Po drugiej stronie oceanu wszyscy żyją rozgrywkami Copa América. Tymczasem nasz kontynent już rozgrzewają mistrzostwa Europy. Co czeka nas podczas Euro 2016? Zapraszamy na spotkanie z kadrą narodową Rumunii.
Jedna z największych zagadek tych mistrzostw Europy. Zespół bez gwiazd, ale za to z najlepszą defensywą w całych eliminacjach. Tylko raz w historii wyszli z grupy na mistrzostwach Europy, a teraz nie wejście do fazy pucharowej zostałoby odebrane jako klęska. Jakie są faktyczne możliwości Rumunii?
-
Ranking FIFA
22
-
Trener
Anghel Iordănescu
-
Kapitan
Vlad Chiricheș

Sparingi
- Rumunia 1:0 Litwa; 23.03.2016;
- Rumunia 0:0 Hiszpania; 27.03.2016;
- Rumunia 1:1 DR Kongo; 25.05.2016;
- Rumunia 3:4 Ukraina; 29.05.2016;
- Rumunia 5:1 Gruzja; 03.06.2016;
Przewidywana 114-2-3-1
Ciprian Tătărușanu – Cristian Săpunaru, Vlad Chiricheș, Dragoș Grigore, Răzvan Raț – Mihai Pintilii, Ovidiu Hoban – Adrian Popa, Nicolae Stanciu, Bogdan Stancu – Florin Andone;
Kadra
Zawodnik | Pozycja | Klub | Wartość wg TM (mln €) |
---|---|---|---|
CIPRIAN TATARUSANU | BR | Fiorentina | 5 |
COSTEL PANTILIMON | BR | Watford | 4,5 |
SILVIU LUNG JR. | BR | Astra Giurgiu | 2,5 |
ALEXANDRU MATEL | PO | Dynamo Zagrzeb | 1 |
CRISTIAN SAPUNARU | PO | Pandurii Târgu Jiu | 1 |
VLAD CHIRICHES | ŚO | Napoli | 5,5 |
VALERICA GAMAN | ŚO | Astra Giurgiu | 2,2 |
DRAGOS GRIGORE | ŚO | Al-Sailiya | 1,5 |
COSMIN MOTI | ŚO | Ludogorets | 1,25 |
STELIANO FILIP | LO | Dinamo Bukareszt | 1,25 |
RAZVAN RAT* | LO | Rayo Vallecano | 0,5 |
MIHAI PINTILII | DP | Steaua Bukareszt | 1 |
OVIDIU HOBAN | DP | Hapoel Beer Szewa | 0,8 |
ANDREI PREPELITA | ŚP | Ludogorets | 1,9 |
LUCIAN SANMARTEAN | ŚP | Ittihad | 0,3 |
NICOLAE STANCIU | OP | Steaua Bukareszt | 3,5 |
ADRIAN POPA | PN | Steaua Bukareszt | 2 |
GABRIEL TORJE | PN | Osmanlıspor | 4 |
ALEXANDRU CHIPCIU | LN | Steaua Bukareszt | 2 |
CLAUDIU KESERU | ŚN | Ludogorets | 4 |
BOGDAN STANCU | ŚN | Gençlerbirliği | 4 |
DENIS ALIBEC | ŚN | Astra Giurgiu | 2,5 |
FLORIN ANDONE* | ŚN | Córdoba | 2,5 |
* – zawodnicy występujący w klubach hiszpańskich Primera i Segunda División.
Lider kadry
RAZVAN RAT
Gwiazda
VLAD CHIRICHES
One-to-watch
FLORIN ANDONE
Wielcy nieobecni
GABRIEL TAMAS (Steaua Bukareszt), DORIN GOIAN (Asteras Tripolis), ALEXANDRU MAXIM (Stuttgart), PAUL PAPP (Steaua Bukareszt), FLORIN GARDOS (Southampton), RAUL RUSESCU (Osmanlıspor), IOAN HORA (Pandurii Târgu Jiu).
Mocne strony
- Świetnie bronią – najlepsza defensywa eliminacji;
- Zgranie – reprezentacja oparta na piłkarzach grających w rodzimej lidze;
- Bogactwo w bramce – równie dobrze mógłby bronić Costel Pantilimon
Słabe strony
- Atak – najlepszy strzelec Gabriel Torje ma zaledwie 11 goli w kadrze, a nawet nie jest pewniakiem do gry;
- Kreatywność – będą musieli wykorzystywać swoje sytuacje, bo Stanciu, Popa czy Stancu nie są wirtuozami w skali całego turnieju;
- Ogranie – doświadczenie z najlepszych lig Europy ma niewielu piłkarzy np. Rat, Chiriches czy Tatarusanu;
Anghel Iordănescu nie potrzebuje żadnych porad ani wskazówek, bo zna się na fachu. Nie będę się wymądrzał, bo to on awansował do Francji − Gheorghe Hagi, wybitny piłkarz, były zawodnik i selekcjoner reprezentacji Rumunii.
