Cierpliwość to cnota, która we współczesnym futbolu jest jednym z fundamentów sukcesu. Jedni mają jej zbyt mało, jak chociażby polskie kluby do trenerów. Inni zaś zbyt dużo. Jak na przykład Denis Suárez.
Urodzony w 1994 roku pomocnik w tym tekście odegra większą rolę, niż przez cały swój pobyt w Barcelonie. Fakt, nie opinia. Denis wciąż tak naprawdę na Camp Nou nie wybił się ponad przeciętność. Czas upływa, a on dalej swojego jestestwa w stolicy Katalonii w zasadzie nie udokumentował. Fakt, są zawodnicy, u których eksplozja talentu nastąpiła później niż oczekiwano. Weźmy za przykład chociażby Sergiego Roberto. W jego przypadku miała na to wpływ zmiana pozycji.
Sezon prawdy
Bruce Dickinson, wokalista Iron Maiden, w swojej autobiografii pisze, że trzeci album dla zespołu jest walką o być, albo nie być. Jeśli krążek nie wypali, muzycy muszą szukać innej drogi w swoim życiu. Taką zasadę można by nawet przełożyć na boisko piłkarskie. Dla Suáreza obecna kampania będzie trzecią w koszulce Barcelony. Za chwilę miną dwa miesiące od startu sezonu, a pomocnik nie powąchał murawy przez nawet sekundę. Głównie z powodu kontuzji. Uraz mięśnia dwugłowego uniemożliwił mu udział w pierwszych kolejkach Primera Division oraz w spotkaniu o Superpuchar Hiszpanii z Sevillą.
Jednak do zdrowia 24-letni piłkarz nie wrócił wczoraj. Do dyspozycji Ernesto Valverde jest on już od miesiąca i w tym czasie Txingurri powołał go tylko na dwa mecze – z Gironą i Tottenhamem. Oba spotkania oczywiście przesiedział na ławce. Podobnie było w ostatnim meczu z Valencią.
Odtrącił go trener i także kibice nie widzą go w drużynie. Niedawno FCBarca.com przeprowadziła ankietę, z pytaniem o przyszłość zawodnika. 61 procent opowiedziało się za sprzedaniem go. Kolejne 11 za wypożyczeniem. 1/4 chce pozostania piłkarza.
Koledzy z drużyny wydają się być jedynymi osobami z klubowego otoczenia, którzy chcieliby pozostania Denisa.
📰 [Don Balon]| Messi wants Barcelona to keep ahold of Spanish midfielder Denis Suarez but Ernesto Valverde willing to let the player secure his departure from the club. pic.twitter.com/cuGk7T9AnE
— BarcaTimes (@BarcaTimes) June 11, 2018
Konkurencja, konkurencja i jeszcze raz konkurencja
W klubach pokroju Barcelony konkurencja o pierwszy skład jest ogromna, to oczywiste. Ernesto Valverde musi zobaczyć coś naprawdę ekstra, by dać szansę danemu zawodnikowi. Nikt nie wątpi, że Denis ma umiejętności. Pokazał to chociażby w ostatnim sezonie. Problem polega jednak na tym, że te wyskoki w wykonaniu Hiszpana można policzyć na palcach jednej ręki. I to leniwca.
Denis, na jego nieszczęście, wpisuje się w obraz typowego wychowanka, jaki widzimy od kilku sezonów, w zasadzie od odejścia Pepa Guardioli. Zdolny i utalentowany, ale nie na tyle by być ważną częścią zespołu. Dlatego też włodarze Barcelony, która jest głodna sukcesów, nie chcą eksperymentować z młodymi zawodnikami akademii i wolą sprowadzać piłkarzy, którzy już coś pokazali (Lenglet, Umtiti), albo i są gwarancją niezawodności (Coutinho, Vidal).
