Świat wielkiej piłki to nie tylko duże sukcesy, chwile radości czy bogactwo. To również skandale, przestępstwa a także plotki, które mogą krzywdzić najbliższych. Doskonale przekonał się o tym Dani Alves, który nie tylko odpowiedział karnie za swój niecny występek ale również padło ofiarą tzw. “fake newsów. To właśnie one sprawiły, że w marcu tego roku pytanie: “Czy Dani Alves żyje?” było jednym z najczęściej zadawanym przez internautów. Wyjaśnijmy więc o co chodzi z tą sprawą.
Dani Alves – co warto wiedzieć o tym piłkarzu?
Dani Alves, właśc. Daniel Alves da Silva, to brazylijski piłkarz, który przez wiele lat występował na pozycji obrońcy. Urodzony 6 maja 1983 roku w Juazeiro, Alves zdobył ponad 40 trofeów w trakcie swojej kariery. Był najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii piłki nożnej. . Grał m.in. w takich zespołach jak Sevilla FC, FC Barcelona, Juventus, Paris Saint-Germain, São Paulo Futebol Clube, FC Barcelona (ponownie) oraz Pumas UNAM. W reprezentacji Brazylii zadebiutował w 2006 roku. Występował w zwycięskim dla Canarinhos Copa América 2019, gdzie strzelił jedną bramkę w meczu fazy grupowej z Peru. Alves ma na koncie także mistrzostwo olimpijskie oraz triumfy w innych turniejach międzynarodowych. Niestety, w pewnym momencie zaprzepaścił swoją karierę sportową.
Dani Alves – skazany na 4,5 roku więzienia
Kariera Daniego Alvesa skończyła się ze względu na czyn, którego się dopuścił. Został oskarżony o gwałt na 23-letniej kobiecie, do którego miało dojść w nocy z 30 na 31 grudnia 2022 roku w toalecie jednego z barcelońskich nocnych klubów. W trakcie procesu Alves wielokrotnie zmieniał zeznania, a ślady nasienia piłkarza zostały wykryte na bieliźnie kobiety.
W końcu zapadł prawomocny wyrok i Dani Alves został skazany na 4,5 roku więzienia za napaść na tle seksualnym na kobietę. Wyrok został wydany przez sąd najwyższy Katalonii, który nakazał także Alvesowi zapłatę pokrzywdzonej 150 tysięcy Euro. Warto wspomnieć 41-latek przebywa w areszcie od ponad dwóch lat. Po wykonaniu kary przez dziewięć lat, nie będzie mógł zbliżać się do pokrzywdzonej.
Dani Alves – plotki o śmierci. Dlaczego wszyscy uwierzyli w sensacyjne doniesienia?
Przejdźmy jednak o doniesień o jego śmierci. Skąd się wzięły? Pierwszą informację na ten temat mogliśmy znaleźć na portalu X (dawniej Twitter). “Były obrońca reprezentacji Brazylii i FC Barcelony, Paris Saint-Germain i Juventusu Turyn Dani Alves popełnił samobójstwo” – doniósł w marcu 2024 brazylijski dziennikarz Paulo Albuquerque. Jest on osobą, która ma na swoim koncie na portalu X 11,7 tysięcy subskrybentów. Nic więc dziwnego, że informacja szybko zaczęła być przekazywana dalej – również przez innych dziennikarzy oraz media. Co więcej, wydawała się wiarygodna, ponieważ już wcześniej media donosiły o tym, że Dani Alves nie radzi sobie w więzieniu, cierpi na depresję, ma myśli samobójcze oraz odrzuca pomoc więziennych wychowawców. Doniesienia wydawały się więc wiarygodne.
Czy Dani Alves żyje?
Pora więc jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie: “Czy Dani Alves żyje?”. Odpowiedź brzmi: tak. Piłkarz przebywa w więzieniu jednak jego zdrowiu i życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Co więcej, strażnicy więzienni dbają także o to, by sam nie mógł wyrządzić sobie żadnej krzywdy. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że rozpowszechnianie plotek o jego śmierci było szczególnie bolesne dla jego rodziny. Świadczyć może o tym wypowiedź brata piłkarza, który za pośrednictwem portali społecznościowych przekazał następujący komunikat:
Tyle okrucieństwa jest w ludziach, tyle okrucieństwa. Mój brat został skazany za słowa kobiety, która weszła do męskiej toalety i zrobiła coś, o czym wiedzą tylko oni dwoje. Już potępiliście człowieka, czy to nie wystarczy? Został już skazany. Jest w więzieniu. Teraz chcecie jego śmierci.
Wspomniał również o tym, że rodzice piłkarza są w starszym wieku i cierpią przez rozpowszechnianie takich informacji na temat jego syna.