EUROMIERNIK – CO Z TĄ RUMUNIĄ?
Tak jak wiele średnich europejskich reprezentacji na EURO 2016, Rumunia celuje w wyjście z grupy. Pożegnanie się z turniejem po trzech meczach zostałoby odebrane ze sporym niedosytem, tym bardziej, że oprócz gospodarzy, ich przeciwnikami będą Szwajcaria i Albania. Trudno jednak odgadnąć, jaki będzie los Tricolorii.
Na mistrzostwach Europy byli cztery razy i tylko raz w 2000 roku udało im się awansować do ćwierćfinału. To reprezentacja pełna sprzeczności, gdzie siła grupy jest większa niż indywidualności. Brakuje im wielkich nazwisk, ba, nawet trudno o piłkarzy, którzy znaczą coś w europejskiej piłce. Kiedyś mogli się poszczycić takimi sławami jak Gheorghe Hagi czy Adrian Mutu, dziś największymi gwiazdami tej kadry są Vlad Chiriches z Napoli czy Ciprian Tătărușanu z Fiorentiny. Ale czy to świadczy o nich źle?
Aż dziewięciu piłkarzy na co dzień występuje w lidze rumuńskiej, co wpływa na ich zgranie i zrozumienie. W dziesięciu meczach eliminacyjnych stracili tylko dwa (sic!) gole, co jest najlepszym wynikiem w całej Europie. Udało im się stworzyć kolektyw w defensywie, choć w jednym ze sparingów Ukraina pokazała, że jak najbardziej da się wpakować im kilka goli – nasi grupowi rywale wygrali 4:3. Znacznie gorzej wygląda to w ofensywie, gdzie brak piłkarzy z doświadczeniem, atrakcyjnymi liczbami czy błyskiem. Po prostu – solidni. Nie ma też lidera, który mógłby ich pociągnąć do przodu. W eliminacjach gole dzieliły się równomiernie między kilku piłkarzy – najlepszy strzelec miał aż… dwa. Papp, Stancu i Budescu podzielili się koroną najlepszego snajpera kadry.
Zatem mamy nieźle zorganizowany zespół na tle niezbyt wymagających rywali jak Grecja, Wyspy Owcze, Węgry, Irlandia Północna czy Finlandia. Dodatkowo selekcjonerowi udało się stworzyć niezły klimat wewnątrz grupy, więc powinni podchodzić do mistrzostw Europy naładowani wiarą w sukces. Tylko szybko może ujść z nich powietrze, skoro zagrają w meczu otwarcia z Francją, która będzie chciała się pokazać z jak najlepszej strony i uchodzi za jednego z głównych faworytów do zwycięstwa. Na drugi ogień – Szwajcaria. Również nie podejdą do tego spotkania z perspektywy faworyta. Mecz z Albanią może się okazać ostatnią deską ratunku. Celem jest urwanie puntów w dwóch pierwszych meczach – a dalej, tradycyjnie, zobaczy się, jak daleko poniesie przygoda.
W ostatnich miesiącach zremisowali z Hiszpanią i Włochami, by później rozczarować się remisem z Demokratyczną Republiką Konga. Ostatni egzamin to jednak wysokie i atrakcyjne zwycięstwo z Gruzją, więc specjalnie nie trzeba się martwić, że mechanizmy Anghela Iordănescu mogły się zaciąć. Ich mecze nie powinny porywać, więc lepiej nie szykować się na polot ani finezję. Prosty futbol, niewiele sytuacji, nade wszystko bezpieczna gra i zagęszczona defensywa. I to ma skutkować. Nicolae Stanciu, czyli dziesiątka Rumunii, jest wyróżniającym się elementem na tle rzemieślniczej pracy reszty reprezentacji.
W całej swojej historii występów na mistrzostwach Europy mają tylko jedno zwycięstwo, ale gwarantujące awans. Słynne 3:2 z Anglią wyszarpane na minutę przed samym końcem w 2000 roku pozwoliło cieszyć się ćwierćfinałem. Dziś optymiści wierzą, że do ćwierćfinału uda się przebrnąć – dalej to już nierealne – nawiązując do tamtejszego sukcesu. EURO 2016 będzie papierkiem lakmusowym dla tej reprezentacji. Czy eliminacje były wyskokiem i próbką dobrej organizacji, czy jednak Anghel Iordănescu potrafi budować coś z niczego? Okazuje się, że sami Rumuni nie wiedzą, na co ich stać, bo kibice przebijają się w opiniach. Jedni łapią się za głowę na myśl o ćwierćfinale, inni o wyjściu z grupy. Zagadka, która może sprawić prezent niespodziankę już w piątkowym meczu otwarcia.