Po drugiej stronie oceanu wszyscy żyją rozgrywkami Copa América. Tymczasem nasz kontynent już rozgrzewają mistrzostwa Europy. Co czeka nas podczas Euro 2016? Zapraszamy na spotkanie z kadrą narodową Anglii.
Reprezentacja, która na turniejach zawsze zawodzi oczekiwania kibiców? Choć Anglia zwykle widziana jest w gronie faworytów, z oczekiwań tych nie wywiązuje się niemal nigdy. Jak z tą presją poradzą sobie tym razem piłkarze Hodgesona?
-
Ranking FIFA
10
-
Trener
ROY HODGSON
-
Kapitan
WAYNE ROONEY

Sparingi
- Anglia 1:2 Holandia; 29.03.2016;
- Niemcy 2:3 Anglia; 26.03.2016;
- Anglia 2:1 Turcja; 22.05.2016;
- Anglia 2:1 Australia; 27.05.2016;
- Anglia 1:0 Portugalia; 2.06.2016;
Sukcesy
- Mistrzostwa świata: 1966;
- Trzecie miejsce na mistrzostwach świata: 1968, 1996;
Przewidywana 114-3-3
Joe Hart – Kyle Walker , Gary Cahill , Chris Smalling , Danny Rose – Eric Dier , Delle Alli , James Milner – Wayne Rooney, Harry Kane, Jamie Vardy;
Kadra
Zawodnik | Pozycja | Klub | Wartość wg TM (mln €) |
---|---|---|---|
JOE HART | BR | Manchester City | 16 |
FRASER FORSTER | BR | Southampton | 12 |
TOM HEATON | BR | Burnley | 3 |
NATHANIEL CLYNE | PO | Liverpool | 20 |
KYLE WALKER | PO | Tottenham | 13 |
GARY CAHILL | ŚO | Chelsea | 17 |
CHRIS SMALLING | ŚO | Manchester United | 19 |
JOHN STONES | ŚO | Everton | 30 |
RYAN BERTRAND | LO | Southampton | 12 |
DANNY ROSE | LO | Tottenham | 11 |
ERIC DIER | DP | Tottenham | 11 |
JORDAN HENDERSON | DP | Liverpool | 28 |
JACK WILSHERE | ŚP | Arsenal | 25 |
ADAM LALLANA | ŚP | Liverpool | 18 |
ROSS BARKLEY | ŚP | Everton | 21 |
JAMES MILNER | ŚP | Liverpool | 14 |
DELLE ALLI | ŚP | Tottenham | 12 |
RAHEEM STERLING | LN | Manchester City | 50 |
WAYNE ROONEY | ŚN | Manchester United | 40 |
MARCUS RUSHFORD | ŚN | Manchester United | 3 |
JAMIE VARDY | ŚN | Leicester City | 12 |
HARRY KANE | ŚN | Tottenham | 30 |
DANIEL STURRIDGE | ŚN | Liverpool | 25 |
* – zawodnicy występujący w klubach hiszpańskich Primera i Segunda División.
Lider kadry
Wayne Rooney
Gwiazda
Harry Kane
One-to-watch
Delle Alli
Wielcy nieobecni
DANNY WELBECK (Arsenal), THEO WALCOTT (Arsenal), JACK BUTLAND (Stoke City).
Mocne strony
- Znakomity środek pola;
- Forma Joe Harta;
Słabe strony
- Skrzydła;
- Forma Wayne’a Rooneya;
Skoro Grecja mogła zwyciężyć w Euro 2004, a Leicester City potrafiło wygrać mistrzostwo Anglii, to dlaczego mamy nie wierzyć w sukces na Euro 2016? – Roy Hodgson.
ZROBIĆ KROK NAPRZÓD
O sukcesach Trzech Lwów w mistrzostwach Europy młodsi kibice mogli jedynie słyszeć, a starsi wspominają je z łezką w oku. I nie były to wcale zwycięstwa, a jedynie maksimum trzecie miejsce w roku 1968. Trzecia, czwarta lokata przydarzały się tej reprezentacji także 20 lat temu. Anglicy na każdy kolejny turniej jadą ze sporymi nadziejami, a zazwyczaj kończy się na jednym wielkim rozczarowaniu.
