Olé Directo #244: Betis Setiéna znów czaruje, ścisk w czołówce La Liga
Ten sezon jest tak dziwny, że możemy się spodziewać wszystkiego. Barcelona po triumfie w Klasyku obniża loty, tymczasem Real pod wodzą Solariego spisuje się zaskakująco dobrze.
Ten sezon jest tak dziwny, że możemy się spodziewać wszystkiego. Barcelona po triumfie w Klasyku obniża loty, tymczasem Real pod wodzą Solariego spisuje się zaskakująco dobrze.
Jedna czwarta sezonu za nami, a w tabeli La Liga panuje okropny ścisk. Kto naszym zdaniem zasłużył na największe wyróżnienie w październiku – miesiącu pierwszego ligowego El Clásico w bieżących rozgrywkach?
Dani Carvajal, grając na wypożyczeniu w Bayerze Leverkusen udowodnił, że Bundesliga to doskonałe miejsce, aby dojrzeć piłkarsko. Czy Pablo Maffeo, Jorge Meré i Aarón Martín mogą pójść za jego przykładem?
Deportivo Alavés zaskakująco dobrze rozpoczęło sezon. Natomiast Real Madryt choć zajmuje drugie miejsce w lidze, ostatnich spotkań nie zaliczy do udanych. Czy ekipa Abelardo sprawi psikusa podopiecznym Lopeteguiego?
W mediach na pierwszy plan wysunęło się zamieszanie wokół Griezmanna i jego transferu do Barcelony. Ponadto kolejne kluby LaLiga podejmują decyzje odnośnie swoich trenerów, a Atlético lada moment rozegra najważniejszy mecz w sezonie, walcząc o zwycięstwo w Lidze Europy.
Zimowy krajobraz nie oznacza, iż piłkarze przymarzli do swoich miejsc. Część z klubów decyduje się na korekty w składzie, uzupełnianie strat. Z kolei starzy znajomi z La Liga jak bumerangi wracają do Primery, gdzie wiodło im się najlepiej. Jest ruch w interesie, jeszcze nie zamarzł.
Łzy szczęścia i łzy smutku zmieszały się w ostatnim dniu ligowego sezonu 2015/16. Jak zwykle ktoś był zwycięzcę, ktoś przegranym. Tyle, że przegrany tracił dużo więcej niż oczekiwania na punkty.
W ostatniej kolejce tej edycji La Liga, bój o utrzymanie rozegra się w korespondencyjnym pojedynku. Z nożem na gardle w roli głównej wystąpią: Getafe, Sporting i Rayo.
Pewne sprawy są w La Liga pewne niczym podatki i śmierć. Nie trzeba wcale Nostradamusa, by wiedzieć, iż Rayo stanie do walki z największymi z otwartą przyłbicą, ani żeby przewidzieć jak się to skończy.
Postawienie na młodzież i oparcie składu w głównej mierze na wychowankach dały bardzo dobry wynik w Liga Adelante oraz upragniony awans. Pomysł póki co, wystarcza także w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ale na jak długo?
Alen Halilović dopiero co dołączył do Sportingu Gijón a już stał się jego twarzą. Chorwat od początku sezonu imponuje formą i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych tygodniach miał spuścić z tonu…