Atletico Madryt pokonało Bayer Leverkusen 2:1, choć długo mieli niekorzystny wynik i rywale grali w przewadze liczebnej.
Te zestawienie było jednym z najbardziej intrygujących w siódmej kolejce Ligi Mistrzów. Pierwsza połowa nie układała się po myśli gospodarzy. Nie dość, że już w 25. minucie czerwoną kartkę zobaczył Pablo Barrios, to w doliczonym czasie gry Piero Hincapié skierował piłkę do siatki.
W drugiej połowie sytuacja jednak odwróciła się. Bayer nie wyglądał na dominującą drużynę, choć grał w przewadze. W 52. minucie nadzieję kibicom gospodarzy dał Julian Alvarez po znakomitej kontrze. W 76. minucie stan liczebny wyrównał się. Hincapié tego samego wieczora był bohaterem i antybohaterem – dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Atletico to wykorzystało, a dokładniej Alvarez rzutem na tąśmę zdobywając drugą bramkę.
Nunca.
Dejes.
De.
Creer. pic.twitter.com/2vU4q93jky— Atlético de Madrid (@Atleti) January 21, 2025
Zobacz wideo