Apogeum tego wszystkiego przypadło na 2010 rok, kiedy drużyna prowadzona była przez Fabio Capello. Znakomity włoski szkoleniowiec, świetna kadra dowodzona m.in. przez Franka Lamparda i spory optymizm po niemal bezbłędnych eliminacjach. Wszystko pękło w meczu 1/8 finału z Niemcami. Porażka, mimo koszmarnego błędu sędziego przy wyniku 1:2 i nieuznanej bramce wspomnianego wyżej Lamparda, bolała. Domagano się głowy, tak uwielbianego wcześniej, Capello, który ostatecznie wytrwał do lutego 2012 roku. Przyszła kolej na Roya Hodgsona, który rozpoczął proces odmładzania kadry. Już na mistrzostwach świata w Brazylii Anglicy pokazali twarz, której większość kibiców wcześniej nie znała. Porażki 1:2 z Włochami i Urugwajem spowodowały, że Synowie Albionu odpadli już na etapie fazy grupowej, ale ich gra wielu postronnym obserwatorom mogła się podobać.
Teraz Roy Hodgson zamierza zrobić krok do przodu. Angielski szkoleniowiec wziął na mistrzostwa pokolenie bardzo zdolnych i co ważne, już potrafiących decydować o wielkich rzeczach, zawodników. Szczególnie trzeba tu zwrócić uwagę na duet Delle Alli – Harry Kane. Odpowiednio 20 i 22 lata, a mieli kluczowy wpływ na siłę trzeciej drużyny ostatniego sezonu Premier League. Patrzeć na grę Allego to czysta przyjemność. Wyborna technika, inteligencja boiskowa i co bardzo ważne – współpraca zarówno z linią defensywy, jak i wspomnianym wyżej Kanem. To właśnie Alli może być wyznacznikiem stylu Anglików oraz przemiany, jaka się dokonuje w tym zespole. Rosjanie, Słowacy oraz Walijczycy mogą zostać przez niego zdominowani i tylko podziwiać jego efektowną grę. Czy inni pójdą w jego ślady? Oto jest pytanie. Pytaniem jest też, czy młodzian z Tottenhamu zdaje sobie sprawę, że to może być trampolina do najlepszych klubów w Europie. Pewnie, że tak, i raczej go to nie powinno przytłaczać.
Oczywiście jest też druga strona medalu, bo Trzy Lwy przecież za faworyta turnieju nie uchodzą. Problemem jest chociażby lider kadry. Wayne Rooney, najlepszy strzelec w historii tej reprezentacji, ma za sobą bardzo przeciętny sezon. Trapiony przez urazy, nie spełnił swojego celu, który przed początkiem ligowej kampanii sobie sam określił. 20 goli w sezonie? Podobnie jak cały Manchester United, solidne rozczarowanie. Teraz jest wiele głosów za tym, żeby Rooneya po prostu w pierwszej jedenastce nie wystawiać. Nie sposób przewidzieć, co w tej sytuacji zrobi selekcjoner. Czy człowiek, który z pewnością może tej drużynie dać wiele także poza boiskiem, jest mu jeszcze potrzebny w meczu z Rosją? Czy postawić na tych, którzy ścierali się w walce o koronę króla strzelców Premier League? O ile Kane jest moim zdaniem pewniakiem, tak Vardy może jeszcze obgryzać paznokcie.
Tych problemów jest więcej. Skrzydła? Praktycznie nie istnieją, albo istnieją teoretycznie. Raheem Sterling ma za sobą bardzo słaby sezon po przenosinach do Manchesteru City, Adam Lallana wcale nie dużo lepszy, a jedyny piłkarz, który mógłby spokojnie zagrać na skrzydle i z pewnością wywiąże się ze swoich zadań, czyli James Milner, może otrzymać inną rolę. Hodgson z pewnością spróbuje to nadrobić ustawieniem z większą odpowiedzialnością spoczywającą na środkowych pomocnikach, takich jak Ross Barkley, Jack Wilshere czy Delle Alli. Ale w przypadku szukania planu „B” może być z tym różnie.
