.Punto de vista #12: Kwestia oczekiwań
Mimo wszystkich bolesnych wspomnień, nie uczymy się na błędach. Ani razu. Ani po przegranych eliminacjach, ani po bolesnej weryfikacji umiejętności na turnieju. Nigdy.
Mimo wszystkich bolesnych wspomnień, nie uczymy się na błędach. Ani razu. Ani po przegranych eliminacjach, ani po bolesnej weryfikacji umiejętności na turnieju. Nigdy.
Polakom pozostał mecz o nic, nie o honor. Tego nikomu przez jeden mecz ani nie przybędzie, ani nie ubędzie i na tym poprzestańmy.
Co wiemy po meczu Polska – Chile w Poznaniu? Mieliśmy okazję przyglądać się mu z trybun i wywnioskować parę, istotnych dla reprezentacji rzeczy. Oto one!
Pamiętacie Ángela Péreza Garcíę? Były trener Piasta Gliwice bardzo dobrze wspomina Polaków i chętnie wróciłby do Polski, jeśli dostałby taką ofertę. Między innymi o tym opowiedział w wywiadzie dla nas. Zapraszamy do lektury!
Mecze towarzyskie to zło konieczne. Tak uważam. Gra się o nic i kompletnie nie umiem wczuć się w nie w jakikolwiek sposób. Uzasadnienie? Proszę bardzo.
Ten turniej będzie pewną odpowiedzią i papierkiem lakmusowym – mamy już teraz zdolne pokolenie, czy jednak kilka lat będzie trzeba poczekać?
Z Belgami jest jak z wtopą przy kupnie mieszkania. Niby ładne, w dobrej okolicy, funkcjonalne, ale kiedy się bliżej przyjrzysz, to za szafą rośnie grzyb.
Tak blisko, a tak daleko, chciałoby się powiedzieć po wczorajszym meczu. Czego zabrakło Polakom do medalu Mistrzostw Europy?
Świętowałem. Po wygranej w ten sposób, po historycznym awansie Polaków do ćwierćfinału Euro nie dało się inaczej. Takiej radości nie doświadczyłem jeszcze nigdy w życiu.
W sobotę zagramy ze Szwajcarią o awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. I będzie to mecz dziejowy. Coś, co zobaczymy po raz pierwszy w życiu. Ja, i podejrzewam większość czytelników, nigdy nie widzieliśmy meczu Polaków na wielkim turnieju w fazie pucharowej…
Hiszpania zawiodła, a Polska zrobiła swoje.
Jak co dzień wyszedłem więc na rower, choć trochę wcześniej. Wracam, a tu już reprezentacja Polski w finale Euro! Cholera, aż tak długo mnie nie było? Myślałem, że tylko godzinę. Cud.
Kadra Nawałki dobrze weszła w mistrzostwa: Mocne wejście w mecz, postawa środka pola; Kłopotliwy Pazdan; Solidny Szczęsny, błyskotliwy i pewny siebie Kapustka; Bardzo dobry występ skrzydłowych.
Ostatnie wielkie turnieje biało-czerwonych to seria rozczarowań i umarłych nadziei. Jak dotąd mieliśmy mecze otwarcie, mecze o wszystko i mecze o honor. Czas z tym zerwać, nie tylko z powodu nowej formuły mistrzostw Europy.