Mam nadzieję, że tym razem będzie to zdecydowanie mój rok i odegram większą rolę w zespole niż w poprzednich kampaniach. W tym roku to poczucie jest mocniejsze niż zwykle. Chcę wykorzystać nieobecność zawodników na mojej pozycji
Odejście Andrésa Iniesty oraz Paulinho miało zwolnić miejsce, w i tak zatłoczonym środku pola. Denis się trochę rozmarzył i widział siebie w większej liczbie spotkań. Jednak latem klub sprowadził Arthura i Arturo Vidala, zatem liczba pomocników zsię nie zmieniła. W dodatku w drużynie jest jeszcze Philippe Coutinho, czyli oczywisty następca Iniesty. Nie zapominajmy również o Rafinhi, który na obecnym etapie sezonu cieszy się większym zaufaniem trenera. Młodszy z braci Alcantara wydaje się być głównym, a być może i jedynym kandydatem do walki o miejsce w koncepcji Ernesto Valverde. Koncepcji, która nijak nie uwzględnia osoby, o której jest ten tekst.
Teraźniejszość dla Denisa narysowana jest w szarych kolorach, a przyszłość zmian barw na jaśniejsze raczej nie przyniesie. Hiszpańskie media wciąż donoszą o ogromnym zainteresowaniu osobą Frenkiego De Jonga ze strony Barcelony, która wydaje się wręcz zdesperowana w celu pozyskania Holendra. Transfer zawodnika Ajaxu Amsterdam wydaje się równoznaczny z ostatecznym odstawieniem Denisa.
Denis Suarez niezwykle imponował Valverde podczas ostatnich treningów z dziesięcioletnimi juniorami, co zaowocowało miejscem w osiemnastce meczowej. pic.twitter.com/1HWtMplpdH
— Mateusz Jankowski (@Mateusz_1899) October 7, 2018
A wszystko to za zgodą samego Suáreza
Nie wątpimy w to, że w niemal każdym, innym zespole La Liga, Denis mógłby liczyć na regularną grę. W wielu wypadkach nawet i na bycie gwiazdą drużyny. Co okienko transferowe do skrzynki pocztowej klubu ze stolicy Katalonii napływają oferty transferu pomocnika. Sporo mówiło się o Betisie. Jednak sam piłkarz w Barcelonie jest szczęśliwy, nawet mimo małej liczby minut na koncie. Pojedyncze wzloty zdają się nakładać Suárezowi obraz w stylu, “jakoś to będzie”. Tak mówił po zakończeniu sezonu:
Trzymam się pozytywów, w ostatnim miesiącu odwróciłem swoją sytuację i wróciłem do gry, dostawałem szansę w niemal każdym meczu. Kolejny sezon będzie dla mnie bardzo ważny. To mój trzeci rok w klubie i chcę na dobre ustalić swoją pozycję.
Ostatnio jednak hiszpańskie media donoszą o rozmowach nad przedłużeniem kontraktu z Denisem. Nie wątpimy w to, że Denis zgodzi się pozostać na Camp Nou. Pojawia się tu teraz pytanie – Denis jest aż tak ambitny, że mimo wszelkich przeciwności chce zostać na Camp Nou, czy aż tak nierozsądny, że mimo wszelkich przeciwności chce zostać na Camp Nou, trwać w tej stagnacji, która w jego wieku nie wpływa dobrze na jego rozwój? Czy aby na pewno jest w stanie zaryzykować utratę kolejnego sezonu na ławce, albo trybunach? Czy stać go na kolejny rok bez jakiegokolwiek progresu, który negatywnie odbije się na jego karierze?
⚠️ TOP SECRET MD: El Barça negociará ya la renovación de Denis Suárez https://t.co/bBH0MGeSQK por @gbsans pic.twitter.com/c1cjekL1aj
— Mundo Deportivo (@mundodeportivo) October 11, 2018
Póki, co kluby pokroju Betisu mogą być zainteresowane jego usługami, jednak jeśli nie zrobi w odpowiednim momencie kroku naprzód, dolne partie tabeli przywitają go z otwartymi rękoma.