Hodgson nie zdecydował się zabrać na turniej Theo Walcotta, oceniając, że jego doświadczenie przegrywa ze słabym sezonem. Sam szkoleniowiec przekonywał, że jego drużyna może wierzyć w sukces. Przywoływał przykłady Grecji z 2004, czy Leicester z ostatniego sezonu Premier League. To chyba nieco zbyt daleko idące porównania. Anglicy wciąż są solidną marką i patrzy się na nich z dużym szacunkiem. Pokazał to sparing z Niemcami z 26 marca. Jeżeli potrafisz wyjść ze stanu 0:2 i wygrać z mistrzami świata to wiedz, że masz pełne prawo spoglądać tęskno w kierunku najlepszych miejsc na Euro. Jasne, to był tylko mecz towarzyski, ale musiał im dodać sporo pewności siebie. Hodgson, który w sierpniu skończy 69 lat, lubi robić takie niespodzianki. W sezonie 2009/10 awansował z Fulham do finału Ligi Europy, po drodze lejąc Juventus. Ze słabą Finlandią długo liczył się w walce o Euro 2008, m.in. zdobywając cztery punkty w dwumeczu z Biało-Czerwonymi.
Powtórzenie sukcesu z 1996 roku byłoby odebrane jako zwycięstwo. Wtedy Terry Venables miał w drużynie Shearera, Tony’ego Adamsa i obiecującego wówczas Gary’ego Neville’a. Weterani potrafili umiejętnie współpracować z młodzieżą. Dziś trzeba będzie połączyć doświadczenie Rooneya czy Milnera z młodzieńczą fantazją Allego, Diera czy Kane’a. Analogii jest sporo. Hodgson pewnie chciałby nawet trafić na tę samą półkę, co Alf Ramsey, który w 1966 roku poprowadził Anglików do złota na mistrzostwach świata. Wydaje się jednak, że to jeszcze nie jest ten moment.
Reprezentacja staje także przed wyzwaniem ratowania opinii o angielskiej piłce. O ile Premier League w tym roku dostarczyła pięknych, pozytywnych emocji w sezonie ligowym, zakończonym sensacyjnym, zjawiskowym, niepowtarzalnym triumfem Leicester, o tyle w pucharach została ponownie upokorzona przez Hiszpanów. Można co prawda mówić o finale Ligi Europy w wykonaniu Liverpoolu, ale tam też zjawili się ci okrutni reprezentanci La Liga i wybili The Reds z głowy marzenia o tytule. Bezpłciowy Manchester City nie dał sobie rady w półfinale Ligi Mistrzów z wcale nie grającym wybitnego dwumeczu Realem Madryt. Teraz przysłonić ma to wszystko dobry występ na Euro.
W grupie B, w której znaleźli się Anglicy, raczej próżno szukać największych rywali. W brytyjskich pubach zawrzało, kiedy los skazał Anglię i Walię na rywalizację w jednej grupie. To jasne, że pojedynek wewnątrzbrytyjski będzie elektryzował kibiców, a na boisku motywacja będzie jeszcze większa. Rosjanie przeżywają kryzys i szukają swojej tożsamości na wielkiej imprezie. Nigdy nie można lekceważyć Słowaków. Hamsik i spółka zlali w sparingu przed Euro Niemców i wcale nie zamierzają się przed nikim kłaść. Abstrahując od tych wszystkich atutów Walii oraz Słowacji, Anglia ma po prostu obowiązek wyjść z tej grupy. Jest pewnym paradoksem, że w całej kadrze Trzech Lwów nie ma najmniejszych szans na tak dobrego piłkarza jak Gareth Bale. Za to są kandydaci do podobnej kariery. Jeżeli Hodgsonowi nie udałoby się wyjść z grupy, to kibice nawet nie chcieliby go widzieć, wracającego na lotnisko Heathrow. Nie będzie żadnego tłumaczenia kontuzjami Welbecka, czy brakiem możliwości skorzystania z Luke’a Shawa. Anglia ma zrobić krok naprzód.