Po drugiej stronie oceanu wszyscy żyją rozgrywkami Copa América. Tymczasem nasz kontynent już rozgrzewają mistrzostwa Europy. Co czeka nas podczas Euro 2016? Zapraszamy na spotkanie z kadrą narodową Turcji.
Drużyna z pogranicza Europy, która już zaskoczyła zarówno na kontynentalnym turnieju, jak i mistrzostwach świata. Teraz Turcy po raz kolejny stawiają się na Euro. Choć nie dostali od losu łatwej grupy podopieczni Terima z pewnością nie ustąpią.
-
Ranking FIFA
13
-
Trener
Fatih Terim
-
Kapitan
Arda Turan

Sparingi
- Słowenia 0:1 Turcja; 05.06.2016;
- Turcja 1:0 Czarnogóra; 29.05.2016;
- Anglia 2:1 Turcja; 22.05.2016;
- Austria 1:2 Turcja; 29.03.2016;
- Turcja 2:1 Szwecja; 24.03.2016;
Sukcesy
- Półfinał mistrzostw Europy: 2008;
- 3. miejsce na mistrzostwach świata: 2002;
- Ćwierćfinał mistrzostw Europy: 2000;
Przewidywana 114-3-3
VOLKAN BABACAN – GÖKHAN GÖNÜL, HAKAN BALTA, MEHMET TOPAL, CANER ERKIN – OĞUZHAN OZYAKUP, SELÇUK İNAN, OZAN TUFAN – HAKAN ÇALHANOĞLU, CENK TOSUN, ARDA TURAN;
Kadra
Zawodnik | Pozycja | Klub | Wartość wg TM (mln €) |
---|---|---|---|
VOLKAN BABACAN | BR | İstanbul Başakşehir | 7,5 |
ONUR KIVRA | BR | Trabzonspor | 7,5 |
HARUN TEKIN | BR | Bursaspor | 1,5 |
GÖKHAN GÖNÜL | PO | Fenerbahçe | 6,5 |
ŞENER ÖZBAYRAKLİ | PO | Fenerbahçe | 5 |
SEMIH KAYA | ŚO | Galatasaray | 7,5 |
AHMET ÇALİK | ŚO | Gençlerbirliği | 4 |
HAKAN BALTA | ŚO | Galatasaray | 1,2 |
CANER ERKIN | LO | Fenerbahçe | 11 |
İSMAIL KÖYBAŞİ | LO | Beşiktaş | 4 |
MEHMET TOPAL | DP | Fenerbahçe | 12 |
OZAN TUFAN | DP | Fenerbahçe | 7,5 |
OĞUZHAN OZYAKUP | ŚP | Beşiktaş | 9,5 |
NURI ŞAHIN | ŚP | Borussia Dortmund | 7,5 |
SELÇUK İNAN | ŚP | Galatasaray | 7 |
ARDA TURAN* | OP | FC Barcelona | 35 |
HAKAN ÇALHANOĞLU | OP | Bayer Leverkusen | 18 |
YUNUS MALLI | OP | Mainz | 9 |
OLCAY ŞAHAN | LN | Beşiktaş | 7 |
VOLKAN ŞEN | LN | Fenerbahçe | 5,25 |
CENK TOSUN | ŚN | Beşiktaş | 7 |
BURAK YILMAZ | ŚN | Beijing Guoan | 5,5 |
EMRE MOR | ŚN | Nordsjælland | 0,1 |
* – zawodnicy występujący w klubach hiszpańskich Primera i Segunda División.
Lider kadry
Selçuk Inan
Gwiazda
Arda Turan
One-to-watch
Hakan Çalhanoğlu
Mocne strony
- Szybkie przejście z fazy obronnej do ataku;
- Stałe fragmenty gry;
- Siła drużyny oparta na kolektywie.
Słabe strony
- Słaba asekuracja bocznych obrońców;
- Brak klasowego napastnika;
Wierzę, że jesteśmy w stanie powtórzyć wynik z 2008 roku. Sam fakt, iż Turcja wystąpi we Francji, to już historyczny sukces – Fatih Terim.
CESARSTWO TERIMA
W tureckim futbolu prawdopodobnie nie ma większego nazwiska od Fatiha Terima. Samozwańczy cesarz osiągnął w ojczyźnie wszystko, piłka nad Bosforem nie kryje przed nim żadnych tajemnic. Zawsze elegancki, szczery do bólu, uprzejmy, acz twardy. Ikona Galatasaray, która za Turcję jest w stanie umrzeć. Jego patriotyzm nie pozwolił mu odmówić podjęcia się funkcji technicznego dyrektora reprezentacji Ay-Yıldızlılar. Kolejny telefon od tureckiej federacji absolutnie nie może dziwić, Fatih Terim to synonim sukcesu, człowiek uwielbiany, skłonny realizować najtrudniejsze zadania, bo dla niego niemożliwe nie istnieje. Jego osobowość wzbudza ogromny autorytet: „Turcy są bardzo emocjonalni jak również temperamentni. Terim wie jak nimi zarządzać”.
