Olé Directo #225: W 54 sekundy do zbawienia
La Liga w ten weekend nie rozpieściła kibiców wchodząc w świąteczny, leniwy rytm. Na szczęście nie wszystkie zespoły dały się ponieść wielkanocnej atmosferze i dolały nieco oliwy do ognia.
La Liga w ten weekend nie rozpieściła kibiców wchodząc w świąteczny, leniwy rytm. Na szczęście nie wszystkie zespoły dały się ponieść wielkanocnej atmosferze i dolały nieco oliwy do ognia.
La Liga jest szalona. To wiemy nie od dziś. Zresztą najlepszy tego dowody przyniosła nam ostatnia kolejka. Jednak szaleństwo szaleństwu nie jest równe. Przyprawiające o zawrót głowy triki, niesamowite gole, wesoły futbol niczym z Pucharu Narodów Afryki to jedno. Po przekroczeniu granicy obłędu i urojeń znajdziemy między innymi nieuznaną bramkę zdobytą przez Messiego. Wówczas La Liga to już istny dom wariatów. Panie Larrea, panie Arminio, panie Tebas pora na lekarstwa.
Nietoperze nawet w najgorszych czasach potrafiły sprawiać problemy Realowi Madryt czy Barcelonie. Zrównanie z ziemią czołgającej się Málagi, choć efektowne, mogło być jedynie jednorazowym wystrzałem. Niemniej zdobycie Anoety to ostateczny dowód na wielki powrót Valencii.
Copa América 2015 Już dzisiejszej nocy w rozgrywkach Copa América wkroczy do akcji grupa B. Wraz z nią na chilijskich boiskach pojawi się aktualny wicemistrz świata: Argentyna. W szranki…
Copa America, najstarszy turniej na świecie. Wyjątkowy tym bardziej, że to Ameryka Południowa jest kolebką i pasją milionów, żyjących tam obywateli. Wyjątkowy tym bardziej, bo udział w nich wezmą piłkarskie gwiazdy…