Talon na balon #2: MHDP
Nienawiść. Czego by o niej nie powiedzieć, jest oznaką słabości charakteru. Zwłaszcza gdy u jej podstaw leżą tak trywialne rzeczy jak futbol.
Całe życie ciągle drugi; nawet jak gdzieś pierwszy był, czuł się jak drugi i dlatego kibicuje Atlético. W wolnych chwilach jednoosobowa armia ultrasów Getafe, która sprowadza do parteru szybciej niż Damián Suárez.
Liczba dodanych tekstów: 27
Nienawiść. Czego by o niej nie powiedzieć, jest oznaką słabości charakteru. Zwłaszcza gdy u jej podstaw leżą tak trywialne rzeczy jak futbol.
Są rzeczy, o których warto mówić głośno i otwarcie. Trzeba to robić zwłaszcza wtedy, gdy w grę wchodzi ludzkie życie. Depresja nie wybiera i nie patrzy na płeć, dlatego trzeba umieć być mężczyzną.
Są takie stadiony, które trudno zdobyć. Jednym z nich jest z pewnością Wanda Metropolitano. Ale i grające na nim Atlético ma problemy, gdy musi jechać na Camp Nou. Ostatni raz wygrało tam 12 lat temu. Co wydarzyło się przez ten czas?
Krótka droga Jonathana Viery od kapitana, namaszczonego przez Juana Carlosa Valeróna na swojego następcę, do sprzedawczyka.
W Getafe już dawno nie było tak dobrze. Odpowiedzialny za to jest José Bordalás, który wyrasta na cudotwórcę z Coliseum.
Messi, Zaza, Bakambu, Aspas, Ibai i Olunga. To lista zawodników La Liga z obecnych rozgrywek z hat-trickiem na koncie. Ostatni z nich na znalezienie się w tym gronie miał mniejsze szanse niż Leicester na mistrzostwo Anglii. Kim zatem jest Kenijczyk, który zdobywał bramki już na trzech kontynentach i wzoruje się na Robinie van Persim?
Getafe to jedna z rewelacji obecnego sezonu, a kluczowym elementem układanki trenera Bordalása jest Djené Dakonam.