Felietony · Powtórka z historii
Niektóre przypadki pana H.H.
Opuszkami palców wybijam o blat bezsensowny rytm, czekając aż płyta kuchenki nagrzeje się zmieniając kolor na czerwony i woda zacznie w końcu wrzeć. Po chwili przelewam już ciemny płyn do filiżanki – biała, płaska, malowana w stylizowane wizerunki pszczół – i gęste kłęby pary zaczynają się unosić dookoła moich dłoni.