Turcja występowała na Mistrzostwach Europytrzy razy w historii, w tym dwukrotnie pod wodzą Fatiha Terima. Dwadzieścia lat temu na turnieju rozgrywanym w Anglii, jako debiutanci, ponieśli klęskę nie zdobywając ani jednej bramki, lecz doświadczenie zdobyte na dużej imprezie miało wpływ na wywalczenie brązowego medalu w Korei i Japonii. W Austrii i Szwajcarii zespół dotarł aż do półfinału, a każdy mecz Ay-Yıldızlılar trzymał w napięciu. Dość powiedzieć, że w starciu decydującym o wyjściu z grupy Turcja jeszcze w 75. minucie przegrywała z Czechami 0:2, aby po bramkach znanych z hiszpańskich boisk Ardy Turana i Nihata Kahveciego zwyciężyć 3:2. W ćwierćfinale Turcja po straconej w 119. minucie bramce nie zamierzała składać broni, wyrównując stan gry już trzy minuty później i pokonując w karnych Chorwację. Jednak szczęście obróciło się przeciwko zespołowi Terima w meczu o finał, bowiem przepustkę do niego, wraz z początkiem doliczonego czasu gry, zapewnił Niemcom Philipp Lahm.
Cesarz z pewnością zrealizował plan minimum zakładany podczas obejmowania funkcji selekcjonera w 2013 roku. Turcja po ośmiu latach przerwy ponownie zaszczyci swoją obecnością na wielkiej imprezie. Jednak nad Bosforem nikt nie ma zamiaru spocząć na laurach, mimo że los nie był łaskawy dla Turków, umieszczając Ay-Yıldızlılar w grupie z Hiszpanią, Chorwacją i Czechami. Terim jasno deklaruje, że chce zagrać 10 lipca na Saint-Denis. W jego słowach nie ma jednak buty, docenia grupowych rywali, podkreślając konkurencyjność imprezy.
„Zrobimy wszystko, co w naszej mocy; nie czujemy strachu i nie zrzekniemy się własnej filozofii”.
Fatih Terim to dla wielu zawodników mentor, piłkarski ojciec. Jest swego rodzaju nauczycielem, który przekazuje wartości w myśl własnej życiowej maksymy: „Cokolwiek robisz – staraj się najlepiej jak potrafisz”. Nie akceptuje postawy, która wzbudza wątpliwości względem moralności. Równie wysoko co umiejętności techniczne ceni sobie charakter, bo, jak sam mówi:
„Nie należy dokonywać rozróżnienia między piłkarzami i innymi ludźmi. Chcę, aby zawodnicy, z którymi pracuję byli osobami z wartościami, nieustannie odczuwającymi głód sukcesu”.
Podejście Terima ma ogromny wpływ na mentalność reprezentacji, co dobitnie pokazał turniej sprzed ośmiu lat. Filozofią Cesarza jest waleczność, nieustępliwość i ofensywny futbol, a zawodnicy przed każdym meczem słyszą frazy: „strach nie istnieje”. Jako nienasycony zwycięzca nie akceptuje porażki przed końcowym gwizdkiem, a o sile jego autorytetu świadczą słowa bohatera Euro 2008, Nihata:
„To zwycięzca i wielki motywator. Nigdy nie poddaje spotkania. Jest w stanie zmienić kierunek meczu dzięki swoim zmianom i przemówieniom w przerwie”.
Charakter dzisiejszej Turcji pozostaje niezmienny względem kadry z Mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii. Zwycięstwo wywalczone w samej końcówce w Ałmatach czy bramka w 88. minucie przeciwko Islandii, zapewniająca bilety do Francji bez konieczności udziału w barażach, wydają się jedynie potwierdzać postawioną przeze mnie tezę. Choć wielu zawodników z poprzedniej generacji zawiesiło buty na kołku, to chociażby Arda Turan, Hakan Balta i Mehmet Topal zdążyli poczuć sukces międzynarodowy w barwach reprezentacji i to oni będą nadawać ton Ay-Yıldızlılar na Euro. Podobnie jak osiem lat temu zespół Terima zbudowany jest jako połączenie młodości z doświadczeniem, dość powiedzieć, że w przypadku obu kadr średnia wieku jest taka sama – 26 lat.
