskiego futbolu na pewno chciałoby zobaczyć pojedynek tych dwóch zdolnych, młodych zawodników w Serie A.
AUTOR TEKSTU: PIOTR STEPULAK
KOREKTA: ADAM MUSIALIK