Defensywa to królestwo wspomnianego wcześniej Balty. Cesarz w bloku obronnym stawia na zawodników ogranych na najwyższym poziomie, a największą wątpliwością przed ogłoszeniem ostatecznej kadry pozostawał partner dla Hakana. W meczach eliminacyjnych wieloletni zawodnik Galatasaray tworzył parę z Serdarem Azizem, jednakże gracz Bursasporu nie był w stanie zaleczyć urazu, który wyeliminował go z końcówki sezonu. Aziz już kilka tygodni temu dostał zielone światło od sztabu medycznego Krokodyli, lecz brak środkowego obrońcy nawet na ławce rezerwowych przeciwko Anglii mógł wskazywać, że absencja potrwa nieco dłużej. Wobec tego na środku obrony zagra prawdopodobnie Mehmet Topal. Środek pola wzbudza małą niepewność. Turcja dochowała się dwójki pomocników, którzy są godni wejść w buty Tugaya Kerimoğlu i Emre Belözoğlu. Oğuzhan Özyakup i Ozan Tufan, bo to o nich mowa, to wciąż zawodnicy o niewielkim doświadczeniu na arenie międzynarodowej i trudno brać za pewnik dobre występy na tak wymagającym turnieju jakim jest Euro. Sytuacja paradoksalna, bowiem talentu dwójce nie brakuje; Özyakup urodzony w Holandii doświadczył szkolenia w AZ Alkmaar i Arsenalu, a w tym roku wywalczył wraz z Beşiktaşem mistrzostwo po siedmiu latach przerwy. Wokół Tufana jeszcze przed sezonem było sporo zamieszania, wiele mówiło się o transferze do Hiszpanii, głównym zainteresowanym była Valencia, lecz pomocnik ostatecznie pozostał w ojczyźnie decydując się na transfer do Fenerbahçe.
Reprezentacja Turcji bardzo szybko konstruuje ataki, przejście z fazy defensywnej jest bardzo płynne. Pominięcie w tej kwestii Selçuka Inana byłoby grzechem niewybaczalnym, lecz głównym zadaniem rozgrywającego Galatasaray jest kontrolowanie tempa gry. Za kreację odpowiada dwóch prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnych zawodników Ay-Yıldızlılar. Mowa tutaj oczywiście o Ardzie Turanie i Hakanie Çalhanoğlu. Arda z pewnością inaczej wyobrażał sobie transfer z Atlético do Barcelony, gdzie jego rola została zmarginalizowana do pozycji gracza rotacyjnego. Jednak nad Bosforem nazwisko Turan wciąż budzi ogromne uznanie. Jako kapitan posiada status gwiazdy, lideruje zarówno pod względem umiejętności, jak i mentalności. Dla Çalhanoğlu mistrzostwa Europy są ogromną szansą na transfer do wielkiego klubu. Nie od dziś wiadomo, że duża impreza to prawdziwe „okno wystawowe” przed zbliżającym się okienkiem transferowym. Hakan na przestrzeni całego sezonu falował, podobnie jak Bayer Leverkusen, gdzie zwłaszcza na jesieni zdarzały się serie porażek i meczów bez zwycięstwa. Mimo to, wpływ pomocnika na grę Aptekarzy pozostaje niebagatelny, podobnie jak w reprezentacji Turcji. Posiadanie w kadrze Inana i Çalhanoğlu to ogromny atut w postaci stałych fragmentów gry. Faul w okolicach pola karnego to poważne zagrożenie i w ciemno można się spodziewać kłopotów bramkarza przeciwników. To właśnie Inan, ze stojącej piłki, wygrał bilety do Francji przeciwko Islandii. Pozycja dziewiątki pozostaje nierozstrzygnięta zapewne dla samego Fatiha Terima. W meczach eliminacyjnych, podobnie jak w sparingach, pierwszym napastnikiem był Cenk Tosun, lecz wielu ekspertów przewiduje Buraka Yilmaza w podstawowej jedenastce. Burakowi daleko jednak do formy prezentowanej w sezonach 11/12 czy 12/13, dlatego przed Cesarzem twardy orzech do zgryzienia. Brak prawdziwego egzekutora, jakim był chociażby Hakan Şükür, może być odczuwalny w walce o korzystne rezultaty.
Mimo trudnych początków, podczas trwania trzeciej przygody Fatiha Terima z funkcją selekcjonera reprezentacji Turcji, udało mu się wypracować kolektyw, który na przestrzeni listopada 2014 i marca 2016 pozostawał niepokonany w trzynastu kolejnych spotkaniach. Turcy na pokonanym polu pozostawili między innymi Holandię, grupowego rywala na Euro – Czechy, a także innych finalistów mistrzostw Europy, jak Islandia, Szwecja i Austria. Cesarz w swoim zespole zebrał przede wszystkim dostateczną liczbę twardych charakterów, które są w stanie wskoczyć w ogień za swoim trenerem. Przed ośmioma laty Ay-Yıldızlılar przez wielu traktowani byli jako czarny koń imprezy, co znalazło swoje potwierdzenie na boisku. Dziś mało kto stawia w tej roli armię dowodzoną przez Terima. Mimo to niezłomna, zawsze walcząca do końca Turcja nikomu nie podaruje zwycięstwa za darmo. I wydaje mi się, że reprezentacja, na czele z kapitanem Turanem, jest w stanie zaskoczyć niejednego kibica na zbliżających się mistrzostwach Europy.